Pomysł na uczciwe wybory (z sondażem)

Przez Andrzejek2010 , 30/11/2014 [03:09]
Czym jest demokracja? Uważam, że znam definicję preambuły określającej ustrój demokratyczny. Definiując demokrację w sposób najkrótszy i jak najbardziej precyzyjny użyje mojej definicji: Jest to ład społeczny charakteryzujący się wiedzą obywateli uczestniczących w wyborach swoich przedstawicieli na temat prawidłowości kwalifikacji ich woli wyborczej. Mówiąc łopatologicznie, chodzi o to, aby każdy obywatel, biorący udział w wyborach, referendach, mógł dokonać weryfikacji prawidłowości kwalifikacji jego woli, czyli sprawdzić, czy jego głos został policzony prawidłowo. W zyciu codziennym spotykamy się z koniecznością przeprowadzania operacji wymagających potwierdzenia ich na piśmie. Bywa, że 10gr (słownie dziesięć groszy) których domaga się jakaś instytucja państwowa np. ZUS, jest wpłacana do tej instytucji a jednostka, która pośredniczy w tej operacji ma obowiązek wydać nam potwierdzenie tej operacji w formie poświadczenia na piśmie. W praktyce nie istnieją formy przekazywania wartości materialnych, które nie wymagałyby pisemnego poświadczania ich dokonania. Jest jeden wyjątek. Ten wyjątek to głos obywatela wrzucony do urny wyborczej. Takie rozwiązanie jest obarczone możliwością popełnienia błędów a także działań osób mających dostęp do kart wyborczych i przesyłanych danych o charakterze przestępczym. W zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że głosy przekazane dalej dużej grupie ludzi, często mającej interes w wyniku głosowania, jest narażony na potencjalnie duże niebezpieczeństwo fałszerstwa matematycznego. Mój pomysł jest klarowny i w pełni demokratyczny. Proponuję , aby: 1) Kartami wyborczymi były druki z przebitką (kalką). 2) Obydwie części kart wyborczych posiadały kod paskowy (barcode) 3) Kopia karty z głosowania była własnością wyborcy. 4) Komisja po głosowaniu otwierała w programie komputerowym panel do wprowadzania danych poprzez zeskanowanie kolejno kazdej karty wyborczej i przenosiła wolę wyborcy do odpowiednich rubryk. 5) Po zakończeniu głosowania wyborca miał określony czas mp 10 dni na sprawdzenie prawidłowości kwalifikacji jego woli w oparciu o unikalny numer kopii karty do głosowania i ew. zgłoszenia nieprawidłowości oraz zażądania sprostowania głosu w PKW. 6) ogłoszenie wyniku wyborów następowało po upływie czasu na wniesienie zastrzeżeń. To sposób, którego nie ma w praktyce w żadnym kraju demokratycznym. Bądźmy pierwsi i pokażmy całemu światu, że Polskość to normalność i że to nie my do Rosjan, lecz oni do nas mogą przyjechać, aby zaznajomić się z uczciwą ordynacją wyborczą, którą szanują wszyscy uczciwi ludzie a pomstują na nią wyłącznie oszuści. Jako jeszcze jeden element zmiany proponuję możliwość corocznej edycji swojego głosu przez kilka wyznaczanych przez PKW dni i ew. zmiany kwalifikacji. To dla tych, którzy propagują wybory bezpośrednie, dające możliwość rozliczenia kandydatów za ich aktywność lub jej brak. Sprawy techniczne, głównie informatyczne nie stanowią dużego problemu i są o wiele mniej skomplikowane niż system Lotto, który kilka razy w tygodniu obrabia miliony zakładów gier liczbowych. Zapraszam do dyskusji i oczywiście namawiam do udziału w II turze wyborów, zagłosowania zgodnie z sumieniem na ludzi posiadających sumienie, którzy naszym zdaniem są osobami najlepszymi spośród obojga kandydatów. Dziękuję i zapraszam do dyskusji. Sondaż pod poniższym linkiem. https://plus.google.com/100690003769137784817/pos…
Domyślny avatar

Tomasz

10 years 10 months temu

Prosze Pana zamiast odkrywac Ameryke od nowa,czy nie lepiej jest sprawdzic,ktory kraj ma najlepszy system liczenia glosow i ten system wprowadzic u nas.Najlepiej sprawdzic sposob liczenia glosow w najbardziej zaawansowanych demokracjach.Moze Szwajcaria ma najlepszy system,bo tam bardzo czesto przeprowadza sie referendum.Wyniki glosowania napewno juz sa podane po polnocy.I to wyniki prawdziwe,a nie tak jak u nas wyniki wziete z sufitu. A moze najlepszy system liczenia glosow jest w Rosji?
Andrzejek2010

Być może tak? Tego nie wiem, ale może zaproponowane przeze mnie rozwiązanie jest lepsze niż jakiekolwiek inne rozwiązania? Nie wiem jak jest w Szwajcarii. Jeśli Pan wie i uważa, że tamtejszy system jest godny uwagi i rozpatrywania, to proszę o nim coś napisać nie zaś twierdzić że Ameryka procedur głosowania jest już odkryta.
Domyślny avatar

Tomasz

10 years 10 months temu

Najmocniej Pana przepraszam,przez odkrywanie Ameryki ja nie mialem na mysli Pana systemu,ale cala dyskusje jaka teraz sie toczy o liczeniu glosow.Pana system wyglada bardzo klarownie i transparentnie.Byc moze bardzo dobrze by dzialal,gdyby byl wprowadzony u nas.Mnie chodzilo o wprowadzenie systemu glosowania i liczenia glosow,ktory juz od lat jest stosowany w danym kraju i sie sprawdzil. Zycze przyjemnego glosowania dzisiaj.
Slavus

Slavus

10 years 10 months temu

Pomijając już takie szczegóły jak konieczność usprzętowienia komputerowego tysięcy komisji wyborczych i rozpisywania przetargu na system, zatrudnienie informatyków do pomocy komisjom wyborczym czy zwyczajna niewiedza wielu wyborców nt. nowoczesnych środków technicznych i dalsze skomplikowanie im procesu wyborczego, to jest jeden zasadniczy argument przeciwko pomysłowi Andrzejka2010... Otóż system skanowania i kodów kreskowych znosi de facto tajność głosowania. Nie wchodząc w szczegóły techniczne, np. ekipa sprawująca władzę w danej gminie zażąda od swoich urzędników i budżetówki skanów, jak głosowali... Natomiast w Szwajcarii nie wymyślono nic nowego, a nawet system jest jeszcze bardziej skomplikowany. Dla przykładu w referendach w kilku kantonach od kilkuset lat obok osobistego głosowania lub przez pocztę istnieje tzw. Landsgemeinde czyli głosowanie na placu wyborczym przez podniesienie ręki z drukiem wyborczym... Głosowania przez internet jeszcze tam nie ma, choć się do tego przymierzają. Problem wyborczy w Polsce polega na czym innym, co niebawem postaram się opisać na blogu spokojnie - bez emocji właściwych elektoratowi PiS po kolejnych przegranych wyborach.
Andrzejek2010

- Skaner to nie prom kosmiczny. Przy zamówieniu wielu tysięcy sztuk koszt znacznie spadnie. - Skaner to jedynie ułatwienie aby numeru komisja nie wklepywała ręcznie, ale ręczny system oczywiście miałby być na wypadek nieczytelnego kodu. - Jeśli są wątpliwości o to czy komisje sobie poradzą, to proponuję w marketach zrobić dzień wolny i pracę w komisjach powierzyć kasjerkom sklepowym. To tak żartem. - Proszę nie czynić ludzi ciemnogrodem w epoce internetu i kart kredytowych. - Skanowanie kodu nie znosi tajności ponieważ będzie się ono odbywało po otwarciu urn zamiast obecnego ręcznego nanoszenia na protokoły. Tylko w przypadku niewłaściwej kwalifikacji głosu, gdy wyborca sprawdzi to w oparciu o indywidualny i niepowtarzalny numer znajdujący się na kopii z dwu kartkowego blankietu wyborczego, dojdzie do identyfikacji osoby przed organem odwoławczym np. sądem, który przekaże PKW w wyroku nakaz poprawienia głosu o danym numerze bez danych odwołującego się wyborcy. Nie jest możliwe żadne działanie reklamacyjne, które nie da podejrzeń jak głosował odwołujący się. W referendum warszawskim tajemnicą Poliszynela było to, że osoby biorące udział w referendum głosują za odwołaniem HGW. Jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa: Jeżeli będziemy bronić bezgranicznie wymogu tajności. to spotkamy się na ulicach miast, staniemy jedni przeciwko drugim i wówczas w atmosferze absolutnego braku tajności podniesiemy rękę. Jeden na drugiego.