W ostatnim głosowaniu do polskiego parlamentu (P)aczka (O)bwiesiów stosując manewr Dasslerów (Adidas i Puma) summa summarum zyskała. Wprawdzie w stosunku do wyników wyborów z 2007 r. sama bezpośrednio straciła 2 mandaty, ale jej odprysk - Ruina Sukinkota, zdobył ich 40. Tym samym całe to towarzystwo dorobiło się w Sejmie 38 mandatów więcej. Jeżeli dodać do tego 28 sztuk (P)udła (S)tetryczałych (L)izusówi, 27 (S)towarzyszenia (L)akierowanych (D)rani oraz jeden Mniejszości Niemieckiej, wychodzi łącznie 303. Jest to jednak - o dzięki Ci Boże - o 4 za mało, aby całe to stado przerwało przewód elektrycznego pastucha, a więc większości konstytucyjnej. I to jest światełko w tunelu, na które można liczyć, aby utrzymać Polskę przy życiu, nie tylko wegetatywnym.
Jednak znając Donalda Franciszka Kulfons Tuska, będzie ci on usiłował zastosować jakiś oszukańczy manewr, w celu zrobienia Polsce i ojczyźnianemu ruchowi patriotycznemu dużej krzywdy. Dlatego też na Prawo i Sprawiedliwość spada niełatwe zadanie strażnika "labiryntu", czyli nie dopuszczenia do splugawienia konstytucji i kraju poprzez zbrodniczą podmianę jakiegoś artykułu.
Pewne jest poza tym, że generalnie Kulfons zrealizuje prawie wszystkie swoje obietnice (na wspak pozytywne, wprost negatywne). Kto uważnie patrzy i słucha, co ów wyraża mową ciała i słowami, ten wie, że Paczka Obwiesiów wraz z przyległościami, zabierze się teraz za wszystkie narodowe bogactwa z ludźmi, lasami, gazem łupkowym, źródłami termalnymi, kopalinami, gruntami i wszystkim, co jeszcze przedstawia jakąś wartość materialną np. rafinerie, banki i firmy ubezpieczeniowe.
Zabiorą się też, za takie wzmocnienie naszej międzynarodowej pozycji politycznej, żeby uczynić kraj przechodnim w znaczeniu dosłownym i przechodzonym (nie mylić z tańcem narodowym chodzonym czyli polonezem). Dla PO kolejne cztery lata to aż nadto, żeby osiągnąć stan, w którym wierzącemu patriocie kaktus na dłoni prędzej wyrośnie, niż doczeka się on prawdy i zbudowania czegoś dla obywatela i państwa wartościowego.
Za kadencji Kulfonsa wspomaganego przez "Jezus" Maria Karol Bronisława, praski pomnik "4 śpiących" w Warszawie, będzie stał tak jak stał, a np. pomnika Bitwy Warszawskiej nie uświadczysz, tak jak i pomnika śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Będzie tak przynajmniej do roku 2015.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 698 widoków
tumry
fotomontage