Pełnomocnik rządu Agnieszka Kozłowska-Rajewicz

Przez Janko Walski , 24/04/2013 [22:26]

to produkt bolszewickiej niskiej kultury politycznej, zakłamujący rzeczywistość bzdurami i niedorzecznościami o brzozie, niepotrafiących latać pilotach, pijanym dowódcy wojsk lotniczych i infantylnym prezydencie tupiącym, że chce lądować mimo mgły.

Nie zwróciłbym uwagi na to cóś, gdyby nie wysoka pozycja funkcji państwowej, z której emanuje swoją głupotę usiłując dopaść nogawki jednego z najwybitniejszych Polaków w naszej historii, człowieka wielkiej klasy, kultury, wiedzy i mądrości, który całe życie poświęcił  walce o Polskę wolną i silną, z której moglibśmy być dumni, także walce z przeciwnikiem najtrudniejszym, samozniewoleniem sponiewieranego przez ruskich czynowników Narodu. 

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz już przeszła do historii: wpisała się na listę poszczutych, usiłujących kąsać Księcia Niezłomnych jako wykształciuch drugiej kategorii. To będzie jedyny ślad jej istnienia, o ile ktokolwiek, kiedykolwiek w przyszłości zainteresuje się tożsamością kąsających. Kto to taki ten wykształciuch drugiej kategorii? Jak wyjaśniał Paweł Paliwoda:

Wykształciuch to budulec piramidy ideologicznej, na szczycie której sytuują się quasi-intelektualiści – Wykształciuchy Producenci - formułujący nakazy ideologicznej karności (political correctness),*

niższy poziom to (...) wykształciuchy Kolporterzy - propagujący te idee na skalę masową, w uproszczonej i komunikatywnej formie, alarmując zarazem o przekroczeniach obowiązującego idiomu wyznaczonego przez poziom nadrzędny.**

Podstawę piramidy stanowią osoby aspirujące do rangi inteligenta, które poprzez pogardę wobec katolicyzmu oraz idei konserwatywnych podnoszą własną samoocenę. To Wykształciuchy Szeregowe, słabo zorientowane w sytuacji politycznej i kulturowej, ale tworzące publikę, która płaci za gazety i książki oraz oklaskuje programy telewizyjne, dzięki czemu prestiż i pieniądze stają się łupem wykształciuchów dwóch wyższych poziomów. Klasycznym tego przykładem jest znaczna część widzów programów typu - nazwijmy je tak zbiorczo - „Szkło Powiększające”, którzy dzwonią do telewizji, aby otrzymać nobilitującą pochwałę od prowadzących program.

To ich nagroda za manifestacyjną karność (nagrodą dla twórców i gości programu są wielotysięczne gaże). W serwilistycznym kontakcie z mediami Wykształciuch Szeregowy rośnie. Buduje własną tożsamość i dobre samopoczucie. Tymczasem dwa górne poziomy sprawują funkcję nadzorczo-egzekutorską wobec społeczeństwa. Ustalają, kto powinien być ostracyzmowany, a kto lansowany

* np. Hartman, Środa
** np. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz