Trzeba być wyjątkowo podłym i małym człowiekiem,

Przez Janko Walski , 16/10/2012 [00:13]

żeby publicznie atakować prawie 90-letniego i niezwykle zasłużonego, także dla Kościoła, starszego pana w związku z działalnością jego syna" - przytacza z lubością słowa Krzysztofa Lufta z KRRiT o Tadeuszu Rydzyku Gazeta Wyborcza. "O. Rydzyk "zlustrował" pana po rodzinie. Co pan na to?" podkręca czytelników prowokując Lufta do wypalenia z grubej rury Katarzyna Wiśniewska i dostaje co chce. "To jakaś ponura parodia kapłaństwa i katolicyzmu" puentuje swoją wypowiedź Luft.

Pozostaje przytoczyć wypowiedź, która wywołała te gromy z jasnego Nieba. Zobaczmy jak to "podle" Ojciec Rydzyk "atakował" 90-o latka zasłużonego dla Kościoła:

"Powiedziałbym: ludzie zastanówcie się, co wyprawiacie. Wy też staniecie na sądzie ostatecznym i co wtedy będzie? Bardzo wyraźne widać, co robi Jan Dworak. Przypominam, że to katolik. Także z nim rozmawiajcie i z Krajową Radą. Zwróciłbym się do tatusia pana Lufta. Może przemówi do syna. Rozumiem, że pan Luft, który jest w Krajowej Radzie, jest dorosły, ale dowiedziałem się, że tata uczy w seminarium archidiecezjalnym medycyny pastoralnej. Proszę zwrócić się do syna i powiedzieć: >Synu, co wyprawiasz?<"

Patrzcie państwo, jaka wrażliwość GW i Lufta odezwała się. Zestawcie sobie tę wrażliwość z wrażliwością pani Wiśniewskiej, pana Lufta i im podobnych indywiduów, gdy widzą lub sami wspomagają spływające stale ze wszystkich stron manipulacje medialne, czy z wrażliwością 90% komentatorów pod dowolnym wpisem na GW/onecie/wp. Ale zostawmy to, bo sam pomysł porównania deprecjonuje Ojca Rydzyka.

A propos komentarzy, pod spektaklem duetu Wiśniewska-Luft również były komentarze. Nic specjalnego, zwykłe pełne nienawiści ujadanie (bo trudno te głosy nazwać inaczej) na Ojca Rydzyka, jak na Emmanuela Goldsteina u Orwella. Nazwisko Ojca Rydzyka, Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza wywołuje u odbiorców GW/onetu/TVN/eski/Tok fm/Polityki spazmy wściekłości nie do opanowania. Nawet całkiem sporo się uzbierało i tym razem: 113 w chwili kiedy dodawałem swoje komentarze. Po moich wpisach wszystkie zniknęły, a w ich miejsce pojawił się komunikat:

Czekamy na Wasze listy. Napisz: [email protected]

Zastanawiam się teraz co takiego skłoniło redakcję portalu gazeta.pl do usunięcia wszystkich komentarzy. Doszedłem do wniosku, że chyba to ujadanie na Ojca Rydzyka, o którym wspmniałem. Bo raczej nie moje komentarze (podpisywałem się jako "dodam-to"):


Krzysztof Luft nie jest parodią dziennikarstwa. On jest dziennikarstwa kwintesencją. Tyle, że jest to dziennikarstwo jedynie słuszne, o ile można nazwać to dziennikarstwem. Wszystkie dziedziny życia w Polsce walą się, a Luft wali w ostatnią redutę wolności, prawości i prawdy, która w przeciwieństwie do produkcji Lufta została pozbawiona technicznych możliwości dotarcia do odbiorców. Robią to ludzie podobni do Lufta mający gęby pełne frazesów o tolerancji i wolności.

Problem potomków zwracających się przeciwko temu co było istotą życia ojców nie dotyczy tylko Lufta. Ojcowie wielu ludzi związanych z PO, dawne UW i mutacje przewracają się w grobach. Mnie najbardziej boli poseł Stanisław Huskowski, którego ojciec, Tadeusz Huskowski, żołnierz batalionu Zośka, porucznik Armii Krajowej, wykładowca akademicki, wielkiego formatu człowiek na zawsze pozostanie dla mnie wzorem.

Pojawiały się też inne głosy odstające od typowych dla onetu/gw bluzgów. Na przykład taki, podpisany "antoniojerzy"

Jestem ateista i nie slucham Rydzyka, ale cos mi sie wydaje, ze Luft ma poczatki paranoi polaczonej z mania przesladowcza i shizofrenia. On dyskutuje sam ze soba i wyglada na to, ze polemizuje z tym, co chcialby, zeby Rydzyk powiedzial.
A tak na marginesie, to uwazam iz nie przyznanie miejsca na platformie dla telewizji "Trwam", to powazny blad KRRiT i niech nikt nawet nie probuje wmawiac ludziom, ze jest to organ niezalezny.
Jesli ktos ma zamiar mnie obrazac i nazywac pisowcem , czy innym "sku...elem", to niech sobie daruje, bo jest mi to calkowicie obojetne, podobnie jak Kaczor i Tusk.


To tyle o "wyjątkowej podłości i małości".

W swoim poprzednim wpisie proponowałem ofensywę medialną na miarę możliwości każdego z nas. Apelowałem by:

"wklejać informacje i linki w komentarzach pod dezinformacjami GW, onetu, wp, itd. Ofiary tych mediów same nie wejdą na portale takie jak niezalezna.pl bo wierzą w prawdziwość przekazu słusznego i nieprawdziwość mediów niezależnych. Jeśli potrafimy zachęcić do niesłusznych informacji poprzez odpowiedni dobór cytatów w komentarzach z podaniem linku do konkretnego artykułu i przyjmie się to szerzej, to być może jest jakaś szansa na przełamanie blokady."

Powyższy przykład świadczy o tym, że ze skutecznością może być różnie. Inny przykład. Pod zapchaj-dziurą GW o kąpielówkach, czyli o absurdalnym prawie umieściłem taki oto komentarz:

GW nie informuje na przykład o tym, że

Komisja sprawiedliwości Sejmu zajmie się sprawą umorzonego śledztwa dotyczącego podejrzenia korupcji w Sądzie Najwyższym. Jednym z wątków posiedzenia będzie kwestia ewentualnego zniszczenia materiałów operacyjnych CBA dotyczących tajnej operacji „Alfa”.

Prokuratura, umarzając śledztwo, stwierdziła m.in., że CBA wprowadziło ją w błąd. – Prokuratura nie może dzisiaj mówić o jakimkolwiek wprowadzaniu jej w błąd przez CBA, ponieważ od połowy 2009 r. znała całość materiałów sprawy, a nie tylko treść kolejnych wniosków o kontrolowane wręczenie łapówki. Prokuratorzy wiedzieli więc również, na podstawie jakich ustaleń CBA uznało, że ma do czynienia z wiarygodną informacją o przestępstwie i skierowało do prokuratora generalnego wniosek o wyrażenie zgody na rozpoczęcie operacji kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej. CBA w tej sprawie niczego przed prokuraturą nie ukrywało, a prokuratura – zarówno na poziomie krajowym, jak i później apelacyjnym nigdy nie wyrażała jakichkolwiek wątpliwości co do zasadności i legalności podjętych przez CBA działań – podkreśla Ernest Bejda, były wiceszef CBA.


Zniknął. Nie tylko mój. Gdy dodawałem, było grubo ponad 20 komentarzy w tej chwili jest, jak łatwo sprawdzić 15.

Zachowujmy więc kopie swoich komentarzy i umieszczajmy je na swoich blogach, by wszyscy widzieli CO jest dopuszczane przez "zaprzyjaźnione media", a co nie.

Wprowadźmy dwa dodatkowe słowa kluczowe:
ODrzutki - do oznaczenia wpisu informującego o komentarzu odrzuconym
oraz
DOrzutki - do oznaczenia wpisu informującego o komentarzu przyjętym.
Klucze te pozwalałyby szybko tworzyć bieżące zestawienia odrzutek i dorzutek.

Zachęcam też czytelników, którzy nie mają swoich blogów do włączenia się w akcję. Mogę zadeklarować zbieranie takich informacji, jeśli będą umieszczane w komentarzach pod moimi wpisami. Komentarz taki powinien zawierać nick autora, Tytuł komentowanego artykułu, adres internetowy komentowanego artykułu, adres internetowy komentarza (jeśli zachował się), treść komentarza, data (ew. także godzina) komentarza. W tytule komentarza prosiłbym o umieszczenie jednego z proponowanych wyżej słów kluczowych.