By odzyskać Boga, Honor I Ojczyznę,
Nie trzeba nam żadnych „niby sojuszników” –
Mamy sukurs lepszy: duchową polszczyznę,
I natchnienie wieszczów, dzielność wojowników.
Czyżby nas obchodzi, kto tam w Washingtonie,
Mormon krwi żydowskiej, a choć małpa czarna? –
Polski broni siła tylko polskiej dłoni,
I odrodzi Polak, nie jewropa marna.
Czyżby nam nie szumią już husarskie skrzydła?
Czyżby już wybrzmiały nam ułańskie trąby?
Czyżby cham żydowski tak nas zmienił w bydło,
Że spluć nam na żywych, jako i na groby?
Gdzie roztropne chłopskie gospodarzowanie?
Gdzie szlachecka duma, mędrców objawienia?
Gdzie kopernikowskie kosmiczne mniemanie
I Lolka Wojtyły niebiańskie strumienia?
Czy to wszystko kacap zakopał w Katyniu?
Czy w sejfie stalowym parch zamknął na Czerskiej?
Czy pod zadem szkopskim znikło to w Berlinie?
Czy to rozproszyła bomba nad Smoleńskiem?
No a może drzemie jednak w naszych sercach,
Gdy w klawiaturkę pukajmy tak kornie,
I marzymy siusiu o przodkach zwyciężcach,
Oby krwią morderców nie zabrudnić dłonie?
Jeśli drzemie – skopać! Jeśli śpi – obudzić!
I powstać nareszcie z letargu podłego!
Czyż to taką cnotą, samych siebie złudzić,
Czekając drugiego Lecha Kaczyńskiego?
Nie będzie drugiego. Tylko wielki Pierwszy,
Mądry i odważny – ale nie z księżyca
Spikuje na głowy nagle Ten najlepszy,
I sama nie zdechnie czarcia Targowica!
Jednym z nas Ten będzie. Nie inaczej, drodzy.
Jednym z nas, kto płakał nad Smoleńską trumną.
Jak Herod Chrystusa, go szukają wrodzy,
Bo koniec im z Polską potężną i dumną.
Wspomnieć, kim jesteśmy!! Jak przed nami drżała
I zasrana Moskwa, i teuton paskudny,
Jak mury Smoleńska w pył skruszały działa,
I w szczurzej skowyczył norze moskal brudny!
Czyżby pyta Polak: ile wrogów? – nigdy!
Gdzie są! To jedynym godnym zapytaniem.
Oto co wykończy was, kacapskie gnidy,
Oto co jest, szwaby, waszym pokonaniem.
Oto kim jesteśmy!! Pragniemy pokoju,
Ale zastraszymy dowolnego wilka –
Razem z Madziarami poznamy rozwoju,
Nie z sojusznikami! – z Bratankami tylko.
Więc, się budżmy! Stańmy na odgłosy trąby,
Niech się Bracia cieszą, a wrogowie płaczą!
Po braterskiej szklance niechaj szable rąbią,
A Królowa z Synem nas pomocą raczą!
http://www.youtube.com/watch?v=vr9G2gjgI8A
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 794 widoki
Witaj Drogi Przyjacielu!
Dziękuję Ci pięknie, Drogi Rozie...