Historia zatoczyła koło – Premier jak drugi Gierek, na ulicach druga „Solidarność”, Rosja najlepszym przyjacielem , w telewizji folklorowe przyśpiewki , kontra podnosi głowę , a Polska 3 potęgą Europy. I znowu nie wiadomo kto spłaci długi. I tylko Naczelnik jakiś taki z innej beczki – nijak nie chce przemawiać po rosyjsku… Polska trafiła do Księgi Rekordów – mamy najdłuższe na świecie nieprzejezdne autostrady, potężny dług narodowy nie stanowiący problemu i szybkie pociągi jeżdżące najwolniej w Europie, najdłuższy most drogowy budowany od początku do końca z zastrzeżeniem, że nie nadaje się do użytkowania , komendanta Policji...
Niektórzy komentatorzy uważają to jednak za niesprawiedliwe, podkreślając, że zabrakło nominacji za jedyny na świecie przypadek, gdzie za wpadki rządu odpowiada w całości opozycja. To jednak nie do końca prawda – mimo starań mediów , opozycja nie przyznaje się do posła Stefana… Na koniec jeszcze inne spojrzenie na występy Polaków w EURO2012. Zaprzyjaźnieni specjaliści twierdzą, że wszystko będzie „po staremu” – mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor…
No i coś na poprawę nastroju :
Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
Zagaił sąsiad Kowalski swojego sąsiada Nowaka:
- Czy mógłbym się panu wysrać na wycieraczkę?
- Ale no co pan! Jak pan śmie i w ogóle co to za pytanie?!
Historia powtarza się codziennie tak długo jak wypada ciągnąc temat.
W końcu Nowak z rana znajduje na owej wycieraczce regularny ludzki stolec. Pędzi do Kowalskiego, no bo któż by inny odwalił mu taki numer.
- Panie Kowalski, co robi ta kupa na mojej wycieraczce!?
- Panie Nowak! Konsultacje społeczne były? Były!
Po wygranych wyborach, Premier zwołał zwolenników i mówi:
- No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić.
- Ale jak ?
- No to jest problem, zróbmy tak - ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy: A!
- Alkohol! - zawołał pan Rostowski
- B!- Benzyna! - pan Arłukowicz
- C!- Cukier! - Sikorski
- D! - Drewno! - powiedział pan Pawlak
- E! - - Elektryczność! - pan Schetyna
- F! - - Fszystko! - rzekł pan Komorowski.
Biuro poselskie Anny Grodzkiej. Dzwoni telefon. Posłanka odbiera i słyszy w słuchawce Janusza Weissa:
- Dzwonię do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie..