Jeśli zawieszenie walk, to tylko na chwilę

Przez Jerzy Bielewicz , 03/09/2014 [12:30]
Do końca tygodnia miały zostać ogłoszone nowe sankcje ekonomiczne i gospodarcze UE przeciw Rosji. Jedną z najdotkliwszych, która moglaby zrujnować godpodarkę i wymianę handlową Rosji, byłoby odcięcie tego kraju i jego sektora bankowego od międzynarodowego systemu tansakcyjnego SWIFT. Czy wobec ogłoszonego zawieszenia broni w Donbasie decydentci europejscy wycofają się z planowanych sankcji - to kluczowe pytanie, a odpowiedź, którą poznamy wkrótce, da nam pojęcie o kierunku strategii UE wobec otwartej agresji Rosji na Ukrainie. Nie ulega bowiem wątpliwości, że prezydent Putin, jako strona porozumienia z prezydentem Poroszenko, przynałby wprost, że to Rosja zaangażowana bezpośrednio w walki w Doniecku, Ługańsku i na przedpolach Mariopola stanowi o rezejmie czy prowadzeniu działań wojennych. Informacja o „porozumieniu” uprzedziła też wystąpienie prezydenta Obamy w stolicy Estonii, Talinie i rozpoczynający się w dniu jutrzejszym szczyt NATO w Walii. W mojej ocenie nie ulega wątpliwości, że Rosja prowadzi nie tylko wojnę na Ukrainie, ale też wojnę propagandową przeciw USA i UE. I do takiej kategorii zaliczam informację o zawieszeniu broni, która nie powinna mieć żadnego wpływu na decyzje o sankcjach czy ustalenia szczytu NATO. Więcej na: http://unicreditshareholders.com/bie%C5%BC%C4%85c…