Oglądałem dziś stare hitlerowskie kroniki filmowe. Sprawa poważna, dotyczy Wojska Polskiego. Jednak nieco humorystycznie spuentuję, jak poniżej…
Dzień 15 sierpnia w Polsce po raz pierwszy zaczęto uroczyście obchodzić w... w 1810 roku. Chodziło o urodziny Napoleona Bonaparte. W tymże dniu od XIX w. przyjęło się także kościelne święto Matki Boskiej Zielnej (składanie kwiatów i ziół Patronce), co w połączeniu z dniem św. Rocha nazajutrz (święcenie zwierząt hodowlanych i domowych) było pierwszym „długim weekendem” w naszych dziejach. 15 sierpnia 1980 r. bezrobotny elektryk Lech Wałęsa (pseudonim „Bolek”)) przeskoczył mur Stoczni Gdańskiej, aby poprzeć protest w sprawie zwolnionej z pracy dźwigowej Anny Walentynowicz. Jednak najważniejszym wydarzeniem związanym z tym dniem jest Święto Wojska Polskiego, uchwalone w 1923 r. na pamiątkę zwycięstwa nad armią bolszewicką pod Warszawą trzy lata wcześniej, a reaktywowane dzięki politykowi L. Wałęsie w 1990 roku. Przypomnijmy, że przed reaktywacją Wojsko Polskie obchodziło swoje święto na pamiątkę rzezi pod Lenino i... dezercji kilkuset żołnierzy z dywizji koścuszkowskiej.
Apropos Lenino i Bitwy Warszawskiej. W 1979 r. w jednej ze szkół w Koszalinie poproszono o wspomnienia sędziwego weterana dwóch wojen światowych. – Towarzyszu kapitanie, opowiedzcie dzieciom, jak pierwszy raz walczyliście z wrogiem... – zagaił temat dyrektor szkoły. Kombatant ocknął się i mówi: - Ustawiliśmy ckm na wzgórku, wedle brzózek, patrzymy, a tu nagle na drogę włażą bolszewicy. To ja do nich ratatatata!!!
Weteranowi bitwy się pomyliły... Przed wojną połowa patriotów dałaby się posiekać za przekonanie o geniuszu Marszałka Piłsudskiego, ale druga połowa – po swoim trupie nie chciała wpuścić jego trumny na Wawel ( w tym biskupi). Takie tam spory Polaków, czyli ulubiony sport nasz narodowy... jak dziś (Tusk – Kaczyński). Kłócono się wtenczas przede wszystkim o autorstwo zwycięstwa nad bolszewikami. Przeciwnicy Piłsudskiego wykryli, że Marszałek miał załamanie nerwowe i nie zawsze dowodził..., w końcu publicysta endecki St. Stroński nazwał bitwę „Cudem Wisły”. A przecież sprawę rozstrzygnęła ówczesna prasa katolicka. Otóż bitwą dowodziła i wygrała Osobiście - Matka Boska! Najpierw pochód bolszewickiej zarazy powstrzymały kazania z ambon wszystkich parafii i modły całego narodu. Lecz wróg nie ustępował i parł dalej na stolicę Polski, gdzie Feliks Dzierżyński miał zamiar zainstalować tworzone już w Białymstoku Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego… Wtedy się chłopi , delikatnie pisząc, wku… wkurzyli i pognali bolszewicko-moskiewską dzicz do swojego domu, czyli do Archipelagu Gułag, gdzie jest właściwe miejsce zamieszkania dla bolszewików i Moskali, ich system - ich cywilizacja.
" O NAJJAŚNIEJSZA PROWADŹ NAS(...) ".
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 835 widoków