Papierowe zamachy, płonące budki...

Przez yarrok , 22/05/2015 [19:02]

Dziś BOR udaremnił dwa zamachy na głowę (sic?!) państwa.

Lwy Komorowskiego bohatersko rzuciły się w Toruniu na gościa, który z garścią ulotek ruszył w stronę Prezydenta.

Dzielni „borowcy“ potwierdzili, że to nie żaden tam występek, tylko ordynarna próba okrutnego zamachu!

Aż strach pomyśleć, co mogło by się stać!

Pewnie Komorowski otrzymałby okrutną i zatrutą ulotkę.

Był też drugi zamach! Nieznany osobnik - zamachowiec (również w Toruniu) stał bezczelnie za prezydentem z plakatem „Głosuję na Bronka“. W pewnym momencie zaczął skandować: „WSI, Pro Cilvili“ oraz podarł plakat...

Został obezwładniony oraz aresztowany...

Ale cóż, „JAKI PREZYDENT – TAKI ZAMACH“.

 

Ale kto tam wie, jak jest naprawdę...

A może z tymi zamachami, to tak jak z budką pod ruską ambasadą...