Lud tubylczy,uwielbia igrzyska,najlepiej polityczne.
Nie lubi realiów,ma idoli,choćby byli idiotami i cynikami,ot proza życia:)
zaczynało się tak..chlanie i zebrania integracyjne..

A potem,już tylko efekt kuli śnieżnej...

I nastepne igrzyska,i tak w nieskończoność...
A jak się już nachlają,
To i lwa pokonają:)
