Dziś notka będzie odtwórcza, ale nie ma sensu pisać na nowo czegoś, co inni zrobili już znacznie wcześniej i znacznie lepiej. Zapewne nie wszyscy znają nazwisko Otto Schimka, zatem link do jego historii opisanej przez pana Marka Tomaszewskiego na jego blogu. Sam zapewne nie zwróciłbym uwagi na postać tego młodego chłopaka (choć jego nazwisko wcześniej obiło mi się o uszy), gdyby nie pewna wystawa w pewnym domu kultury. Mieszkam bardzo blisko miejsca pochówku tego młodego Austriaka, ale wstyd przyznać na jego grobie jeszcze nie byłem.
Zatem zachęcam do lektury wpisu pana Tomaszewskiego:
http://marek-p-t.blogspot.com/2012/12/otto-schime…
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1008 widoków