Opowiadania o Putinie: - JAK PUTIN LWA OSWOIŁ

Przez yarrok , 11/05/2014 [00:27]

JAK PUTIN LWA OSWOIŁ

Otóż pewnego razu siedział sobie Putin w pokoju i oglądał imperialistyczną telewizję. Nie, nie po to aby czerpać wzorce, ale po to by wiedzieć jak źle jest tam, gdzie władza jego jeszcze nie dotarła.Siedzi sobie zatem Władimir Władimirowicz i patrzy, a tu przyrodniczy program akurat imperialiści nadają. Dzikie zwierzęta za kratami pokazują czyli tak zwany ogród zoologiczny, w którym imperialistyczne rodziny dla rozrywki przechadzają się i drażnią tym zamkniętą w klatkach zwierzynę.- Nie jest to dobrze, że człowiek tak brzydko zachowuje się w stosunku do innych – powiedział Putin. Powinno się oswajać, a nie zamykać za kratami – dodał.Niestety, imperialiści nie wiedzieli tego, co wiedział o właściwym postępowaniu ze stworzeniami Putin.Dlatego też, szczególnie osobniki takie jak tygrysy, pantery i lwy otoczone były tam wyjatkowo grubymi kratami.- Tak nie powinno być – pomyślał Władimir Władimirowicz.Czym prędzej przeczytał całą literaturę dotyczącą drapieżników, a że uczył się znakomicie i błyskawicznie, posiadł prędko właściwą wiedzę.Aby utrwalić nabyte pospiesznie mądrości, chodził na długie spacery, gdyż dobrze wiedział, iż przechadzki są zdrowe i właściwe ku dotlenianiu mózgu, co wpływa dobrze na mądrość.Imperialiści tego nie wiedzieli.Po tygodniu wezwał Putin swojego rzecznika prasowego i w te słowa do niego powiada:- Drogi Dmitriju Siergiejewiczu, poprosiłem was tu, bo przyszła pora abym zrobił coś dobrego dla ludzkości oraz świata dzikich stworzeń.- Tak jest towarzyszu Putin, jak mogę wam pomóc w tym wielkim dziele? – spytał rzecznik Pieskow- Musicie sprowadzić mi lwa, a ja go oswoję i pokażę wszystkim jak powinno się postępować ze stworzeniami. Pieskow wiedział, że Putin nie zna strachu i że niczego się nie boi. Wiedział też, że w walce o dobro społeczne nie uznaje kompromisu.- Oczywiście towarzyszu Putin, jutro przybędzie do was lew – powiedział rzecznik.Nazajutrz z samego rana, gdy już Władimir Władimirowicz uporał się ze sprawami państwa oraz zjadł sniadanie, przyszedł do jego gabinetu rzecznik Pieskow i powiedział:- Wedle waszego życzenia, przyprowadziłem do was lwa.

- Wprowadźcie proszę – odpowiedział Putin.Po chwili do gabinetu towarzysza Prezydenta Federacji wprowadzono skromnego człowieka.- To jest obywatel Lew Leonidowicz Katuszkin, dyrektor moskiewskiego zakładu mleczarskiego – powiedział Pieskow.Katuszkin padł na kolana. Ująwszy dłoń Putina uniósł ją nieco i ucałował.- Lwie Leonidowiczu, jak widzę jesteście swój człowiek, zatem eksperyment z oswojeniem uważam za udany – uśmiechnął się do niego Putin.W ten to właśnie sposób Włodzimierz Władimirowicz Putin oswoił lwa.