Jak to się robi - studium przypadku: interia.pl (pl?!)

Przez Janko Walski , 17/03/2015 [00:18]
Czy można zawrzeć trzy manipulacje w kilku linijkach? Żaden problem. Oto przykład z portalu interia.


W komentarzu pod tym kuriozum zamieściłem krótką analizę manipulacji:

"Latami gadzinówki ubekistanu szczuły zapamiętale na RM i teraz gdy szczuciem wyryły w mózgach bruzdy na metr głębokie wykorzystują je by dyskredytować "wrogów", w tym przypadku pana premiera i kandydata na prezydenta za sam kontakt z RM . Żałosne gadzinówki i żałośni ci którzy dają się tak manipulować."

W odpowiedzi ktoś spytał: "na czym miałaby polegać ta rzekoma dyskredytacja", co  pozwoliło mi rozwinąć powyższą myśl, jednakże interia zablokowała moje wyjaśnienie bezszelestnie, tj. bez pojawiającego się zwykle w takich przypadkach komunikatu systemu "Ding". Co takiego strasznego napisałem?

Otóż to pytanie "na czym miałaby polegać ta rzekoma dyskredytacja" jest niepełne. Trzeba byłoby jeszcze zapytać w czyich oczach. Pełne pytanie powinno zatem brzmieć: "na czym miałaby polegać ta rzekoma dyskredytacja w oczach typowego użytkownika tego portalu, portalu interia?" Dyskredytacja wszak zależy od tego co ma w głowie odbiorca. Nieznajomość nazwiska słynnego bramkarza nie wywołałyaby irytacji na portalu z muzyką Bacha i odwrotnie. Co ma w głowie typowy odbiorca portalu interia?  Mniej więcej to co ten portal nadaje. Co nadaje w odniesieniu do RM? Łatwo zorientować się po komentarzach, że mniej więcej to samo co nadaje Michnik i Urban. I właśnie te emocje wykorzystane są w tej krótkiej notce do dyskredytacji przeciwników Komorowskiego.   

Dodatkową manipulacją, ale nie mniejszą, jest zestawienie tytułu ze zdjęciem. Zauważmy, że zdjęcie nie ma żadnego związku z tytułem i treścią. Ma związek z zupełnie inną sytuacją. Dzięki zestawieniu odbiorca automatycznie powiąże te dwie sytuacje, co  wywoła w nim negatywne emocje z powodu kontrastu i o to chodzi w tej zabawie.

Oczywiście nie ma mowy o zapoznaniu odbiorcy z tym O CZYM toczyła się rozmowa w RM, ani z tym, że głównych mediach próżno szukać opinii i problemów przedstawianych przez partię opozycyjną cieszącą się mimo "zaprzyjaźnienia" mediów  nie mniejszym poparciem niż rządzący.  I to jest kolejna, trzecia manipulacja w tym krótkim tekście - brak najważniejszej części wiadomości, jeśli przekaz miałaby o czymś odbiorcę interii rzeczywiście informować.***

Potwierdzeniem skuteczności manipulacji są  komentarze. Poziom nienawiści zdumiewający - każdy sam może sprawdzić.

I na koniec jeszcze jedna istotna uwaga. Autorowi manipulacji tak jak wszystkim pozostałym autorom głównego ściegu nikt nie daje instrukcji jak pisać. Ci ludzie szczerze PiSem gardzą, nienawidzą PiSu i manipulują swoimi odbiorcami z serca samego. Inaczej mówiąc, są takimi samymi ofiarami przemysłu pogardy i nienawiści jak ich odbiorcy.


*** Za portalem blogpress.pl (znakomitym) podaję link do audycji z udziałem Andrzeja Dudy: część I, część II
tango

tango

10 years 7 months temu

Ludzie o których piszesz Szanowny kolego, szczerze nienawidzą i panicznie się boją PiS-u a gardzą po cichu samymi sobą! Mają bowiem pełną świadomość tego że są śmieciami na usługach złodziei, aferzystów i sprzedawczyków a ich postawa w pełni na pogardę zasługuje. To tyle tytułem komentarza bo jest zasadnicza różnica pomiędzy odrazą i pogardą a śmierdzącym strachem i paniką powodującą niczym nie uzasadnioną agresję. Należy zawsze to ludziom uświadamiać. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Kompletnie się nie zgadzam! Może jakiś niewielki procent jest takich, którzy mają świadomość jak wyżej. Większość nie znosi PIS szczerze w przekonaniu że jest to zagrożenie dla Polski i właściwie nie wie dla czego. Ostatnio miałem kilka rozmów z najbliższą rodziną i bliskimi znajomymi, którzy nie są w nic umaczani itd. Wielu z nich pogardza Kaczyński i Macierewiczem i w związku z tym całym PIS. Na pytanie co masz przeciw Macierewiczowi, odp.: "nie znoszę gościa" lub coś podobnego. Na próbę argumentacji, że jest to bardzo inteligentny człowiek o kulturze osobistej nie spotykanej u inny polityków, odp.: "i tak go nie znoszę".
Slavus

KBR celnie zauważył problem. Metodą na to nie jest stylistyka komentarzy pod tekstami rodem z niezależnej.pl, np. wspomniany "ubekistan",bo w ten sposób nie polemizuje się z lemingami czy naiwniakami na interiach, onetach czy Fb. Tam należy polemizować humorystycznie albo z taktem i słownictwem z wyższej półki. Społeczeństwo polskie jest takie a nie inne - przetrawione przez telewizję - innego nie mamy. Teza Ziemkiewicza o odbiorze społecznym w kontekście "sekty i mafii" jest rzeczywista. Do tego PiS kadrowo, szczególnie w tzw. terenie jest bierne, zakompleksione i często niekompetentne. Jeśli w moim mieście żaden(!) członek PiS nie raczył wystartować w wyborach do Rad Osiedli (gdzie budżet wynosi 10 zł od mieszkańca osiedla), a PO wystawiła wszędzie, to taka partia nie może mieć respektu u tych zwykłych mieszkańców. Za to nie brakowało członków PiS w płatnych komisjach wyborczych...PiS ma problem organizacyjny i kadrowy,więc od tego powinno zacząć, aby myśleć o czymś więcej niż wygodnych wyborczych Gloria Victis.