Zasięg

Przez tumry , 23/01/2013 [07:44]
Jeżeli jedną nóżkę cyrkla postawić na mapie w miejscu stolicy Stanów Zjednoczonych i następnie cyrkiel rozpiąć tak, aby drugim końcem sięgał Honolulu, a więc stolicy Hawajów, które wchodzą przecież w skład USA, to wartość jaką uzyskamy w kilometrach wyniesie 7899. Jeżeli teraz obrócimy cyrkiel na kierunek wschodni, a ściślej na Europę, to okaże się, że sięgnie on za Moskwę (7833 km) ok. 66 km. Tak więc obszar całej Rzeczpospolitej, która nie wchodzi w skład terytorium Stanów Zjednoczonych leży bliżej Waszyngtonu czyli "głowy" tego kraju, niż niby swojskie Hawaje. Przecież widać, słychać i czuć (Sienkiewicz, "Elektryczne Gitary") i to gołym okiem, uchem i nosem, że w wyniku posunięć wszystkich rządów z wyjątkiem dwóch, przy czym rząd PO-PSL ma najbardziej zbrodniczy w tym udział, iż Polskę ćwiartuje się na części. I nie chodzi tu na razie o terytorium, choć i to ma miejsce np. w Zachodniopomorskim, ale o infrastrukturę. Przy okazji robi się też rąbankę z naszego społeczeństwa, gdyż jego mentalność stoi w jaskrawej sprzeczności z lansowaną ideologią, której lewacko-imperialne źródła funkcjonują w osi Moskwa - Berlin - Bruksela. Do tego dochodzi polityka (P)aki (O)bwiesiów polegająca na celowym wyludnianiu kraju i to z osób najbardziej prężnych i twórczych, bo młodych. Według oficjalnych danych Polska systematycznie traci swoich obywateli i grozi nam dojście do poziomu ok. 20 mln. Wtedy nie będziemy w stanie obsłużyć swoich emerytów i zostaniemy zmuszeni oddać się, mówiąc delikatnie, pod protektorat. Na taki pomysł wpadli wrogowie Polski już dawno, ale dopiero teraz kończy się stwarzać warunki do trwałego wprowadzenia go w życie. W tej sytuacji ratunek Rzeczpospolitej może polegać na oddaniu się nie pod protektorat Ruso-Sowietów, Niemiec czy Brukseli, ale Stanów Zjednoczonych. Tam już dzisiaj jest 20 mln Polonia, a w momencie kolejnego planowanego rozbioru Polski, będzie liczniejsza niż ludność macierzy. Wniosek naszych obywateli przy jednoczesnym posiadaniu obywatelstwa USA i oficjalne zwrócenie się rządu polskiego do władz amerykańskich o inkorporację w postaci tzw. terytorium zamorskiego, może być ratunkiem przed katastrofą, która nas niechybnie czeka, gdybyśmy wpadli w łapska Goga i Magoga, a nawet w talerz z brukselką. Ewentualna okupacja amerykańska wydaje się nieporównywalnie mniejszym złem, niż dopuszczenie poprawiaczy natury ludzkiej rodem z Moskwy czy Berlina do aneksji Rzeczpospolitej. Dodatkowo, wcześniej czy później dyplomacja Wielkiej Brytanii utrąci hegemonię Niemiec w Europie i w Unii, przez co Bruksela, jeżeli związek przetrwa, może nabrać znaczenia. Ta z kolei z Polski uczyni śmietnisko i terytorium, do którego będzie się zsyłać niepokornych (np. praktykujących katolików) z całości unijnego terytorium. A swoją drogą sytuacja polityczna, o której była mowa, przełożona na obraz ptasiej fauny mogłaby wyglądać tak oto. Dwa orły bieliki, europejski i amerykański, ze złapanymi przez siebie potężnymi rybami, obserwują z wysokiej gałęzi teren. Wokół drzewa, dając głos w formie chrapliwych zawołań, biegają jak kokosze w kurniku - gdy wtargnie do niego lis - sępy: płowy, kasztanowaty i ścierwnik zwyczajny. Mniejsza z tym, który jest kim w sensie politycznym. Grunt, że od orłów zależy, czy coś w danym momencie wrzucą owe sępy do dzioba. Inkorporacja Polski do USA nie jest rzeczą specjalnie szokującą. W świecie pomysł się sprawdził. Na przykład Francja (Nowa Kaledonia), Wielka Brytania (Falklandy) czy nawet Dania (Grenlandia), mają pod swoją kuratelą terytoria zamorskie. W okresie II Rzeczpospolitej niewiele brakowało abyśmy coś w postaci terytorium zamorskiego (Afryka) uzyskali. Dzisiaj po razach zadanych nam przez międzynarodową agenturę komunistyczną z SLD, PO i PSL w składzie, aby się ratować możemy się sfederować ze Stanami Zjednoczonymi. Jeżeli mamy inne wyjście, to do roboty. Jak będzie zobaczymy, jednak Polska odchodzi na naszych oczach. Albo podejmiemy reanimację, albo będziemy winni jej zgonu. PS. Rzecz napisana także pod wpływem wiadomości o śmierci śp. Jadwigi Kaczyńskiej. Niech Bóg litościwy ukoi jej serce, tak doświadczone w wyniku działań ludzi niegodnych.
Pies Baskervillów

Dla insektów nie ma znaczenia zasięg:) Zawsze są o krok bliżej od nas:) Tak sobie wyobrażam,po tzw federacji z USA,przybycie przedstawicieli postkolonialnego ludu,z wizą,a jakże:))
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Jasne, to też możliwe, ale pod jednym warunkiem, że np. Józef Światło, protoplasta znakomitego łgarza III RP Bartosza Węglarczyka, nie powie prawdy o swojej działalności w zbrodniczych strukturach PRL. Ale jeżeli tak, to w USA jest 'out', czyli 'poszoł won'. A to już dla nas, którzy nie możemy się nawet wyczołgać spod kurateli komunistycznych służb, byłoby coś niecoś. W Polsce i to na gwałt, trzeba poszukiwać sposobów oczyszczenia się z narośli komunistycznych służb, które jak rak wysysają naszą Ojczyznę, przygotowując ją do kolejnego zaboru. Każdy sposób wyjścia z tej sytuacji jest dla Polaka wart wszystkiego.
Pies Baskervillów

Jest pewna prawidłowość,która mi się nie podoba u amerykanów,a mianowicie że przyjęli wielkie grono łajdaków pod swoje skrzydła.Sekretarze partii,UB-ecy,SB-ecy,niektorzy są do dzisiaj czynni na uniwersytetach amerykańskich.I stamtąd plują na Polskę do dzisiaj. Mojemu bratu,nie przyznali azylu(po wyrokach w PRL-u,z MKK),a SB-ek dostał. To oznacza,że jak ktoś ma coś do sprzedania,jest zawsze mile widziany,porządni raczej tam nie znajdą oparcia,chyba że jest wysoko wykwalifikowanym naukowcem,fachowcem. Odpada wtedy wydatek na kształcenie kogoś. Czytałem właśnie na portalu lokalnym,o tzw Targach Pracy,gdzie ludzi werbują do pracy za granicę,oczywiście z zastrzeżeniem-wysoko kwalifikowani fachowcy. I jest podkreślone że to zasługa UNII,która to organizuje(sic) Cameron,już zrozumiał co to Unia,będzie referendum. Osobiście nie chciałbym żyć,ani pod kuratelą amerykańską,ani rosyjską,ani żadną inną,niestety,służalcza postkolonialna mentalność,nie da też żyć wielu w Polsce. Smutne ale prawdziwe,bo mierzwy się nie da nauczyć,to trzeba wypalić,albo czekać aż wymrze,do drugiego pokolenia.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Tak, jak ma jakąś konkretną wiedzę, takiego nawet stuprocentowego łajdaka przyjmą. Ale jeżeli uznają, że kręci, wyleją na zbity pysk. Mnie też żadna tego typu kuratela polityczna nie odpowiada. Propozycja federacji z USA jest jednak teoretycznie możliwa. A sytuacja jak pitbull amerykański trzyma w pysku polską kość, a Gog i Magog skomląc, kręcą się bezradnie jak "gówno w przerębli", nawet śmieszy. Najgorsze jest jednak to, że agentura usytuowana w Polsce nawet nie wie, do jakich konsekwencji może doprowadzić jej działalność.
Pies Baskervillów

No cóż,może przeniesiemy się do Rosji? Teraz jest w modzie:)))Znamy jednego,trzeba się zapytać,jak tam?:)))
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Tak rzeczywiście w tym miejscu jest wreszcie demokratycznie. Nie ma to jak Ruso-Sowiety powiedział Depardieu. Tu dopiero jest wolność. Kiedyś obok jednego z dworców kolejowych w Moskwie sprzedawano wódkę w butelkach zakorkowanych zwitkiem papieru. To jest dopiero kultura, i w coś takiego chce nas władować agentura.
Pies Baskervillów

Tak,ale agentura,wódki w Moskwie nie kupuje,moskiewska wodka,zarezerwowana jest dla ludu popierającego agenturę. No i resortowe bachory, też tam nie jeżdżą,bo nie mieliby się czym chwalić:) Resortowe bachory,Ładami nie jeżdżą,wstydzą się.
Domyślny avatar

Tomasz

12 years 8 months temu

juz raz gral Rasputina,czy kiedys bedzie gral Putina?
Pies Baskervillów

Jak donosi agencja TASS,do Depardieu, dołączył znany polski komik,ktory gra polityka w serialu,oj diridy dana,komuno kochana:)
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Jasne ale na kawior się załapać, nie mówiąc o futrach i diamentach, to dlaczego nie. A ten komik to co? Po zafajdaniu Polski do macierzy nad Don wrócił?
Pies Baskervillów

Powiedział,jak Kopacz,że to jego zakład pracy,za duży nakład pracy i "wysiłek w pracy",podniosą mu pewnie apanaże:))
Domyślny avatar

Tomasz

12 years 8 months temu

To chyba jest najlepsze miejsce dla Donka.Oby juz nigdy stamtad nie wracal.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Kopacz już kopała na ponad metr w głąb. Teraz pilnuje kalendarza, na okoliczność rocznej premii. Wcześniej były kwartalne. Chyba teraz z tej biedy nie kopnie w kalendarz? Najwięksi miłośnicy Rzeczpospolitej Donek i Kozacy Dońscy, wespół-zespół, prowadzą nas w rozwoju toalet i pod okiem znakomitego Depardiejewa, na same wyżyny cywilizacji. Rzecz zwieńczy mecz piłki nożnej, w którym Donek w doliczonym czasie, strzeli Polsce samobójczego gola, golenią prawą, będąc ogolonym i pod nieobecność Kalisza.
Pies Baskervillów

Przyznam się,że mnie opadły ręce,po historii z komornikiem,który okradł kobietę chorą na raka. My sobie gaworzymy o Tusku,Komorowskim,agenturze,a tymczasem ,mierzwa przesiąka w warstwy niższe społeczeństwa,i zaczyna się proces gnilny.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Zależność jest wprost. Łajdactwo przenika tkanki siłą grawitacyjnego przesiąkania, a więc z góry do dołu. Jedyny ratunek, to wcześniej być stosownie zaimpregnowanym. Od bilansu przesiąknietych do zaimpregnowanych, będzie zależeć nasze polskie 'być albo nie być'.
Domyślny avatar

Tomasz

12 years 8 months temu

Swietny opis Donka i Kozakow Donskich.
Pies Baskervillów

I Cameron chyba się zaimpregnował,a do PIS-u nie należy. Chyba też pomyślał o tym bilansie. Ciekawe czy go nazwą moherem?
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Dzięki Tomasz. Fajnie jest pisać, jak czytają to ludzie czujący bluesa. Sztukmistrz z Sopotu stracił kolosalną dla Polski szansę w postaci przyłączenia się do UK. Za to powinien być włóczony końmi po majdanie. Szansa była wyborna. Jak powstawał rozdzwięk między UE a Unią, Jarosław Kaczyński został przyjęty przez Camerona na Downing Street. Co się wtedy paradziennikarze nie nawrzeszczeli, niemal o zdradzie mówiąc. "Kury szczać prowadzać, a nie politykę robić" panie Tusk i Zdradek.
Pies Baskervillów

Przepraszam,że ja tak od tematu do tematu,ale to tworzy obraz. Według mnie,kraj,ktory wziął sobie na barki,potężną liczbę emigrantów polskich,zapewnienie im pracy,zasługuje na uznanie. Natomiast,ta cała polska kamaryla,zamiast zająć sie stanem Polski,dyskutuje o matce Madzi,wąsach Komorowskiego,i wypłaca sobie sowite premie. Zauważyłem też, że ostatnio,stworzyli sobie nową nowomowę,kończenie zdania na tak,ohydne,aby tylko się wyróżnic. Nie jestem wielkim ortografem,pisze w pośpiechu,też robię błędy,no ale takie coś, jest porażające w swej głupocie. Wobec tego,ja zreformuję historię o Adamie i Ewie,wężu,i premii,po którą należy sie tylko schylić:)
liryczna

malarstwo... zwłaszcza wymowne :)))
Pies Baskervillów

To taki jazz graficzny,kiedy z wielu kompozycji tworzy się nową,tak mawiał Lenica,polski plakacista:))
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Ciekawe czy tym dwóm osobom wystarczy wspólnota języka, ze szczególnym uwzględnieniem 'r'. Jednego wszak wąż nie dopilnował, a mianowicie waluty. Miast nazbierać w 'Euro', do którego Donald Franciszek tak tęskni, naskładał w złotych i do tego w setkach. Rzecz jest dla Angeli Dotothei nie do zniesienia, gdyż na banknocie tym widnieje Władysław Jagiełło, a więc zwycięzca spod Tannenbergu (Grunwald). W tym ujęciu sytuacja jest dla Niemiec nie do zniesienia. Winną w całej tej sprawie jest Hanna Beata, która jako prezes NBP dopuściła taki reakcyjny i nierozwojowy banknot do użytku. Chyba bufetowa będzie musiała pójść pieszo do Canossy (Sopot) w pielgrzymce przebłagalnej, inaczej koniec z robieniem intratnych kantów.
Pies Baskervillów

Wąż,to Vicek,a ten wiadomo,skąpy jest,ale przemądrzały,a z polskiej historii,ni chu,chu:))
Pies Baskervillów

A oszołomy,u władzy w Polsce nie wiedzą,i postępują zgodnie z fraszką Jacka K M:))