To sztuczki dobre dla naiwnych pensjonarek, ale takich już nie ma

Przez Janusz40 , 28/12/2013 [08:38]
Agata Młynarska przeprowadziła "świąteczny" wywiad z państwem Tusk. Proszę bardzo - wszyscy cieszyli się rodzinnym Świętem Bożego Narodzenia, modlili się w koścołach, spotykali z dziećmi i wnukami na uroczystych i tradycyjnych świątecznych przyjeciach, spacerowali, odpoczywali, ale nie premier Tusk z małżonką - oni nawet w święta poświęcili swój czas dla Polski i Polaków. Dostarczyli specjalną porcję rozrywki intelektualnej (a może kabaretowej); w założeniu było oczywiście coś innego - wywiad miał przedstawić premiera jako ciepłego człowieka zawsze zakochanego w żonie, który dla niej i dla rodzinnego szczęścia gotów jest nawet narazić się na męski dyshonor. Zatem zależało PDT na wpojenie przeświadczenia, iż nie jest zimnym wyrachowanym politykiem, tylko wrażliwym człowiekiem skłonnym do wybaczania i koncyliacji. PR-owcy wymyslili, że trzeba ocieplac wizerunek PDT - za wszelką cenę - oczywiście przy jego akceptacji. Polacy nie bardzo kupili wersję zapracowanego polityka, który nawet dla sprawy gotów poświecic małżenskie szczęście i świadomość, że żona przyprawia mu rogi nawet go od sprawy nie odciąga. Trzeba wiec brnąć dalej i odgrywac komedyjkę - jaki to miły człowiek, jaki rodzinny, jak nieustannie kocha żonę. Znalazło się w wywiadzie, iż chciałby, by przeszedł do historii jako ten, który zmienił Polskę na lepsze. Tusk ze swoimi doradcami wyobraża sobie, że takie ckliwe ustawki mogą doprowadzic do zbiorowej utraty świadomości i pamięci wśród Polaków. Otóż przejdzie pan do historii, panie Tusk, jako ten, który zmienił Polskę na gorsze w wielu podstawowych dziedzinach; - doprowadził pan do rekordowej emigracji zarobkowej wśród młodych Polaków; - zadłużył pan rekordowo państwo; - zatrudnił pan rekordową ilość nieproduktywnych pracowników administracyjnych - to tzw. "mięso wyborcze"; - podpisał pan katastrofalny dla Polski pakiet klimatyczny; - doprowadził pan do katastrofy demograficznej; - wstrzymał pan na 3 lata budowę gazoportu, co pozwoliło zawrzeć przez pański rząd kompromitujacy i skrajnie niekorzystny dla Polski kontrakt gazowy; - roztrwonił pan ok 10 mld zł na fanaberyjne stadiony i aferalne Orliki; - za pańskiich czasów wzrosła niepomiernie ilość afer, z których co najmniej 3 w każdym cywilizowanym państwie skutkowałyby dymisją rządu; - uprawia pan wobec dwu silnych sasiadów politykę "na kolanach", co doprowadziło do całkowitwego upadku międzynarodowego znaczenia Polski; - wypowiedziana przez pana teza, że nam silna armia nie jest potrzebna, doprowadziła do istotnego zmniejszenia zdolności obronnych naszych sił zbrojnych; - storpedował pan ideę budowy "pierwszej" tarczy antyrakietowej w Polsce; - na europejskich salonach zachowuje sie pan jak fircyk w zalotach. Wstydzę się patrząc na "polskiego" premiera jak w Brukseli łasi się do wszelkich możnych europejskich notabli.... Tę listę można ciagnąć jeszcze długo... Zamiast PR-owskich sztuczek powinien pan coś robić dla Polski i Polaków, wówczas mógłby pan mieć szansę na dobrą historyczna ocenę. Obawiam się jednak, że teraz już to niemożliwe - zbyt gruba jest warstwa potakiewiczów, totumfackich i klientów trzymajacych się pańskiej klamki - to ośmiornica, która bez odrąbania siłą nie pozwoli na odebranie sobie przywilejów.