Jaruzelski - Poniński

Przez Godziemba , 06/07/2013 [07:13]
Jubileusz bohatera czy zaprzańca? Dla grona swoich fanatycznych zwolenników Jaruzelski współtworzył powstanie niezwyciężonego Ludowego Wojska Polskiego oraz Polskiej Partii Robotniczej, wyrażającej wolę i interesy wszystkich postępowych klas społeczeństwa polskiego. Doprowadził do zwycięstwa w szeregu wojnach z faszyzmem w latach 1945-1988, a przede wszystkim w grudniu 1981 roku. Pod jego przywództwem faszystowsko-feudalne społeczeństwo i zacofany rolniczo kraj przekształcił się w potężne socjalistyczne uprzemysłowione państwo rządzone przez klasę robotniczą. Towarzysz generał zawsze dokładał wszelkich starań, aby PRL rozkwitał, a jego mieszkańcom żyło się coraz lepiej Można więc powiedzieć, że jego życie i dzieło doskonale uosabia koncepcje narodu peerelowskiego. Dla jego wyznawców każdy dzień winien rozpoczynać się Pieśnią o Generale (przepraszam, iż mam jedynie angielską jego wersję): Bright traces of blood on the crags of Gdansk still gleam, Still the Wistula carries along signs of blood in its stream. Still do those hallowed traces shine resplendently Over Poland ever flourishing and free. CHORUS So dear to all our hearts is our General's glorious name, Our own beloved Jaruzelski of undying fame. Tell, blizzards that rage in the wild Tatra plains, Tell, you nights in forests deep where the silence reigns, Who is the partisan whose deeds are unsurpassed? Who is the patriot whose fame shall ever last? CHORUS He severed the chains of the masses, brought them liberty, The sun of Poland today, democratic and free. For the Twenty Points united we stand fast, Over our fair homeland spring has come at last! CHORUS W rzeczywistości życie Jaruzelskiego to jedna bardzo długa droga zaprzaństwa narodowego. Agent zbrodniczej Informacji Wojskowej, gorliwy wykonawca wszelkich rozkazów Kremla, ulubieniec marszałka Rokossowskiego, który jako jedyny z generałów LWP w 1956 roku sprzeciwiał się odesłaniu Kostka do Moskwy, inicjator antysemickiej czystki w armii w 1967 roku, szef MON odpowiedzialny za krwawą rozprawę z robotnikami Wybrzeża w 1970 roku, szef partii i rządu w 1981 roku z nadania Lońki Breżniewa, twórca stanu wojennego, dzięki któremu – jak sam komentował – „Zniweczone zostały plany kontrrewolucji odnoszące się nie tylko do naszego kraju, ale do całej wspólnoty socjalistycznej, plany ugodzenia w ZSRR”. Lata stanu wojennego to najbardziej represyjny od czasów stalinowskich okres w historii PRL. Mieczysław Rakowski zanotował 17 grudnia 1981 roku: „Wojciech Jaruzelski każdego dnia naciska, żeby wreszcie zaczęły się sypać wyroki”. Stan wojenny nie rozwiązał, poza zdławieniem „Solidarności”, żadnego z problemów PRL, a jego ubocznym skutkiem była emigracja prawie 2 milionów Polaków. W 1989 roku Jaruzelski zmuszony został do podzielenia się władzą z „konstruktywną” częścią opozycji, która zagwarantowała mu nietykalność. W 1989 roku Jaruzelski nie zamierzał oddawać władzy, a jedynie podzielić się odpowiedzialnością za skutki spowodowanej przez siebie katastrofy cywilizacyjnej kraju. Jego biografia niezwykle przypomina życie Adama Ponińskiego, jednego z najbardziej zaufanych współpracowników ambasadorów rosyjskich w Polsce, marszałka sejmu rozbiorowego, który podpisał 17 września 1773 roku traktaty cesji przez Rzeczpospolitą ziem zagarniętych przez Rosję, Prusy i Austrię, za co otrzymał nagrodę w wysokości 46 tysięcy czerwonych złotych. Potem został płatnym agentem rosyjskim. Po udowodnieniu mu zdrady 1 września 1790 roku został skazany przez Sejm Wielki na wygnanie i pozbawienie wszelkich tytułów. Zapewne żaden sąd III RP nie skaże towarzysza generała za jego rozliczne zbrodnie. Moje osobiste życzenie dla towarzysza generała jest bardzo proste. Życzę mu, aby skończył tak samo jak wspomniany Adam Poniński, jego towarzysz na drodze narodowego zaprzaństwa. Utopił się w g….. , w którym przywykł żyć po 1945 roku.
tumry

tumry

12 years 4 months temu

jeden jak i drugi niezmiernie lubili kasować. Poniński zajął się likwidacją majątku Zakonu Jezuitów, Wolski-Jaruzelski robił to samo w stosunku do Związku Solidarność. Dzisiaj w Polsce zarówno Zakon Jezuitów jak i Związek Solidarność funkcjonują w najlepsze. Z tej perspektywy Syzyfowie i zdrajcy Adam i Wojciech Witold są przykładem żałosnym.
Godziemba

Ponińskiego spotkała jednak kara, a Jaruzela gorliwie broni cały establiszmęt (korekta nie poprawiać:)) tzw. III RP z Nadredaktorem na czele. Pozdrawiam
tumry

tumry

12 years 4 months temu

Właśnie, w związku z tym ponad 200 lat zmiękczania moralnego Narodu (wyjątek, restytucja 20-letnia w ramach II Rzeczpospolitej) i efekt jednak jest. Oto najpierw na szerokie wody, a następnie do luksusowego portu dopłynął swoim okrętem łobuz Wolski-Jaruzelski Wojciech Witold. W związku z tym był on na tyle mocny, żeby mieć śmiałość z zagrabionego innemu wojskowemu domu, wypowiadać wcześniej zdrajcze dyrdymały (przed Janem Pawłem II rezon łobuz tracił). Teraz zechce się ów zapewne w imperialistycznym (tak wcześniej ta czerwona od krwi szuja nazywała tego rodzaju instytucje) hotelu Hyatt w Warszawie wypowiedzieć na temat - jak można mieć Rzeczpospolitą gdzieś - służąc międzynarodownemu postępowemu faszyzmowi. Nie kupujcie śmietanowych tortów, żeby dać temu upadłemu człowiekowi nauczkę - nie warto. Wystarczą dwa na przemian skandowane po wielokroć słowa - mierzwa i zdrajca.
Godziemba

Otóż to. W II RP zdrajcy i agenci stawali przed sądem (casus Szechtera), dziś brylują na salonach władzy. Pozdrawiam
Bernard

Ciekawe czy Pritzkerowie udostępniliby miejsce na fetę np. dla jakiegoś hitlerowca, albo chociaż Fidela Castro...
Godziemba

Dla Castro zapewne tak, ale nie dla jakiegokolwiek "faszysty". Swoją drogą czy znają długą antysemicką kartę w biografii gienierała? Pozdrawiam