Klęcznik

Przez tumry , 13/04/2012 [09:49]
Zwykle wypowiadane publicznie przez Donalda Franciszka Pinokio Tuska słowa obracają się w ich przeciwieństwo szczególnie, gdy dotyczą one dobra naszego kraju. Inaczej jest z groźbami, które raczej materializują się wprost. Po złej pamięci konwentyklu w Gdańsku kolej przyszła na bankierów, związkowców i księży, gdyż "Kieł" zamierzył tym grupom dobrać się do skóry. W nieporównywalnej jednak sytuacji znaleźli się bankierzy, gdyż słowa prapremiera dotyczły w zasadzie "SKOK'ów". Pozostali przyszykują dla co znaczniejszych platfusów, stosowne oferty i jakoś to będzie, tym bardziej, że finansiści owi odbiją to sobie na zwykłym kliencie (Donald zastosował manewr i zamiast bankierów zaatakował emerytów). W dużo gorszym położeniu są związkowcy, szczególnie ci z centrali, która jako logo zaproponowała Tuskowi Pinokia, a więc z Solidarności. Im spróbuje się wdrożyć rozwiązania "społecznościowe", które mogą doprowadzić do oddzielenia przywódców od członków związku, co zwasalizuje całą organizację z fatalnymi skutkami dla Polski. Wreszcie księża, którzy po raz pierwszy od czasów komuny, znaleźli się w oczach władzy na jawnym cenzurowanym, do czego częściowo przyczynił się, w osobach hierarchów i sam Kościół. Nie wolno było bowiem iść władzy na rękę, w dziele jej ataku na krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, i to pod żadnym pozorem. Spostoponowanie przez niektórych biskupów świętego i poświęconego znaku, co samo w sobie jest czymś karygodnym, zostało odpowiednio zinterpretowane przez prapremiera, oraz ośmieliło go do jeszcze większej agresywności. Można się było tego spodziewać po człowieku, który w sprawie własnego ślubu kościelnego musiał emocjonalnie pójść do Canossy, co zapewne wiele go kosztowało. Mimo popełnienia grzechu ciężkiego, został wraz z żoną potraktowany niezwykle ulgowo, gdyż tzw. normalne pary aby uzyskać to samo, muszą poddać się długotrwałej procedurze. Atakuje się Stanisława kardynała Dziwisza za pochówek na Wawelu śp. Prezydenta, a o udzieleniu "Mistrzowi i Małgorzacie" na warunkach specjalnych ślubu przez działającego zza kulis arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego "ani be ani me". Jak widać ustępstwa wobec Donka wcale nie działają nań jak tonik na skórę, gdyż mimo obecności, co się rzadko zdarza, imienia Boga na jego ustach, bierze on takie postępowanie za objaw słabości. W tym względzie nie różni się on od największych padalców działających w polityce, z jakimi w ogóle ludzie mieli do czynienia. W październiku 2012 roku poprzez głosowanie i nie dopuszczenie do przestępstw wyborczych, społeczeństwo polskie nie położyło kresu rządom (P)aczki (O)bwiesiów. Tak więc teraz znajdujemy się w sytuacji potężnego regresu możliwości naszego funkcjonowania w pionie oraz niebywałej restytucji orientacji poziomej i to we wszystkich aspektach życia państwowego i społecznego.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

ostatnio na Zachodzie,ludzie zaczynaja miec dość,tzw Wall Strett,to cwaniaczki,ktorzy chcą nawet na trupach zarabiać.Przenosi sie to na grunt polski,łatwy do manipulacji każdym hasełkiem.A że tradycja cinkciarska jest mocna,wystarczy popatrzeć na reklamy banków. W skrócie wygląda to tak:my wam damy pożyczke,a skąd weźmiecie aby ją spłacić,to nie nasza sprawa! Banki namawiają do oszczędzania,ale same mają to w dupie,ich to nie dotyczy.I kazdy pretekst jest dobry,a to Arab bije służbę,Izrael straszy Iran,i tak w koło Macieju. A ceny paliwa rosną i rosną,a Wall Strett,jakoś nie robi aj waj!!
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Jasnym jest, że towarzystwo bankierskie w swojej masie to naciągacze. Wiszą z pyskami rozdziawionymi nad miejscami gdzie jest nawet drobny pieniądz. Dodatkowo powymyślali jakieś kreatywne księgowania, derywaty, śmaty, szmaty i plagiaty. Tusk to rzecz jasna ich człowiek nie wyłączając agentury. Jednocześnie wie jaki jest zdroworozsądkowy na tę sprawę pogląd społeczy. Chcąc się ze sprawy jakoś wyłgać stosuje retorykę szukania winnych tam gdzie ich nie ma. Jednocześnie musi jakoś wyglądać pośród narodu, więc łże. Stąd ksywa Pinokio, jakże trafnie dobrana przez robotników z Gdańska. Oni tego typa rozgryźli. Aktualnie w sprawach politycznych i smoleńskich łże w Sejmie (transmisja w TVN-24).
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Jak patrzy na swoje brudne łapki,to trzepie go jak kota po śledziach:)
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Gnom spłodził polskiego Pinokia - nowoczesnego Gnomka. Pomyślałem teraz czego by się on mógł najbardziej bać. Teraz wiem, że w wydaniu drewnianym to kornika. W wydaniu krasnalim Gargamela. Trzeba znaleźć kogoś kto łączy cechy obu tych stworów i nasłać na Tuska. Tego on nie wytrzyma.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

Premier Tusk zlikwidował wszystkie ministerstwa, a w ich miejsce powołał 3 nowe: 1. Zdrowia 2. Szczęścia 3. Pomyślności I w tym momencie,przypomina sie nastepny kawal Siedzą, każdy na swojej chmurce, Castro, Putin i Tusk, przyglądaja sie na ziemię i płaczą. Pan Bóg przechadzał się i zbliżywszy sie do Castro, pyta: - Co tak płaczesz synu? - Panie Boże - odpowiada Castro zalany łzami - całe życie gnębiłem ten biedny naród, głodziłem, więziłem, co ja im zostawiłem, tylko głód i ubóstwo. - Nie martw się - odpowiada Pan Bóg - dzięki twojemu reżimowi wychowałeś ich na zahartowanych ludzi, poradzą sobie. Pan Bóg podchodzi do Putina i pyta, czemu tak płacze. - Panie Boże - mówi Putin - tak gnębiłem tych moich Rosjan i goniłem do pracy, zamykałem do więzienia, co ja im zostawiłem? - Nie martw się - odpowiada Pan Bóg - Rosjanie to dzielny naród, poradzą sobie wyjdą na ludzi. Wreszcie podchodzi Pan Bóg do płaczącego Tuska, patrzy ponad jego ramieniem na ziemię, siada koło niego i zaczyna płakać razem z nim.
tumry

tumry

13 years 6 months temu

1. Zdrowia - czyli chorzy won na cmentarz, przez co pozostaną tylko zdrowi a zatem i społeczeństwo będzie zdrowe. 2. Szczęścia - życie blisko natury, bez mieszkania ale z przydziałem raz na miesiąc butelki cienkiego winka z podobizną Tuska na etykiecie. 3. Pomyślności - życie bez pracy na najniższym zasiłku i z perspektywą jego wzrostu poprzez dodruk pieniądza.