Złudny optymizm.

Przez Janko Walski , 25/10/2012 [12:01]

Niczego nie zmieni Konferencja Smoleńska, udowodnienie potwornej prawdy o zamachu, porażające bezczeszczenie Ofiar i szarganie pamięci o Nich, pogarda i niespotykana poza Kremlem arogancja. Niczego nie zmieni to, że kłamliwymi raportami MAK i Komisji Millera uzupełnionymi kłamliwymi wrzutkami medialnymi odbijającymi się echem w mediach całego świata, pohańbiono polskie lotnictwo, Prezydenta, Polskę i Polaków. Niczego nie zmieni to, że Zespół Sejmowy ministra Macierewicza udowodnił w swoich raportach odpowiedzialność za smoleńską zbrodnię rządu Tuska (ustawienie pułapki smoleńskiej, usuwanie śladów zbrodni) i Komisji Millera (tuszowanie zbrodni), Prokuratury i Sądów oddalających zarzuty, Sejmu odrzucającego wnioski o powołanie komisji międzynarodowej, uchwalającego wotum zaufania dla zbrodniczego rządu, powołującego Kopacz na marszałka. Niczego nie zmieni to, że Komorowski przejął kancelarię nim została potwierdzona informacja o śmierci Prezydenta, przywrócił do służby państwowej ludzi służb PRLu na czele z Jaruzelskim i ich TW, wcześniej przygotowując grunt ubecką prowokacją wymierzoną w Komisję Likwidacyjną WSI.


Jest bowiem na tę całą paraliżującą prawdę prosta metoda: ZAMILCZENIE. Tego, o czym się nie mówi, NIE MA. ONI o tym doskonale wiedzą i to robią. Już na drugi dzień po Konferencji temat został niemal całkowicie wycięty z mediów, nie licząc drugorzędnych, zmanipulowanych odprysków!

O tym, że wiedzą jak skuteczna to metoda niechcący chlapnął Wajda. O tym w jakim poważaniu mają tych, którymi manipulują niechcący chlapnął dyrektor TVN, Miszczak.

Co to oznacza? Ano to, że nadal będziemy oglądać raz zatroskaną, ale uśmiechniętą i pogodną twarz Tuska, taką, jaką widzieliśmy, gdy wielkodusznie pozostawił w rządzie sympatyczną i ładną ministrę Muchę (której wcześniej kazał oddać się do dyspozycji), a kiedy indziej surową, niosącą pewność panowania nad "trudnościami". Nie za często. Na co dzień media wypełniać będzie pop-wypełniacz wywołujący u odbiorców wrażenie, że wszystko jest ok skoro wszędzie tylko o bzdetach mówią. Czeka nas zatem odbudowa poparcia dla PO, Tuska, Komorowskiego i to jest jedyna pewna rzecz. Nie tylko dlatego, że Umoczeni wiedzą co jest skuteczne. Tego samego oczekują, niczym narkomani kolejnej porcji, Zaczarowani - odbiorcy przekazu, o których mniej elegancko wyraził się dyr. Miszczak.

To są skutki prostej inżynierii społecznej. Odbudowa Matrixa pozwala Zaczarowanym zachować dobre mniemanie o sobie. W swiom poprzednim wpisie mówiłem o innym mechanizmie - subiektywnej irracjonalnej w swej istocie współwinie. Zwróćmy jeszcze uwagę na mechanizm dźwigni. Obydwa wymienione mechanizmy działają tym mocniej im większe zagrożenie kompromitacją, im większe zbrodnie wiążą się z poczuciem współwiny. Konferencja Smoleńska wskutek działania mechanizmu dźwigni wywołała tylko wzrost nienawiści i agresji Zaczarowanych do wszystkich i wszystkiego co odsłania prawdę.