PO i zepsute powietrze

Przez tumry , 03/09/2012 [07:39]
P)arada (O)szustów w pochodzie, tym razem w odmianie Amber Gold. Instytucje państwa od bondarykowej ABW po seremeciarską prokuraturę i znakomite sądy z korzeniami we wspaniałej PRL - zaangażowane w czyszczenie trasy światłego przemarszu. Jakiś czas temu z kolei te same instytucje lub ich odpowiedniki stać było tylko na zgoła inne zachowanie, kiedy to w ich łapy wpadł niewinny przedsiębiorca Roman Kluska. Jakiż wybuch aktywności, jakie wielkie zaangażowanie i natychmiastowe wyniki w postaci darmowego utrzymania bizmesmena w areszcie i szlag trafienie jego dziecka - "Optimusa". Tak (P)latforma (O)bywatelska z Herr Donaldem Donaldowiczem na czele, to rzecz wielka, większa i największa, do tego w kolorze zielonym jak owa polska wyspa na wzburzonym oceanie światowego kryzysu. Nic to, że polski dług państwowy wzrósł do okrągłego biliona PLN, że powiększyła się armia emigrantów za chlebem i bezrobotnych w kraju, że na naszych dwóch granicach wiszą z rozdziawionymi pyskami kolejne pokolenia Goga i Magoga. To do nich Tusk z przyległościami puszczają oko, przy czym liczba ludzkich biomaszyn o psychice psów Pawłowa trzyma się dobrze, jak pokazują podobno uczciwe sondaże opinii. Na takich to delikwentów (P)aczka (O)bwiesiów i sam Herr Donald Donaldowicz mogą liczyć do sądnego dnia. Paka może też liczyć na specjalistów od wykoślawiania wszystkiego co wzniosłe i normalne od m.in. (G)eszeftu (W)ykidajły (Gazeta Wyborcza), Perystaltyki (Polityka) poczynając, a po (N)awis (W)yłamany Łykiem (Newsweek) kończąc. I nie ma co się dziwić skoro magdalenkowy agenturalny (T)oast spełniony niejednym łykiem wódy pilotuje od 2007 roku umiejętnie wcześniej zakamuflowany (T)owarzysz (T)usk. Chciałoby się powiedzieć niech żyje układ TTT i towarzyszący mu stały napływ gotówy. Ciekawe tylko czy w tym ostatnim dziele wódz i ferajna przebiją samego mistrza Władimira Władimirowicza. Jakieś szansę przecież są skoro pozostały jeszcze w Polsce nienaruszone rezerwy w postaci lasów państwowych, ziemi, gazu i ropy z łupków - etc., etc.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 1 month temu

A gdzie to się było?Taka długa absencja,i już pomyślałem,że zaszczułem swymi obrazkami:)
tumry

tumry

13 years 1 month temu

Funkcjonowało się! Jeżeli chodzi o Pana 'fotomontaż', to współdziałając żyjmy i "kwitmy". A Polska jednak oddycha, mimo dychy milionów srebrników wpłaconych przez Goga i Magoga na pohybel Rzeczpospolitej. Donald Donaldowicz władował się w labirynt i zobaczymy czy znajdzie się nić, dzięki której się z niego wykaraska. Zdaje się, że to początek początku skwitowań zasadniczych. Boję się tylko, że może dojść do utoczenia krwi. Rzecz się zacznie od końca września 2012 r. Pozdrawiam Pana Serdecznie
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 1 month temu

Co do zepsutego powietrza,to nasuwa mi sie takie porownanie,tam sie Pan kawy nie napije:)
tumry

tumry

13 years 1 month temu

Z tymi to w żadnym razie nigdy by mi nie było po drodze. Że jeszcze nie rozkradli kafli w tym lokalu, to dobiero cud.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 1 month temu

To proszę sobie wyobrazic,że to jest elyta,to trudne do przełknięcia,ale to fakt:)
tumry

tumry

13 years 1 month temu

Faktycznie jelita mają i to zachłanne, z wybujałą perystaltyką. Dlatego wszystko, co ma jakąś wartość traktują jako coś do zżarcia-pożarcia - słowem do zniweczenia.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 1 month temu

Fakt! pomyliłem "elitę" z jelitami,wybacz, nie jestem patologiem z zawodu:)
tumry

tumry

13 years 1 month temu

Ja też nie, ale to jest właśnie taka elita (Zamoyscy elitą zostali i to za sprawą jelit swojego rannego przodka, co docenił Król Władysław Łokietek ród ten nobilitowawszy). A owe dzisiejsze jelitne spady tylko je napychają, mając Polskę w tzw. głębokim poważaniu. Najlepsze Pozdrowienia Szanowny Fotomontage