Głupawka końcówki września mym zezowatym okiem...

Przez contessa , 30/09/2015 [21:58]

Oj, się działo!
Najpierw ministra Piotrowska robiła furrorę w Brukseli. Jak to się skończyło? Ano tak:

Potem rozpętała się afera wokół znikniętych z Pałacu Prezydenckiego dzieł sztuki. Jedno się znalazło, "sprywatyzowane" przez nieznanego sprawcę ale w trakcie trwania prezydęcji Bronisława Marii. Wg mnie płótno z gabinetu asystentów KPRP wyniosły zgłodniałe na prezydęckim wikcie  myszy i oddały do domu aukcyjnego żeby zarobić na zapas słoninki i serka na zimę. 
A może to było tak, że komuś zamarzyły się na cito ośmiorniczki, a tu odprawy dopiero jesienią i....

Nie wiem czy to zbieg okoliczności, przypadek jakiś ale premiera Kopacz zapałała chęcią malowania. No, może niekoniecznie nowej wersii gęsiarki i... chyba za bardzo się farby nawąchała:

Jak wciąż przy sztuce jesteśmy to wypada przedstawić galerię wybitnych malarzy III RP:

...Z tego wszystkiego minister Tomczyk Cezary dostał takiej pomroczności jasnej, że podczas reklamowania w telewizorni swej partii karmicielki poplątały mu się cyferki i paluszki:

To chyba już jakieś odmęty szaleństwa są bo prawie w tym samym czasie coś się POrąbało również żelaznej Monice O.:

I na koniec wrześniowej  głupawki "gwuść programu" - rektor Pierdykles zainaugurował dziś nowy rok akademicki w nowej fszechnicy: 

Dziękuję Państwu za uwagę.:):):)