ZŁE PAŃSTWO - CZYJA WINA?

Przez idź Pod Prąd , 06/10/2012 [10:59]

Za chwilę zaprezentuję prostą odpowiedź na tytułowe pytanie i pewien jestem (no, może, prawie pewien), że nie spotka się ona z przychylnymi reakcjami. Bardzo bym się chciał pozytywnie zdziwić. Oznaczałoby to, że wśród Czytelników tego bloga przewagę mają ludzie głęboko myślący, zdolni do poważnej refleksji nad sobą.  A więc do rzeczy...

Dość powszechnie znana jest opinia, że narody spotyka taki los, na jaki zasługują. Wiktor Suworow ujął to następująco w kontekście państwa: "każdy naród zasługuje na taki rząd, jaki ma". Większość z nas zgodzi się zapewne z tym stwierdzeniem. Ale pójdźmy krok dalej - do naszych realiów. Mamy pozorne państwo, z pozornym wymiarem sprawiedliwości, z powszechna korupcją, nepotyzmem, złodziejstwem, prywatą itd. itp. Dlaczego jednak zasługujemy na takie właśnie państwo? Ponieważ... my sami tacy jesteśmy!

Oczywiście zdarzają się wśród nas ludzie prawi (pojęcia prawy nie wywodzę od poglądów politycznych, ale od wewnętrznej spójności człowieka zbudowanej wokół Bożych wartości; może ją posiadać także osoba areligijna). Ale jako naród składamy się w przeważającej większości z ludzi, którzy mają chory system wartości i według niego postępują. Nasz naród jest zdegenerowany moralnie (tak, wiem - różne są tego przyczyny, rozbiory, okupacje, komuniści) i dlatego mamy zdegenerowane państwo. Warto sobie to uświadomić, zanim będziemy szukać dróg jego naprawy. Gdy brakuje nam właściwej diagnozy przyczyn, nasze pomysły na naprawę zwykle okażą się nieskuteczne. Gdy przykładowo w naszym samochodzie zabraknie paliwa, niewiele pomoże mocniejsze wciskanie gazu. Podobnie i z polskim państwem. Jest złe i nie pomoże zaklinanie rzeczywistości mitami o jakimś "przebudzaniu się narodu". To, że więcej ludzi zacznie wyrażać niezadowolenie z rządów Tuska, że nawet więcej ludzi wyjdzie na ulice i obali obecną władzę, wcale nie oznacza, że zbudujemy lepsze państwo. Ci ludzie zbudują państwo takie samo lub gorsze!

Ciekawe, że przy okazji patriotycznych manifestacji z lubością śpiewamy "Mury", a one przecież opowiadają o beznadziejności takiej walki:

(...) Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam

Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...


Patrzy na równy tłumów marsz
Milczy wsłuchany w kroków huk
A mury rosną, rosną, rosną
Łańcuch kołysze się u nóg...


Jeśli więc mamy złe państwo, to znaczy, że mamy zły naród - wewnętrznie zły, składający się w zdecydowanej większości z jednostek wewnętrznie zdemoralizowanych i akceptujących zło. I to jest prawdziwy problem dla reformatorów Polski...

Paweł Chojecki

PS
Więcej rozważań na ten temat znajdą Państwo w aktualnym numerze miesięcznika "idź POD PRĄD" - jedynego prawicowego pisma, które nie konserwuje szkodliwych dla Polski mitów.

malyy5

Winnych należy szukać w Polsce ale i w świecie.Mamy tutaj do czynienia z kilkoma zbiegami okoliczności jak również z przemyślanymi działaniami. Analizowałem ten temat bardzo głęboko i niezbyt byłem w stanie zrobić cały materiał uzasadniający w formie filmowej. Cofałem się po kilka lat by znaleźć się w "zaborach" ale coby zrobić draft to przedstawia się to tak: 1.Po "upadku" Jelcyna "wchodzi" Putin który robi zwrot w relacjach z USA(aresztowania dyplomatów USA)i polityka zbliżenia z Chinami.Do aresztowań dochodziło w wyniku chęci zahamowania zbyt uległej polityki Kremla dla USA przez Jelcyna.Putin przeprowadza kilka ataków"terrorystycznych"obarczając winą Czeczenów, bo chce wejśc do Czeczeni i unieczynnić możliwe kontrakty na ropę i gaz z zachodem.Cel przyświecający- ROPA GAZ 2.Do władzy w USA dochodzi Bush,pierwsze co się dzieje WTC- analogiczna sytuacja jak z zamachami Moskiewskimi w Rosji w tym przypadku chodzi o Irak. 3.Nieudana transakcja torped "Szkwał" Rosji z Chinami zakończona zatopieniem łodzi podwodnej Kursk przez amerykańską łódź podwodną.Co powoduje napięcie wręcz konfliktu atomowego. 4.Rozmowy Putin - Bush na których niechybnie dochodzi do podziału stref wpływu w europie (podobnie jak w Teheranie podczas II wojny światowej) redukcja zadłużenia Rosji względem USA itd.Dowód- brak interwencji po napaści Rosji na Gruzję mimo że wojska Gruzińskie walczyły dla USA w Iraku będąc sojusznikiem . 5.Polska -Dojście do władzy Kaczyńskich 2005r polityka międzynarodowa Lecha Kaczyńskiego w zakresie zabezpieczenia interesu energetycznego Polski i ograniczenia wpływu Rosji na gospodarkę Polski oraz państw europy środkowowschodniej - wizja budowy rurociągu z Gruzji (w tym momencie mamy do czynienia z próba powstania wielkiego gracza "trzeciego"na arenie europy).Jarosław zaczyna walkę z układem antypolskim w Polsce-m.in sprawa Krauzego i innych "biznesmenów"walka z korupcją na zbigu biznesu z polityką. 6.Polityka Putina zgodnie z podziałem europy na strefy wpływów z Bushem w realizacji czyli wejście do Gruzji za cichym przyzwoleniem USA w zamian za nie wtrącanie się w Irak i Afganistan...Niestety Lech Kaczyński krzyżuje plany i Gruzja(na razie) unika zajęcia przez Rosję (dziś już mamy namiestnika kremlowskiego w Gruzji ) oczywiście mamy namiestnika Kremlowskiego na Ukrainie - sprawa Floty Czarnomorskiej ... 7.Polityka Putina na przełomie 2005-2006 doprowadza do bardzo intensywnych działań na terenie Polski ,gdzie skrupulatnie zostają wykorzystane wszelkie możliwości manipulacyjne "pieniędzy z GAZPROMu "(prywatne ranczo Putina)na kampanie PO(partię założoną przez byłych agentów) oraz media będące w rękach w większości byłych agentów SB oraz wywiadu radzieckiego.Przyjeżdża grupa poszerzona socjotechników wynajętych przez Kreml .Następuje podział Polaków na tych "złych"-od Kaczyńskiego(starych głupich z zacofaną religią) i młodych(mądrych europejczyków z cyklu róbta co chceta). Idąc dalej mamy do czynienia z walką z kościołem i niezależnymi mediami i td,itd,itd. Dochodzi do Katastrofy Smoleńskiej i??? winne ofiary ,a obecnie już nawet ich rodziny!!! Ludziom wmówiono ,że za Kaczyńskich będziemy mieć państwo policyjne,ciemnogród,biedę itp podczas gdy to samo w sobie było irracjonalne ,ponieważ najbardziej ścigani byli nie ci którzy kradną jabłko na bazarze lub żartują z prezydenta , a rekiny ze złodziejskiego układu okradające państwo polskie na grube miliardy dolarów i hamujące polskie aspiracje o coś więcej niż to co spadnie z pańskiego stołu Putina czy Unii Europejskiej... ps: wszystko co tutaj przedstawiłem to mocny bardzo skrót