Biedny Donald. Ciekawe, co teraz zrobi, skoro sam niedawno mówił -
Nie mam zamiaru usprawiedliwiać Rosjan, kiedy robią coś nie tak, jak byśmy tego oczekiwali, ale nie dam się namówić na to, żeby z tego powodu wypowiadać polityczną wojnę. Na pewno nie.
Dziś Rosja robi coś „bardzo nie tak”, Unia ma weekend, Obama ma reset, a Ukraina wojnę. Za to Donald ma strach w oczach i trzęsący się głos…
Ciekawe, za karę sprzeda Rosjanom Azoty, w ramach sankcji odda resztę licencji na gaz łupkowy, czy też tylko stwierdzi, że to wszystko wina Kaczyńskiego, bo „jątrzył i dzielił” ?
A może okaże się człowiekiem z cojones i z groźną miną uda się na wycieczkę w Dolomity ?
Jak myslicie ? Życie jest tak pelne niespodzianek...
"Biedny donald":)