Wróciłem końcem zeszłego tygodnia ze szpitala w Międzylesiu. Nasz synek leczy się tam już prawie od 6 lat. Tym razem pobyt był krótki, ledwie 4-dniowy i sprowadzał się do okresowych badań kontrolnych. Nosiłem się po powrocie z napisaniem notki na ten temat, ale czas nie pozwalał. Aż tu dzisiaj wpadł mi w ręce tygodnik "W sieci", a w nim tekst Roberta Mazurka: "W Centrum Zdrowia Dziecka uratowano moją córkę. Ale nie tylko dlatego uważam, że należy je ratować". Kto nie czytał radzę pędzić do kiosku. Z każdym zdaniem tego osobistego wyznania redaktora Mazurka zgadzam się w 100%. Bo to rzeczywiście szpital wyjątkowy. Liczne argumenty na potwierdzenie tej tezy znajdziecie drodzy Czytelnicy w tekście Mazurka. Ja do jego świadectwa pragnę dołożyć garść swoich spostrzeżeń i refleksji.
W CZD działa na każdym oddziale świetlica i szkoła. Te dwie instytucje są bardzo ważne z punktu widzenia przebywających tam młodych pacjentów. Świetlica jest miejscem, gdzie najmłodsze dzieci jak i ta trochę już większa młodzież może zapomnieć choć na chwilę, że jest w szpitalu i miło spędzić czas przy różnego rodzaju grach, zabawach. Jak to na świetlicy. Natomiast po obiedzie na oddziale pojawiają się nauczycielki z Zespołu Szkół Specjalnych
im. Ewy Szelburg - Zarembiny w Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka". I te szkolne dzieci i młodzież spędza czas na nauce. To ważne z dwóch względów.
Po pierwsze, ponieważ pozwala zagospodarować czas chorym dzieciakom, które często przebywają w szpitalu nawet po kilka tygodni.
Po drugie zaś, przyszpitalna szkoła pozwala zachować tę cienką nić łączącą małych pacjentów ze swoją macierzystą szkołą. Niweluje zaległości, które powstają poprzez ich długotrwała hospitalizację.
Rozmawiając podczas ostatniego pobytu z paniami na świetlicy dowiedziałem się, że najprawdopodobniej od września przyszpitalna szkoła przestanie istnieć. I ta wiadomość wywołała we mnie refleksję, że nie potrzeba innych przykładów na stwierdzenie jakie zawarłem w tytule. Naszego państwa już nie ma. Po co jest państwo nie będę wykładał. Znajdziesz to Czytelniku w literaturze przedmiotu podstawy państwa i prawa. Natomiast, skoro państwo nie jest w stanie zapewnić nauki najsłabszym swoim obywatelom, to takiego państwa po prostu nie ma. Tylko dzieci żal.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1526 widoków
Miałem do czynienia z CZD na początku lat 80tych
Bernard