Odłamki

Przez tumry , 11/04/2012 [07:31]
Dziewczyna czuje - odpowiadam skromnie - A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko.* Konkurencja w blagowaniu jest w Polsce wielka. Szczególnym podmiotem w tym względzie jest TVN, z jego największym osiągnięciem w postaci rozrastającego się wyprysku na reputacji o kryptonimie TVN-24. Przez siedem dni w tygodniu a może nawet jeden dzień dłużej, trwa w tej stacji gra "szkłem kontaktowym w klasy". Zabawa ta wywołuje u mnie jedno miłe skojarzenie, gdyż gdy byłem mały, lubiłem patrzeć na Mirel, koleżankę z podwórka, która była specjalistką w celnym rzucaniu szkiełkiem i zgrabnym wskakiwaniu w kolejne wyrysowane kredą na chodniku kwadraty. W wiadomym roku wyjechała do Kanady, pamięć obrazów z dzieciństwa pozostała. Pozostał też pomysł na okienko i szkiełko. Niestety na tym owe fajne reminiscencje się kończą, gdyż sam telewizyjny program to wykoślawiona wersja pomysłu, który wygenerował Rudolf Erich Raspe swoją powieścią pt. "Niezwykłe przygody Barona Munchhausena". Chodzi o tzw. jak mówiono niegdyś facecje łgarskie. W programie niedzielnym (8.04.2012) spotkały się dwie niezmierne krajowe znakomitości w tej dziedzinie, w postaciach Marii Alicji i Grzegorza. Do programu jak zwykle zadzwonił widzo-słuchacz mówiący dość składnie po Polsku ale równo pod sufitem niemający. Wypowiedział się on światle w sprawie patomorfologa amerykańskiego Michael'a Badena, który przyjechał aby pomóc w przeprowadzeniu badań ciał ofiar zamachu w Smoleńsku. Stwierdził ni mniej ni więcej tylko tyle, że przyjazd owego jako fachowca to lipa, gdyż nie mógł on brać udziału w autopsji zamordowanego w Dallas w 1963 roku prezydenta USA Kennedy'ego, bo miałby wtedy jedynie dwadzieścia kilka lat. Znakomita para w studiu ze zrozumieniem i wyrazem facjat ogarniętym zasmuconym wyrazem wyrozumienia inaczej, nie zrobiła nic, aby tę bzdurę sprostować. Widocznie o to chodziło, bo władza polska się zblamowała, nie dopuszczając takiego tuza autopsji, do wiadomych czynności. Zatem małe sprostowanie. Otóż Michael Baden uczestniczył w autopsji wiele lat po śmierci prezydenta. Chodziło o zweryfikowanie hipotezy, że kule, które trafiły Johna Kennedy'ego zostały wystrzelone zarówno od przodu jak i od tyłu. Na podstawie ran, biorąc pod uwagę wlot i wylot kul stwierdzono, że strzały padły tylko z jednej strony. W czasie tego badania patomorfolog amerykański był już uznaną sławą w swojej dziedzinie. Prowadzący program Grzegorz "Mieć" Miecugow albo nie zna podstawowych faktów, które jako dziennikarz znać powinien, albo też z rozmysłem uczestniczył w zakłamywaniu rzeczywistości, charakterystycznym z resztą dla tego programu. W tym względzie panuje bowiem swoista rywalizacja między prowadzącymi. Dwaj Grzegorze usiłują dać do wiwatu sobie wzajem ale i Tomaszowi oraz Wojciechowi. Na razie ze względu na bogate doświadczenie uwzględniające przeszłość rodzinną i trójkowo-radiową, górą jest w decyzjach śmigły Grzegorz "Mieć", mający bogadszy i postępowszy dorobek. Oprócz czwórki prowadzących, w programie wydalają słowa zamiast moczu, niezależnie od wspomnianego "Czubka" również specjalista AA z Leska, Krzysztof Andrzej co poderwał kobitę Parysowi, ulubieniec prezesa nieodżałowanego radiokomitetu, kufaja Aurory i odpuszczony radny z Mokotowa. Łącznie całe to towarzystwo trąci szkłem na milę, co jest anachronizmem, gdyż teraz do użytku bardziej kontaktowego, sposobniejsza na opakowanie i rzeczy inne, jest pochodna pleksiglasu. Tak więc choć szklane opakowanie jest już od dawna w odłamkach zabawa trwa. Życie pisze kolejne scenariusze jak pisało je zawsze. W II Rzeczpospolitej przebojem stał się walc skomponowany przez Jerzego Petersburskiego do słów Emanuela Szlechtera** i Ludwika Starskiego pt. "Młodym być i więcej nic". Refren tego utworu był inspiracją do napisania nowych słów, pozostających w związku z ideologią i wydarzeniami jakie mają miejsce w fenomenalnym "Szkle kontaktowym". Oto ten tekścik: Szkiełko i oko to nic, chodzi o to, By w nurcie być i więcej nic! Szalbierstwo i blaga, A podstęp nie sprawa, Lecz w nurcie być i więcej nic! A jeszcze do tego Przez agenta mądrego Popieranym być i więcej nic! Zblatowanym być, I ostatnim być, Może mieć przed sobą Sąd... A pod Tuskiem być Obłowionym być, I mieć życie jak ten Bond! ---------- * Adam Mickiewicz "Romantyczność". ** Tak się składa, że Emanuel Szlechter i nieodgadniony Ozjasz Szechter żyli i pracowali we Lwowie. O ile jednak ich nazwiska różni tylko jedna litera, to działalność oddziela przepaść. Pierwszy z nich pisał scenariusze filmowe i teksty piosenek. Zostawił m.in. po sobie wiele znakomitych dzieł funkcjonujacych w świadomości społecznej do dzisiaj. Mistrz rozrywki. Drugi usiłował przemocą zmienić ustrój II Rzeczpospolitej i oderwać od państwa polskiego województwa południowo-wschodnie. Zostawił m.in. po sobie Adama Michnika, jednego z najwcześniejszych specjalistów III Rzeczpospolitej od poruszania się po pomieszczeniach pełnych akt agentów PRL, a także twórcę właściwie niewartych zachodu tekstów politycznych, traktujących m.in. o ukochaniu naszego kraju i jego historii inaczej.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 6 months temu

zaczynalo sie tak A trwa tak Wnuki PRL-u,przeksztalcone w cinkciarzy medialnych,zawracają Wisłę kijem. I ten żelazny argument,ktory wbijają ciemnocie do łba:boję się PIS-u,przyjdzie Kaczynski to was pożre! Lud teskowy daje się na to kupić,tylko pytanie:a jak ktoś,nie jest od Kaczyńskiego,a nie lubi obłudy i fałszu,zakłamania historii, to co?Ma wyemigrować,bo hołota chce "dziądzić"? Czas sprawę jasno stawiać,rekomunizacja nastapiła,wsciekłe psy szczerzą kły.
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Oczywiście tak jak Pan to pokazał, Kuźniara wyhodowano na zurbanizowaną dzicz, co symbolizuje ów wilk, który całą tę robotę ze wszystkim dobrze zwieńcza.
tumry

tumry

13 years 6 months temu

Tego puszystszego łatwiej rozszyfrować, gdyż kiedyś wyznał, że rząd się sam wyżywi. Kuźniar z kolei kuje póki żelazo gorące, aby kiedyś znaleźć się w analogicznej sytuacji. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. A to, że obaj są z władczego narodu, to mają do tego prawo. Wesz też egzystuje, skoro już jest.