Popieramy protest kombatantów przeciw honorowaniu Armii Ludowej

Przez Stowarzyszenie… , 31/07/2012 [13:17]
Od kilku miesięcy prowadzimy akcję „Goń z pomnika bolszewika”, której celem jest doprowadzenie do dekomunizacji przestrzeni publicznej. W ramach tej inicjatywy prowadzimy różnego rodzaju działania na rzecz usuwania pomników, tablic czy nazw ulic upamiętniających osoby lub organizacje związane z reżimem komunistycznym. Jak możemy dowiedzieć się z mediów, co jakiś czas głównie z inicjatywy środowisk postkomunistycznych pojawiają się odwrotne propozycje polegające na dążeniach do tworzenia nowych miejsc honorujących komunistów i zrzeszające ich formacje. I tak w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się, iż za zgodą miejscowych władz, na powstającym w Lublinie monumencie ku czci organizacji niepodległościowych może zostać uhonorowana Armia Ludowa. Na podstawie posiadanej przez nas wiedzy, opierającej się m.in. o wydaną przez trzech członków Honorowego Komitetu Poparcia naszej akcji: prof. Marka Jana Chodakiewicza, dr Piotra Gontarczyka i Leszka Żebrowskiego, książkę „Tajne oblicze GL-AL i PPR”, uznajemy tą decyzję za skandaliczną i uwłaczającą pozostałym formacjom, które mają zostać uhonorowane na tym monumencie. Z opublikowanych we wspomnianej książce dokumentów dotyczących AL wynika, bowiem, że formacja ta dopuszczała się czynów haniebnych, wymierzonych w interes Polski i sprzyjających stalinowskiej dominacji nad naszym krajem. W związku z tymi okolicznościami, zdecydowanie popieramy wystosowany przez Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie protest przeciwko uhonorowaniu Armii Ludowej na lubelskim monumencie. Biuro Prasowe Stowarzyszenia KoLiber
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

13 years 2 months temu

Wiadomo że w LWP jednak nie brakowało normalnych Polaków, natomiast w AL byli specjalnie odselektowani przez NKWD kryminaliści, lumpy i dno polskiego społeczeństwa. Oni zabijali, krzywdzili, rabowali i gwałcili w tak nieludzki sposób, że dziwili nawet swych gospodarzy, dzicz wschodną. Z nich gardzili i brzydzili nie tylko Rodacy, lecz ich własni ruscy szefowie. Nie na marno w KWP był specjalny oddział pomocy skrzywdzonym przez kacapskich i ALowskich bandziorów. Wyklęci (przez kacapów i ich lokajów) ukarali dużych z tych nieludzi, czym odzyskali wieczną wdzięczność Rodaków, ówczesnych i terazniejszych, czyli nas. Aelowscy bękarci to zaklęci wrogowie Państwa i Narodu Polskiego, gorsi od SS i enkawude, bowiem to są śmiecie i ZDRAJCY. Ich szczątków ma być przeniesiono do kacapii, a w polskiej ziemi tym padlinom nie ma miejsca!