Oto okazuje się, że "Jezus" Maria Karol Bronisław wrócił z ONZ niejako oświecony, czego wyrazem jest decyzja o wpakowaniu się patriotom w warszawski marsz 11 listopada. Sytuacja jest nie do zniesienia. Trudno sobie wyobrazić żeby można się było zgodzić na coś takiego. Skoro różne typy mają taki zamiar, to natychmiast trzeba myśleć o absolutnie osobnej manifestacji. Niech ci krętacze spod znaku PO i inni kochający Polskę inaczej nie sądzą, że można nas zrobić "w konia". Na Wawelu Wielki Marszałek i Prezydent, a na Bródnie Wersalczyk "przewracają" się w trumnach. Jesteśmy im winni elementarny szacunek, co tolerowanie niektórych osób w marszu niepodległości zdecydowanie uniemożliwia. Tak więc wy, którzyście na facjatach mieli ordynarne uśmiechy, czekając na poległych pod smoleńskiem - z naszego marszu paszoł won.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1019 widoków
bronek walczył
Staryk
tumry
fotomontage
tumry
fotomontage
tumry
fotomontage
tumry
fotomontage
tumry
fotomontage
tumry