Kara śmierci a wiara.

Przez Tygodnik Bardz… , 27/02/2013 [16:16]
Kara śmierci budziła, budzi i budziła będzie liczne kontrowersje i spory. Wiele osób swoją niechęć do kary śmierci argumentuje wiarą, tym że Bóg nakazywał wybaczać, że był miłosierny i to Bóg powinien karać a nie my. Zobaczmy więc jak do kary śmierci odnosi się religia. Nasz, Stary Testament wylicza jakie kary i za co powinny spotkać sprawców. Jasno opowiada się za karą śmierci za konkretne zbrodnie. I tak, jako pierwsze w Księdze Wyjścia wymienione jest: „Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią. Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią.”(Wj 21,14-15) Dalej mamy kolejne czyny, które winny być karane pozbawieniem życia: „Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią.” (Wj 21,16 – 17). „Nie pozwolisz żyć czarownicy. Ktokolwiek by obcował ze zwierzęciem, winien być ukarany śmiercią. Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. 22 Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę, 23 zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami. (Wj 22,17-18; 22,21 – 23). Kolejną winę wprowadza Księga Kapłańska, nakazując karanie śmiercią za cudzołóstwo (Kpł 20,10). Szczególnie dużo miejsca poświęcono karaniu za morderstwo. Już w Księdze Rodzaju mamy następujące zdanie: „Kto przelewa krew człowieka, przez człowieka zostanie przelana jego własna krew.” (Rdz 9,6) Polecenie stosowania takiej kary pojawia się w każdej z części „Pięcioksięgu”. W dalszej części Biblia rozróżnia typ zabójstwa i usprawiedliwia tzw. „obronę konieczną”. „Gdyby pochwycił ktoś złodzieja w czasie włamywania się [w nocy] i pobił go tak, iżby umarł, nie będzie winien krwi.” (Wj 22,1). Co ciekawe, konsekwencje grożą społeczeństwu które zaniecha wykonania kary śmierci: „Nie wolno wam plugawić ziemi, w której jesteście; krew bowiem plugawi ziemię, a za ziemię nie można dokonać przebłagania w związku z krwią, którą na niej przelano, jak tylko krwią tego, który ją przelał.” (Lb 35,33). Kościół Katolicki w średniowieczu zaczął popierać karę śmierci. Wśród win, oprócz tych przewidzianych Kodeksem Karnym były herezje, homoseksualizm(!), paranie się czarami... Sądy kościelne nie były jednak, w przeciwieństwie do sądów świeckich uprawnione do skazywania na karę śmierci. Warunkiem, który musiał zostać spełniony przed zgodą Kościoła, było umożliwienie skazańcom spowiedzi i przyjęcia sakramentów. Sam św. Tomasz z Akwinu pisał: „(...)człowiek, który dopuszcza się ciężkich wykroczeń, pozbawia się swojej godności i jest gorszy od bestii. Takiego człowieka można pozbawić życia”. Wraz z upływem lat, Kościół zawężał możliwość stosowania kary śmierci do sytuacji wyjątkowych. I tak na przykład wraz z upływem lat odstąpiono od karania śmiercią heretyków na rzecz ich nawracania lub karania choćby ekskomuniką. Zabijanie heretyków zaczęło spotykać się ze zdecydowanym sprzeciwem Kościoła Katolickiego. Oficjalnie, Kościół jest niechętny karze śmierci, dopuszczając ją w wyjątkowych przypadkach. Katechizm Kościoła katolickiego mówi: „Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.” (KKK 2265) „Wysiłek państwa, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się zachowań, które łamią prawa człowieka i podstawowe zasady obywatelskiego życia wspólnego, odpowiada wymaganiu ochrony dobra wspólnego. Prawowita władza publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa (...)” (KKK 2266) „Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej. Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy "są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale". (KKK 2267) Papież Jan Paweł II, w jednej ze swoich encyklik „Evangelium Vitae” również zabrał głos w sprawie kary śmierci. Napisał, że powinno się stosować bezkrwawe kary, które bardziej odpowiadają godności ludzkiej. Kara śmierci może zostać wykonana jedynie w ostateczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa. W orędziu „Urbi et Orbi” z roku 1998 mówił: "Niech dzięki Bożemu Narodzeniu umocni się na całym świecie poparcie dla stosownych i pilnie potrzebnych działań, które położą kres produkcji zbrojeniowej i handlowi bronią, pozwolą strzec ludzkiego życia, znieść karę śmierci (...)" Zarówno papież Benedykt XVI jak i Episkopat Polski sprzeciwiały się karze śmierci i nawoływały do jej wyeliminowania. Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "Tygodnika Bardzo Prawicowego", który można zamówić całkowicie za darmo na [email protected] ZAPRASZAMY
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Jeżeli orzeknie się karę śmierci, to ktoś w takiej czy innej formie będzie ją musiał wykonać. I tutaj pojawia się problem moralny, który sprawił, że wymyślono instytucję kata. Kto zatem zostawał katem? Nie wykluczone, że skłonność ku temu mogły mieć osoby, którym pozbawienie kogoś życia sprawiało przyjemność. Tak więc społeczeństwo płacąc i orzekając za pomocą sądu karę śmierci, dostarczało satysfakcji osobom mającym z dużym prawdopodobieństwem zadatki na morderców. W tym miejscu koło się zamyka. Zatem piąte przykazanie ma i taki sens.
Pies Baskervillów

Wykonanie wyroku śmierci,to nie podpisanie kontraktu na tel komorkowy,czy egzekucja komornika. Pluton egzekucyjny,gdzie nikt z nich nie wie,który zabił,to jest rozwiązanie humanitarne..
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Gdyby jakiś drań zabił mi bliską osobę, to będąc w takim plutonie strzeliłbym celnie. Gdybym miał wykonać wyrok na kimś, o kim nic nie wiem, strzeliłbym Panu Bogu 'w okno'.
Pies Baskervillów

Jeśli sprawa ważna to walczyć,na strzelanie w "okno"szkoda ołowiu:)) Bo jak Pan sam widzi,hołotę rozpiera żądza władzy,oni tną głupa,i chcą dyskutować,tylko o CZYM?
Pies Baskervillów

Wiem,kiedyś byłem snajperem,ale strzelałem do manekinów,nie było zapotrzebowania na egzekutorów...