Hordy barbarzynców w natarciu

Przez Janusz40 , 09/11/2012 [22:11]
O "zgniłym Zachodzie" pisał już Mickiewicz. Teraz w dobie swobodnego przepływu informacji - zgnilizna bierze się zewsząd. To jest zastanawiajace - w miarę zwiększajacej sie dostępności do kultury - powszechny jej poziom obniża się katastrofalnie. Może szalejąca demokracja sprawia to, czego nie potrafiły dokonać wszelkie ludowe rewolucje. Masy doszły do znaczenia i władzy. Wybiera sie takich, jakimi sami jesteśmy - u nas Wojewódzki, Figurski, Palikot, Owsiak, Tusk; na najwyższe w świecie stanowisko - pierwszopokoleniowy "inteligent" Obama. Samo ukonczenie Harvardu jeszcze nie nobilituje; (zdążył już popełnić zbrodnię wg haskiej konwencji - rozkazując zabicie poddajacego sie człowieka - choćby to był Osama bin Laden); na Harvardzie na pewno z elementami miedzynarodowego prawa, w tym prawa wojennego - był zapoznawany, ale nie wyssał z mlekiem matki kanonu odpowiedniego zachowania się. Z inteligencją jest jak ze smokingiem - nabywa się jej (dobrze leży) dopiero w trzecim pokoleniu. "Stary" świat jest zagrożony - lewactwo, narkomania, dewiacje i inne "róbta, co chceta" - są w natarciu, uzyskują prawo obywatelstwa. W historii już tak bywało wielokrotnie, iż zasiedziałe, bogate i ucywilizowane społeczeństwa i narody ulegały hordom barbarzynców żądnych władzy, bogactw i użycia. Jest jednak różnica - wówczas odbywało się to zbrojnie i owi barbarzyncy przejmowali zastaną kulturę, po to, by po obrośnięciu w piórka ulec następnym barbarzyńcom (tak było w starożytnej Grecji i Rzymie o starszych wschodnich kulturach nie wspominając). Obecnie jest inaczej, oddajemy pole bez walki i korzystając ze wspomnianych "zdobyczy" demokracji - "nowe" czuje sie w zupełności uprawnione - nie zdając sobie nawet sprawy ze swoich podstawowych braków cywilizacyjnych. Nie dorobiliśmy sie metody powstrzymania tych szczeniackich - rodem z afrykańskiego buszu - nowinek.