Generalissimus Stalin miał kiedyś powiedzieć, że "socjalizm pasuje tak do Polski jak siodło do krowy". Słowa te skierowane były do komunistów, którzy mieli być zainstalowani na kluczowych stanowiskach w aparacie partyjno-państwowym PRL. Przyznał tym samym, już wtedy i chyba mimo woli, iż socjalizm nie ma wcale charakteru uniwersalnego. Jednak co istotniejsze powiedział to do aparatczyków ludzi, którzy mogli być zaskoczeni takim obrotem sprawy, bo co innego przecież wykładano na kominternowskich "fakultetach" w Sowietach. Dlaczego to zrobił? Zapewne dlatego, że chciał przestrzec towarzyszy przed zbytnią wiarą w coś, co jest warte tyle, ile daje możliwości dowolnego w istniejącej, ale i stwarzanej przez siebie rzeczywistości "postępowego" działania. Innymi słowy, masy muszą wierzyć w komunizm. Natomiast dla was komunistycznych decydentów, najważniejsza być musi skuteczność oddziaływań na masy i wpojona wam ideologia temu właśnie ma i musi służyć.
Donald Franciszek Pinokio Tusk ma zwyczaj podiwaniać maksymy Wielkiemu Marszałkowi (np. nie ma z kim przegrać wyborów) i podawać je jako własne, lecz w tym przypadku rzecz rozgryzł w miarę samodzielnie. Oto kiedyś na konwentyklu partyjnym zwrócił się do kumpelek i kumpli następującymi słowy - "jeśli przegramy z PiS wybory, to ludzie nam tego nie wybaczą". Przekaz ten - choć błędny logicznie i pozostaje sprzeczny z tym co mówił wcześniej, jest szczytowym osiągnięciem pokrętnego myślenia politycznego. Tak więc premier demokratycznego państwa leżącego w Europie Środkowej oświadcza ni mniej ni więcej tylko tyle, że większość wyborców mogą stanowić głosujące na Prawo i Sprawiedliwość osoby, nie będące jednak ludźmi, bo ludzie na tę partię nie głosują. Ludzie natomiast mają to do siebie, że nie wybaczają i to nawet działaczom (P)aczki (O)bwiesiów, jeżeli zawiodą ich oczekiwania. W tym przypadku owa większość nie byłaby ludźmi, także i z tego powodu, że gdyby takimi byli, to także nie wybaczyliby działaczom (P)aczki (O)bwiesiów przegranej. Tymczasem jest odwrotnie, tzn. wyborcom PiS raczej trudno by było życzyć wygranej 'obwiesiom', co skądinąd jak się okazuje, jest warunkiem wystarczającym aby dla Tuska ludźmi nie być. Co więcej Donald Franciszek przyznał, że w razie przegranych wyborów ludźmi są jedynie ci, którzy głosowali na PO.
Może być też i tak, że niektóre z osób, podjętą przez siebie decyzję dotyczącą zagłosowania na PiS, mogą później kontestować. Wtedy co prawda ludźmi są ale z kolei chorymi na schizofrenię, gdyż ich zachowanie wskazuje na zerwanie związku między myśleniem i działaniem. Wymagają zatem leczenia, co oznacza, że przynajmniej część wyborców Prawa i Sprawiedliwości, to niepełnosprawni, którzy poddani stosownej terapii mogą jednak wrócić do normalności włączając się w 'paczkowy' elektorat.
Istnieje wreszcie kolejna możliwość dotarcia do tego, co Donald Franciszek miał na myśli mówiąc o ludziach, którzy nie wybaczą, a muszą być w mniejszości skoro wybory miałyby być przegrane. Zapewne wśród takich osób są członkowie założyciele 'obwiesiów', a więc persony z komunistycznych specsłużb oraz neokomunistycznej finansiery. Zdaje się, że utraty poparcia tych kręgów Pinokio obawia się najbardziej w razie generalnej klapy.
Aktualnie Donald Franciszek Pinokio Tusk zdaje się poddawać w wątpliwość utrzymanie się 'paczki' u władzy. Chodzi o konsekwencje, jakie towarzystwo może ponieść w wyniku zamiaru zafundowania Polkom i Polakom wieku Matuzalema w dojściu do emerytury. Można za taki uznać owe 67 lat, jeżeli przywołać istniejące w naszym kraju warunki życia i faktyczne zdrowie społeczeństwa. Zapewne Pinokio weźmie się za myślenie, co swoją drogą jest nadzwyczaj groźne, aby opracować jakąś nośną sentencję, mającą za zadanie wylansować ów obłędny matuzalemski pomysł. Mamy jednak dla Donalda Franciszka bardzo dobrą wiadomość, aby mianowicie myśleć przestał, gdyż w ramach owocnego działania pro publico bono powstało już bardzo nośne hasło o następującej treści: "Z KAŻDYM ROKIEM PRACY, DZIĘKI PROGRAMOWI EMERYTALNEMU (P)RZETWÓRNI (O)DPADÓW, STAJESZ SIĘ CORAZ BARDZIEJ CZŁOWIEKIEM"*.
----------
* O stopniowym stawaniu się człowiekiem, traktowały różne koncepcje w tym pitagorejczyków i pedagogów marksistowskich. Donald Franciszek Pinokio Tusk zyskał zatem znakomitą naukawą podstawę swojego anty prospołecznego działania.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 786 widoków