Sędzia Andrzej Zoll w odmętach uporu

Przez Andrzejek2010 , 24/11/2014 [17:05]
Panie sędzio Andrzeju Zoll Jeżeli płonie dom, to nie będę się zastanawiał śpiesząc na ratunek czy zakłócę czyjś mir domowy, ale przemyślę, jeśli będzie to pański dom, czy po wygłoszeniu tak oderwanego od rzeczywistości stanowiska w sprawie ściemy wyborczej, pozwolę panu spłonąć zasłaniając się zakazem naruszania miru domowego. Pan powinien mieć świadomość i uważam że ją ma, że przepisy są do stosowania przez rozumnych ludzi a nie przez idiotów i ludzi, którzy ich istnienie traktują jak oręż do walki o wpływy i władzę nad narodem. Polskim Narodem. Uważam, że społeczeństwo, które ma zastrzeżenia i uzasadnione wątpliwości powinno zadecydować o reasumpcji głosowania w drodze ogólnokrajowego referendum i przedłużenia obecnej kadencji do czasu przeprowadzenia wyborów nie kwestionowanych w tak wielkim procencie. Wszyscy, którzy twierdzą, że jeśli pozwolimy kwestionować wynik wyborczy, to w przyszłości też inni będą kwestionować, zwracam uwagę, że zawsze w przypadku wątpliwości powinniśmy się odwołać do suwerena którym jest naród, aby ten w referendum wypowiedział się czy uznaje legalność wyborów. Jeżeli w wyborach nie będzie nieprawidłowości, to referendum zawsze to potwierdzi. Jeśli będzie sufitowa, to referendum będzie odbiegało dokładnie o ilość głosów pomylonych i sfałszowanych. Zadaniem priorytetowym jest wprowadzenie internetowego systemu referendalnego do zastosowania w sytuacjach wymagających zajęcia stanowiska przez społeczeństwo w sposób pokojowy. Mam nadzieję, że Pan Andrzej Zoll w 21 wieku, w państwie nad Wisłą leżącym w środku Europy nie dogrzebie się przepisu kwestionującego wynalazek w postaci komputera, jako urządzenia i systemu służącego do komunikowania się ludzi w sprawach ich dotyczących? Kłaniam się Panie Zoll i polecam Panu to, co Pani Monika Olejnik polecała Panu Zbigniewowi Ziobro wypowiadającemu się z oburzeniem w sprawie skandalu wyborczego. Polecam Panu szklankę z zimną wodą. ------------------------------------ Następnym komentatorem z zamąconym umysłem jest Pan Nałęcz. Ten oporny na logikę i rozsądek człowiek mówi, abyśmy nie mówili o fałszerstwach, dopóki nie poznamy wyroków sądów w tej sprawie. Mam tu problem jak postępować w przyszłości? Czy widząc wypadek na drodze, ratować rannych, powiadamiać policję, czy też odwoływać się do decyzji sądu, który ustali czy był wypadek, czy mi się tylko wydaje? ------------- komentarz: GREG321 z tym "mirem domowym" niezła zabawa, nawet w PRL-u na to nie wpadli odpowiedź: Andrzejek2010 Oni nieudolnie chcą wykazać, że są katolikami, a że zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, to nieopatrznie mirrę pomylili z mirem. Teraz nas okadzą a później będzie złoto. W czyich rękach? To już zależy wyłącznie od nas.