PDT udaje, że zależy mu na polskiej armii

Przez Janusz40 , 16/09/2013 [12:57]
Jesienią zeszłego roku premier Donald Tusk zapowiedział stworzenie przez rząd programu "Inwestycje Polskie", który miał pobudzić naszą gospodarkę do połowy dekady, zanim napłyną do nas dotacje z nowego budżetu UE na lata 2014-20. Program ma być realizowany dwutorowo. Z jednej strony kredytów na strategiczne inwestycje infrastrukturalne i energetyczne ma udzielać rządowy Bank Gospodarstwa Krajowego, w tym celu rząd postanowił zwiększyć kapitał BGK o 10 mld zł, sprzedając w tym celu część akcji państwowych spółek. Drugim filarem rządowego programu jest spółka "Polskie Inwestycje Rozwojowe" (PIR), która ma się bezpośrednio angażować w inwestycje. Były minister skarbu Mikołaj Budzanowski zapowiadał, że PIR będzie miało 2 mld zł kapitału. Ale na razie kapitał spółki wynosi 15,3 mln zł, z czego 300 tys. zł wyłożyło Ministerstwo Skarbu, a 15 mln zł w czerwcu zobowiązało się w ratach opłacić BGK. Wg autorów tego zamierzenia na Polskie Inwestycje można byłoby przeznaczyć aż 40 mld zł. oczywiście kosztem akcji spółek skarbu państwa i pod te akcje zaciągnąć kredyt na rynkach finansowych. Głównymi referentami tej inicjatywy "gospodarczej" byli PDT i min. Budzanowski. Do tej pory PIR nie ma żadnego projektu, ma za to ośmioosobową radę nadzorczą. Dzisiaj mieliśmy okazję oglądać nowy spektakl z udziałem PDT i ministrów ON oraz skarbu. Otóż następuje konsolidacja najwazniejszych zakładów przemysłu zbrojeniowego - Huty Stalowa Wola, PHO (Łabedy) i 11 wojskowych zakładów zbrojeniowych Na jakich zasadach - nie było mowy). Głównym zadaniem ma byc wspieranie eksportu polskiej techniki wojskowej. Przy okazji PDT zapewnił, iż nie będą musiały oszczędzać polskie zakłady na skutek zarzadzonych oszczędność we wszystkich resortach. Z racji wizyty w Siemianowicach - wspomniany był problem produkcji i eksportu Rosomaka. PDT nie wspomniał oczywiście, że cięcia w budżecie MON są największe i przekraczają 3mld. zł. Ponadto włączenie HSW do produkcji np. Rosomaka, to pociągniecie, które powinno być zrobione od początku przedsiewzięcia "Rosomak". Przy okazji - to nie ten rząd wprawdzie podejmował decyzję o zakupie licencji na Rosomaka (umowę licencyjną podpisano w 2003 r), ale była to jedna z głupszych decyzji dotyczacych sprzętu wojskowego. Przypomnijmy - Huta Stalowa Wola produkowała (za komuny) przez wiele wiele lat po 800 wozów bojowych bojowych MTLB - wszystkie dla Czerwonej Armii; Polskie Wojsko musiało się zadowolić gorszymi SKOTAMI i bojowymi wozami piechoty (BWP) produkowanymi przez Czechosłowacje. To była konsekwencja podporządkowania starszemu bratu. Obecnie Polska jest samorządna i najlepsza huta świata - Stalowa Wola - mogłaby sama wyprodukować bojowy wóz znacznie lepszy od Rosomaka; ale nie - musimy wspierać bratni przemysł finlandzki kosztem opłat licencyjnych; dobrze, że teraz w zamian za rezygnację z offsetu nie musimy dalej wnosić owych opłat. Szczytem hipokryzji PDT są jego państwowotwórcze ogólniki dotyczące armii, która to właśnie jemu zawdzięcza obecny stan mizerii. Nawet dość oględna i rozłozona nadmiernie w czasie inicjatywa prezydenta Komorowskiego dotycząca polskiej tarczy antyrakietowej nie doczekała się nigdy żadnego wsparcia ze strony rządu i premiera.