Lewatywa

Przez tumry , 16/12/2012 [07:12]
Święta Narodzenia Pańskiego za pasem. W Parlamencie opłatek z Kazimierzem kard. Nyczem. Natomiast w państwie polskim polityka wywalania wartości katolickich na bruk. Do prekursorów umieszczenia na nim fortepianu Chopina, dołączył Tusk i ferajna ze swoim przyczynianiem się do poniewierania najświętszymi atrybutami wiary. Ku zaskoczeniu wielu Donald Franciszek zdecydował się na dialektyczną kontynuację wyczynów Bolesława Bieruta, który zaczął od bywania na mszach katolickich podczas pełnienia funkcji państwowych, w tym prezydenta RP. Dopiero od roku 1948 przeszedł ci on do stopniowego dokręcania kościołowi śruby, dochodząc w apogeum swoich wyczynów, do aresztowania Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego (1953). Tusk początkowo, jako wicemarszałek Senatu i Sejmu dystansował się od kościoła, czyli był bardziej bieruci niż sam mistrz, by po zwycięskich dla PO wyborach i objęciu funkcji premiera, przerzucić ster na kurs niby prokościelny. Świadczy o tym zawarcie po wielu latach związku cywilnego małżeństwa sakramentalnego. Zbliżył się wtedy do tzw. kościoła łagiewnickiego, za którego sztandarową postać uchodzi kardynał Stanisław Dziwisz. Ten stan rzeczy został przez Donalda Franciszka wykorzystany do ataku na część kościoła skupionego wokół Radia Maryja i o. Tadeusza Rydzyka. W ten sposób kościół katolicki dał się podzielić. W drugiej kadencji swojego premierowania, Donald Franciszek zachęcony sukcesem, na podobieństwo Bieruta, dał sygnał do generalnej rozprawy z kościołem i to zarówno z hierarchią, prostym klerem jak i z armią wierzących. Kolejne przełożenie steru, zostało precyzyjnie przygotowane w postaci powołania niby to nowego ugrupowania parlamentarnego, w postaci Ruchu Palikota. Partia ta asekuruje wyczyny stronnictwa macierzystego m.in. w dziele ataku na kościół katolicki, wypuszczając "balony próbne", a w najważniejszych kwestiach popierając jak jeden mąż PO. Równolegle prowadzone są niezgodne z prawem manewry, mające na celu eliminację mediów katolickich - Telewizji Trwam i Radia Maryja, które mają czelność przedstawiać nieskłamany stan rzeczy. Celem uruchomionej strategii, którą firmują zarówno Donald Franciszek jak i "Jezus" Maria Karol Bronisław jest doprowadzenie do odcięcia możliwie największej liczby katolików od korzenia, i tym samym uczynienia z Polski państwa ubezwłasnowolnionego. Dzieje się to pod płaszczykiem lansowania nowoczesności. Cel ten wspierają jak tylko mogą, główne media wraz z armią upadłych moralnie dziennikarzy, dla których misją nie jest kontrolowanie władzy i pisanie prawdy, a lansowanie jej posunięć i dezinformowanie własnego społeczeństwa. Tym samym historia Polski zatoczyła przez nieco ponad 20 lat całe koło. Od lewactwa w wydaniu Sowietów, do wolności, a następnie do lewactwa z domieszką europejską, czyli bycia bardziej marksowskim jak leninowskim. Summa summarum w Polsce ma miejsce polityczny, kroczący zamach stanu, mający na celu odrodzenie prymatu ideologii nad wiarą i rozumem. Stan ten można nazwać restytucją komunizmu w wydaniu neo. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że kurs na lewackość obrały także gremia kierownicze UE. W ten sposób nie tylko Polska jest zagrożona ale i cała cywilizacja europejska. Wydaje się, że najbardziej skutecznym ratunkiem dla ludzi wiary będzie nieuchronny konflikt między cywilizowanym lewactwem zachodu a niecywilizowanymi lewakami wschodu. Niestety w związku z atakiem na wiarę katolicką, dostanie się i rozumowi, który stanowi drugą stronę medalu, jakim jest chrześcijaństwo zachodnie. W wyniku tego nastąpi nieuniknione załamanie się innowacyjności gospodarek europejskich, a stąd już tylko krok do upadku ekonomicznego kontynentu. Lewacy byli zawsze skuteczni w propagandzie (PR), a zupełnie bezradni w tworzeniu warunków każdego rozwoju. Jeżeli społeczeństwo nasze w stosunkowo krótkim czasie nie zdecyduje się na usunięcie od władzy Tuska i ferajny, to oprócz odebrania nam w życiu społecznym podmiotowości, dojdzie jeszcze do dobrania się do dorobku Jana Pawła II. Lewacy muszą coś w tej sprawie zrobić, gdyż siła rażenia słów wypowiedzianych przez naszego błogosławionego rodaka, musi ich szybko zdemaskować i w konsekwencji wysadzić z siodła. Donald Franciszek podjął się zadania, które do tej pory w Polsce było niewykonalne tj. sprawienia z "niewielką pomocą swoich przyjaciół", aby Polacy zdradzili Chrystusa, Ojca Świętego i Apostolski Kościół. Na co liczy Tusk oprócz fuksów? Na naszą głupotę.
Pies Baskervillów

Można rzucić żarówką,w obraz,ot tak poprostu,bez namowy Palikota:) Ale można też,odpowiedzieć,niejakiemu Bony M:) I co z tego wyniknie?DUŻE NIC! Dlaczego? Bo tak,sobie prostacy tłumaczą,i tyle.. ........................ Atak mężczyzny na obraz Matki Bożej Częstochowskiej wiele osób wprawił w osłupienie. Zupełnie nieoczekiwanie przekroczona została kolejna granica. Na tym jednak nie koniec, zdumiewa nie tylko sam czyn, ale też niektóre komentarze po tym zdarzeniu. Okazało się bowiem, że szybko znaleźli się ci, którzy na krzywdzie i biedzie 58-latka rzucającego farbą chcą ugrać kilka politycznych punktów. Po raz kolejny ciężar przekraczania granicy nie tylko dobrego smaku, ale i zwykłej śmieszności wziął na siebie Armand Ryfiński. Poseł Ruchu Palikot nazwał w Sejmie bliską tak wielu Polakom i szczególną w naszej historii ikonę częstochowską zwykłym bohomazem. W ten sposób poinformował, że jego klub chce poręczyć za mężczyznę, który kilka dni temu próbował zniszczyć wizerunek Czarnej Madonny. Wtórował mu partyjny kolega Roman Kotliński, który potraktował te próby jako uprawnioną walkę z rzekomym bałwochwalstwem Polaków. Pewnie oburzyłbym się na manipulowanie kontekstem ze strony parlamentarzysty, gdyby nie jeden fakt. Kotliński to współwłaściciel skrajnie antyklerykalnych „Faktów i mitów”, który w swoim piśmie zatrudnił m.in. Grzegorza Piotrowskiego, jednego z morderców ks. Jerzego Popiełuszki. To najlepiej o nim świadczy. http://jacekzalek.salon24.pl/… .................... No i co? Trzeba coś dodać? Dodam tylko,że ten autor tekstu,to akurat nie z moich bajek,ale ujął to poprawnie:))
tumry

tumry

12 years 10 months temu

Nie mając nic przeciwko znakomitej firmie niemieckiej produkującej "światło" (Osram), notabene pochodzącej z Monachium, a więc paradoksalnie z landu katolickiego - to Niemcy niejedno na świecie zafajdały i zaciemniły. Rzecz jasna bez pomocy tej firmy. Teraz pomagają Tuskowi i jego ludziom, zafajdać jeszcze więcej. Zdaje się, że jesteśmy jedynym krajem na świecie, który jest w stanie to rozszyfrować. Rzecz jasna, że dla ludzi Sukinkota wart wybudowania świątyni byłby jakiś bohomaz Worhola, a nie namalowana na desce ze stołu Pańskiego ikona. Oni już tak mają. Na koniec wylądują w szambie a my przeżyjemy. Naród zaś dalej będzie pielgrzymował na Jasną Górę.
Pies Baskervillów

Tak przed Świętami,pozwólmy sobie na herezję:) Oczywiście,to porządna firma,nie ma nic wspólnego z burdelem,do dzisiaj mam żarówkę tej firmy, z lat powojennych,i działa,a ma conajmniej.... Nie wiem,ile lat,zapytaj sie Pan Rostowskiego,on wie,a przynajmniej, udaje że wie,a jak nie,to pierwszego lepszego premiera,ten to wie,sie wi:) A na koniec:)coś mi się zdaje,że ja już w tym gównie jestem? Oni już tak mają. Na koniec wylądują w szambie a my przeżyjemy. A kiedy to nastąpi?Pies trącał zapachy gówna,ale ten widok...
tumry

tumry

12 years 10 months temu

Żarówka Pańska musiała zostać wyprodukowana przed listopadem 1960 r., bo właśnie wtedy firmie zmieniono nazwę na Polam. Rostowa pytać nie warto, bo to ratlerek udający dobermana. Odgrywaja w ten sposób rolę wielkiego ideologa partii, nazywającej się Platforma Obywatelska, defacto będącej od początku Paką Obwiesiów. Inspiracja zapewne do zapomnianego już i idiotycznego "sześciopaku".
Pies Baskervillów

Zapomniałem się zapytać,czy ratlerek to dupelek(dudek),czy to inna,groźniejsza choroba,zwana kiedyś,chorobą wstydliwą?
tumry

tumry

12 years 10 months temu

Ten to wysondował już wszystko. Jako pierwszy skrzypek jeszcze gra, choć wielu bez dachu początek zimy już wysłał na łono Abrahama. Woda, którą Pinokio wszystko co porządnego żyje od rana do wieczora olewał, zaczyna zatapiać Polskę. Na koniec będzie tuskawy cud, gdyż owa woda zalewając wytworzone przez siebie szambo, zamieni państwo w zgniliznę. Cudotwórcę trzeba natychmiast usunąć. A kraj od zaraz zacząć zabezpieczać stosownymi wałami, zbudowanymi nie na ideologii a na połączeniu rozumu i wiary.
Pies Baskervillów

No jak to? Przecież 1-szy polak,wyraźnie powiedział: woda ma to do siebie że spływa!