Platforma Obywatelska czyli matka nasza kochana co rządzi nami od lat bez mała ośmiu, w przypływie zupełnie niezrozumiałej miłości do przeniewierczego ludu, postanowiła jednak w końcówce swojego pełnego sukcesów panowania uraczyć nas niewdzięcznych jeszcze paroma miazmatami swojej władzy.
I tak po szoku związanym z wyborem Prezydenta RP w uzasadnionej trosce o dobro Polski (ten Duda to przecież jakiś niepewny element; patrz red.Lis który zna się na jego rodzinie i pochodzeniu) błyskawicznie zapewniono na militarne bzpieczeństwo kupując za wszelką cenę (bo podwójną) nowoczesne helikoptery (konstrukcja z lat 60-tych) rodem z Francji których nawet armia francuska nie będzie miała na stanie a fabryka która je do tej pory produkowała ogłosiła że zaprzestaje ich produkcji zaraz po tym jak dostarczy te cuda do Polski aby żadna wraża moc niczego takiego nie miała. To nie jedyne osiągnięcia na polu militarnego zabezpieczenia Ojczyzny na czas przewidywanych rządów destruktorów i antysystemowców. Jednym z nastepnych takich wiekopomnych pociągnięć PO i koalicjanta jest sprzedaż PKP Energetyka. Jak wiadomo zaopatrzenie w energię elektryczną PKP ma charakter strategiczny i zostało to nawet zapisane w rządowych dokumentach. Rząd to wie i dziala tak aby ważne przedsiębiorstwo nie dostało sie w ręce wyżej wzmiankowanej bandzie oszołomów. Podpisano więc w trybie pilnym umowę przedwstepną z funduszem inwestycyjnym CVC Capital który to wyznaczył na nabywcę i poręczył za spółczkę z kapitałem zakładowym 5 tyś PLN, założonej w styczniu tego roku. Właścicielem tej spółki jest obcokrajowiec co oczywiście daje bezwzględną gwarancję bezpieczeństwa zaopatrzenia PKP w energię ale nade wszystko pewność wdzięczności tegoż dżentelmna w stosunku do partii i jej działaczy. Jak widać z powyższych przykładów ta światła i dalekowzroczna polityka partii matki i jej patriotyczna świadomość swojej odpowiedzialności (nade wszystko przed swoimi yelitami gdyż trzeba je chronić jako wykonawców poleceń budującego się Eurogermanlandu) umie tak bezboleśnie pogodzić przyjemne z pożytecznym.
Nie koniec jednak na tym gdyż nie tylko rząd pracuje w pocie czoła nie bacząc na trudy związane z podróżami i wspomaganiem licznych samorządów pieniędzmi z zaciągniętego długu w Banku Światowym ( 4 mld złotych o czym dowiedzieliśmy się od BŚ w zeszłym tygodniu). Pracuje także Sejm i Senat III RP gdzie posłowie z nadania matki partii żywicielki i polscy świadomi swych interesów ludowcy, takoż w błyskawicznym tempie, nie śpiąc po nocach uchawalają ustawy jedna po drugiej a mąż opatrznościowy Brnoisław hrabia Komorowski, podpisuje, podpisuje, podpisuje.
Jakież to ustawy zapytacie wymagają takiego pośpiechu i pracy ponad siły. Odpowiadam - wszystkie które zapewnią dobrostan tym wszystkim którym ten dobrostan się należy jak psu miska. I tak dla przykładu jeżeli zupełnie niewinnie rozmawiałeś z kolegą w publicznej restauracji jak tu nie zapłacić podatków czy też skręcić kasę z państwowej firmy lub nażreć się i napić za państwowe pieniądze nie zważając na język (zwyczajny, ludzki taki jak k...rwa, pier...olę itp. ) którego nie wiadomo dlaczego nie wolno ci używać na codzień w pracy bo jesteś urzędnikem państwowym wysokiego szczebla.To należało zmienić taki archaizm natychmiast. Podsłuchał cię bowiem z całą pewnością nur i kryminalista i nagrał zbrodniczo ten niewinny dyskurs. Ponad to zabezpieczy cię to także przed prześladowaniami ze strony sądów i prokuratury gdybyś przypadkowo odstąpił znajomym trochę ziela w celach zdrowotnych czy kulturalno - rozrywkowych bo powszechnie wiadomo iż jest to działanie o znikomej szkodliwości społecznej ( w przeciwieństwie do zbrodniczego nagrywactwa) i możesz dalej wspomagać potrzebujących oraz pełnić ważne funkcje państwowe.
Z tym nagrywactwem to trochę chyba przesadziłem bo znam z nazwisko i imię przynajmniej jednego takiego który nagrywał a dostał Orła Białego z rąk Bronisława Żenady Kmoruskiego.
Ale co tu się rozpisywać o wyjątkach które tylko potwierdzają regułę że nie ważne co tylko ważne kto i kiedy. W myśl tej nowoczesnej ze wszech miar zasady mamy jeszcze ustawy które gwarantują mi że jak będę miał dosyć mojej baby to pójdę do sądu i powiem że też jestem babą a co za tym idzie jestem ofiarą przemocy w rodzinie. Moją babę skażą na długoletnią ciupę bo okaże się że to ona była chłopem a ja będę miał dzieci z inną babą in vitro ! Prawda że cudownie i jak tu nie mówić o gienialnych POnad czasowych wizjach matuchny partii.
Takie to mamy te letnio-jesienne ostatki rządów nieomylnej jedynie słusznej i wszechwiedzącej Platformy na PSL-owskich kołach. Wszystko tak dobrze się kręciło. Aż tu nagle nie wiedzieć czemu jakieś nieodpowiedzialne antysytemowe elementy wspierane przez niedorżniętą watahę zaczęły krzyczeć że smród że bagno i że ryba psuje się od głowy a to doprowadzi do tego że będzie taki odór w kraju iż pozostanie tylko emigracja
Jakie to podłe i krzywdzące matkę partię i jej oddanych idei swego dobrostanu członków oraz sympatyków. Trzeba w końcu wszystkim tym krzykaczom powiedzieć - od smrodu jeszcze nikt nie umarł. Cóż z tego że ostatki zazwyczaj kojarzą się antyeuropejskiemu wsteczniactwu z innymi zapachami - to są tylko przesądy PiSokatoli.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 113 widoków