Ruskie mydełko

Przez yarrok , 24/10/2014 [20:02]

Muszę przyznać, że analizując większość zamieszczonych tu wpisów pana Szumańskiego, który niejako reprezentuje na Blogpressie tzw. środowiska kresowe – dochodzę do strasznych wniosków.

Ale po kolei.

Owych środowisk, nazywających siebie kresowymi jest koło tuzina (aktywnych) i mendel (nieaktywnych). Każde z nich ma swój profil działalności i politykę, co wymusiło konieczność powstania federacji, która by to wszystko skleiła do kupy.

Taka też federacja powstała i zabrała się do roboty.

A czym może zajmować się federacja organizacji skupiającej osoby oraz potomków ludzi upokorzonych, wygnanych z własnego kraju, regionu przez ruską – sowiecką władzę?

Czym zajmować sie musi taka federacja, pamiętając o milionach wywiezionych  z kresów na tułaczkę obywateli, zgwałconych kobietach,  wojskowych i cywilach zamordowanych bestialsko przez tzw. Armię Czerwoną?

Ona, ta federacja - zajmuje się mydleniem oczu i to mydłem pochodzenia sowieckiego.

Na stronie Federacji Organizacji Kresowych można przeczytać o  sukcesach w dotychczasowej działalności – udziale w obronie Polaków na Litwie (?), zorganizowaniu dwóch demostracji, wymyśleniu festiwalu z piosenkami itp...

A co przed nimi?

- Zapewnienie Polakom z poza Polski ułatwionego pobytu w Kraju,

- otworzenie w Wilnie filii polskiej wyższej uczelni

- zwrot mienia Polaków i polskich organizacji społecznych na Litwie;
- godny pochowek ofiar mordów na Wołyniu i w Ziemi Lwowskiej;
- protest przeciwko nobilitacji UPA przez parlament ukraiński 

- obronę naszych Rodaków przed instrumentalnym traktowaniem przez politykę polską;
- szeroką, wyczerpującą i zgodną z prawdą prezentację tematyki kresowej w mediach publicznych.

Budujące, prawda?

Szczegolnie ten ostatni punkt potwierdza moja tezę o ruskim mydle i oczach.

No, bo gdzie ta wyczerpująca i zgodna z prawdą prezentacja tematyki kresowej bez udziału głównego aktora tego spektaklu – sowieckiej rosji??!

Wspominanie o głównym prześladowcy krajan Pana Szumańskiego i mordercy 1.300.00 Polaków (tylko w latach 1939-45) nie leży nawet w „najbliższych działaniach i zamierzeniach“ organizacji – co można przeczytać powyżej w punktach (a także na stronie: www.fok.waw.pl/onas.html)

Również protesty przeciw nobilitacji zbrodniarzy z Armii Czerwonej przez władze rosyjskie, jak mniemam nie wchodzą w grę.

Mam wrażenie, że tak zwane i szeroko pojęte „organizacje kresowe“ prowadzą jakąś swoją własną wojnę z Ukraińcami, Litwinami, Białorusinami... ale nie prowadzą takowej z Rosją.

Z Rosją, która całkowicie ponosi odpowiedzialność za losy milionów Polaków na kresach.

Nie inaczej prezentują sie teksty Pana Szumanskiego.

Trzymają „linię“ tzw. organizacji kresowych i mają za zadanie udowodnić, ze cała tragedia 800.000 kresowiaków, to dzieło Ukraińców, Litwinów, „Żydów z NKWD“ i Bóg wie jeszcze kogo, bo ruskich z pewnością nie!

Źle się bawicie Panowie tym ruskim mydełkiem. Nie chcę nawet dopuszczać myśli, że też bawicie się ruską wazelinką...

 

Dla chętnych poznania „szerokiej, wyczerpującej i zgodną z prawdą“ historii związanej z kresami:

www.electronicmuseum.ca/Poland-WW2/soviet_atrocit…