Moje przemyślenia...

Przez Brzoza , 07/02/2013 [17:53]
Ze względu na to że jest to mój pierwszy wpis na blogu proszę o wybaczenie wszystkich moich błędów. Będę wdzięczny za trafne uwagi. Z góry dziękuję. Jestem młodym Polakiem wierzącym w wartości, nigdy nie wstydziłem się mojej miłości do Ojczyzny. Od kiedy pamiętam interesowałem się historią Polski. Dziś widzę że w ogóle nie pasuję do europejskiego lewackiego krajobrazu. Jak dla moich przodków tak dla mnie ważne są wartości „Bóg- Honor- Ojczyzna”. Celebruję pamięć o naszych bohaterach narodowych, szczególnie tych najbardziej niewygodnych dla liberalnej polityki europejskiej- Żołnierzach Wyklętych. W związku z ostatnimi wydarzeniami przychodzi mi do głowy kilka pytań. Dlaczego nasz rząd chce dawać prawa seksualnym wykolejeńcom? Dlaczego nasz rząd mnie nazywa faszystą? Dlaczego się ogranicza nauczanie historii w szkołach? UE jeśli chce w Polsce wprowadzać swoje prawa musi z Nami zrobić to co robiło ZSRR. Powiedzmy wprost- to jest nasz kraj i póki my żyjemy to będą obowiązywać nasze zasady. Marzy mi się dzień sądu gdzie rozliczymy się ze sprzedającymi nasz kraj, dzień w którym patriota będzie nazwany patriotą a nie faszystą, dzień kiedy wrócą do naszego społeczeństwa dawne zasady. Jak to się dzieje że w kraju z tak długą tradycją chrześcijańską do władzy dochodzą wynalazki? Dlaczego zapominamy o tym co się działo w Wilnie, Lwowie, Grodnie?? Paligniot mówi o tym że Watykan był przeciwny Polskim zrywom patriotycznym ale milczy o księżach przybitych do ścian w więzianiach w Wilnie i Lwowie. Myślę że ludzie świadomi historii naszego kraju nigdy nie zagłosują na żadną lewicową partię. Kiedyś znalazłem piękną ulotkę z okresu Powstania Styczniowego gdzie były wymienione przykazania narodowe i grzechy narodowe. Dziś się słyszy że jesteśmy w europie więc trzeba się zastanowić nad wprowadzeniem języka angielskiego jako urzędowego. Co się stało z naszymi wartościami?? Już zapominamy o co walczyli i ginęli nasi przodkowie?? Miłość do Ojczyzny jest silnie powiązana z wiarą chrześcijańską. Kościół nas uczy o ludziach którzy oddali życie za wiarę, historia o ludziach którzy oddali życie za ojczyznę. Kościół uczy miłości do bliźnich a historia do rodaków. Czy dziś potrafilibyśmy stanąć przeciwko czołgom sowieckim jak dzieci w Grodnie? Czy wytrwalibyśmy jak Rotmistrz Pilecki, Inka lub Generał Nil? Czy walczylibyśmy o nasze wartości jak żołnierze NSZ?
Domyślny avatar

dla Polski historycznych zawsze przeciwko sobie stali PATRIOCI i KOLABORANCI! I nic się nie zmieniło i nie zmieni!
Joanna

Joanna

12 years 8 months temu

Witaj w gronie Blogpressowców! Do Twojego pokolenia należy przyszłość, moje ma za sobą przeszłość stanu wojennego... Jak to dobrze,że wśród młodych ludzi są tacy jak Ty! Zdarzyło mi się, że w moim życiu zawodowym przez kilka lat podejmowałam próby zaszczepiania młodym ludziom miłości do Polski... Nie wiem, jakie są tego efekty, bo nie mam z nimi obecnie kontaktu. Pamiętam jednak,że takie poglądy jak Ty w kwestii patriotyzmu miał wówczas 1 na 100 młodych ludzi! Dziś, z perspektywy mijającego czasu, myślę, że moje pokolenie nie potrafiło przekazać swoim dzieciom wartości...
moherowy beret

Wydaje mi się,że patriotyzm na Kresach(Wilno,Grodno,Lwów) jest bardziej żywy i naturalny.Natomiast tutaj(niby w prawdziwej Polsce) z patriotyzmem jest cienko.Honor ratują najwyżej kibice.A kto kieruje wychowaniem i edukacją?Gdyby tym kierowali rdzenni Polacy,to i patriotyzm byłby żywszy.Okupanci wewnętrzni ze wszech miar starają się uczynić z młodych Polaków internacjonalistów wyzutych z uczuć do swego kraju,tradycji i narodu.To nie wymyśliłam sama,nie jestem taka mądra.Chodzę na spotkania z ciekawymi ludźmi(np.prof.Jerzy R.Nowak,S.Michalkiewicz,R.Ziemkiewicz,T.Płużański,S.Cenckiewiczks.Isakowicz,Prof,K.Szwagrzyk,Zyzak,pan G.Braun itp), czytam,rozmyślam i układa mi się w to co napisałam.