Muszę przyznać, że analizując większość zamieszczonych tu wpisów pana Szumańskiego, który niejako reprezentuje na Blogpressie tzw. środowiska kresowe – dochodzę do strasznych wniosków.
Ale po kolei.
Owych środowisk, nazywających siebie kresowymi jest koło tuzina (aktywnych) i mendel (nieaktywnych). Każde z nich ma swój profil działalności i politykę, co wymusiło konieczność powstania federacji, która by to wszystko skleiła do kupy.
Taka też federacja powstała i zabrała się do roboty.
A czym może zajmować się federacja organizacji skupiającej osoby oraz potomków ludzi upokorzonych, wygnanych z własnego kraju, regionu przez ruską – sowiecką władzę?
Czym zajmować sie musi taka federacja, pamiętając o milionach wywiezionych z kresów na tułaczkę obywateli, zgwałconych kobietach, wojskowych i cywilach zamordowanych bestialsko przez tzw. Armię Czerwoną?
Ona, ta federacja - zajmuje się mydleniem oczu i to mydłem pochodzenia sowieckiego.
Na stronie Federacji Organizacji Kresowych można przeczytać o sukcesach w dotychczasowej działalności – udziale w obronie Polaków na Litwie (?), zorganizowaniu dwóch demostracji, wymyśleniu festiwalu z piosenkami itp...
A co przed nimi?
- Zapewnienie Polakom z poza Polski ułatwionego pobytu w Kraju,
- otworzenie w Wilnie filii polskiej wyższej uczelni
- zwrot mienia Polaków i polskich organizacji społecznych na Litwie;
- godny pochowek ofiar mordów na Wołyniu i w Ziemi Lwowskiej;
- protest przeciwko nobilitacji UPA przez parlament ukraiński
- obronę naszych Rodaków przed instrumentalnym traktowaniem przez politykę polską;
- szeroką, wyczerpującą i zgodną z prawdą prezentację tematyki kresowej w mediach publicznych.
Budujące, prawda?
Szczegolnie ten ostatni punkt potwierdza moja tezę o ruskim mydle i oczach.
No, bo gdzie ta wyczerpująca i zgodna z prawdą prezentacja tematyki kresowej bez udziału głównego aktora tego spektaklu – sowieckiej rosji??!
Wspominanie o głównym prześladowcy krajan Pana Szumańskiego i mordercy 1.300.00 Polaków (tylko w latach 1939-45) nie leży nawet w „najbliższych działaniach i zamierzeniach“ organizacji – co można przeczytać powyżej w punktach (a także na stronie: www.fok.waw.pl/onas.html)
Również protesty przeciw nobilitacji zbrodniarzy z Armii Czerwonej przez władze rosyjskie, jak mniemam nie wchodzą w grę.
Mam wrażenie, że tak zwane i szeroko pojęte „organizacje kresowe“ prowadzą jakąś swoją własną wojnę z Ukraińcami, Litwinami, Białorusinami... ale nie prowadzą takowej z Rosją.
Z Rosją, która całkowicie ponosi odpowiedzialność za losy milionów Polaków na kresach.
Nie inaczej prezentują sie teksty Pana Szumanskiego.
Trzymają „linię“ tzw. organizacji kresowych i mają za zadanie udowodnić, ze cała tragedia 800.000 kresowiaków, to dzieło Ukraińców, Litwinów, „Żydów z NKWD“ i Bóg wie jeszcze kogo, bo ruskich z pewnością nie!
Źle się bawicie Panowie tym ruskim mydełkiem. Nie chcę nawet dopuszczać myśli, że też bawicie się ruską wazelinką...
Dla chętnych poznania „szerokiej, wyczerpującej i zgodną z prawdą“ historii związanej z kresami:
www.electronicmuseum.ca/Poland-WW2/soviet_atrocit…