Media, którymi dysponują beneficjenci PRLu i Michnik. Media, które dezinformują i manipulują nie różniąc się pod tym względem od mediów PRLowskich. Media, które bardziej reprezentują interes Putina i jego szympansów niż Polski, które prowadzą tę samą co w peerelu kampanię antyamerykańską i prorosyjską. Media, które przemilczają ważne wydarzenia i nagłaśniają drugorzędne w zależności od potrzeb wizerunkowych rządzących i zwalczania opozycji. Media które delegitymizują przeciwników politycznych rządzących poprzez manipulacje ośmieszające, demonizujące, deprecjonujące, itp. Media, które utrwalają fałszywe PRLowskie stereotypy, antyreformatorskie, prokorupcyjne, antyrozwojowe, ogłupiające. Media, z których od lat nie dotarł do mnie jeden uczciwy przekaz! Media w swej istocie antypolskie.
I oto te wszechmocne, wspierane przez wielkich beneficjentów PRLu media zaczynają przegrywać. Zaczynają przegrywać z prawdą głoszoną w budowanych od podstaw nowych ośrodkach opiniotwórczych. Zaczynają przegrywać z wysokimi standardami zawodowymi, etycznymi i intelektualnymi. Zaczynają przegrywać z ośrodkami skupionymi na polskiej racji stanu, polskiej kulturze, polskich potrzebach i polskich wyzwaniach. Ośrodkach opiniotwórczych, których nie wspiera wielki kapitał, przeciwnie, zwalczane są wszelkimi możliwymi sposobami. Ośrodkach wyrosłych wskutek zaangażowania wielu ludzi niemogących pogodzić się z zastępowaniem Polski jakąś mutacją PRLu. Są to zarówno ośrodki katolickie takie jak Radio Maryja, Radio Rodzina, Telewizja Trwam, Gość Niedzielny, Nasz Dziennik, jak i świeckie. W tej drugiej grupie oprócz "Gazety Polskiej" i "Uważam Rze" swoją pozycję zajął cały szereg portali społecznościowych, serwisów internetowych, których wysoki poziom przyciąga dynamicznie rosnące rzesze odbiorców. By wskazać tu choć część, zapewne dobrze panu Premierowi znanych portali:









Panie Premierze, te nowe media potrzebują wsparcia, tak jak Polska potrzebuje prawdy. Polacy powinni otrzymywać czytelne sygnały, jeśli jakaś stacja telewizyjna oszukuje. Pragnę zaapelować do Pana i wszystkich pozostałych polityków działających na rzecz polskiej racji stanu, by ograniczyć komunikowanie się ze społeczeństwem poprzez reżimowe media i korzystać z nowych. Zapowiedziane już wystąpienie w TVN24 10 kwietnia uwiarygodni tylko tę stację. Bojkot reżimowych mediów powinien trwać do czasu przywrócenia choćby elementarnych standardów. W chwili obecnej zapewne nie ma możliwości rewizji ustaleń z TVN choćby dlatego, że program z pańskim udziałem został już zapowiedziany. Utrzymanie takiego podejścia w przyszłości warte jest rozważenie nawet jeśli weźmiemy pod uwagę możliwość bezpośredniego dotarcia do milionowej widowni TVNu. Pańskie wystąpienie zostanie łatwo zneutralizowane obróbką "komentatorów" i "ekspertów" i jedynym realnym skutkiem pozostanie uwiarygodnienie stacji.