Wybory przegrała Platforma Obywatelska!

Przez Katarzyna , 11/10/2011 [13:46]

Każdy, kto dziś bierze udział w akcji rozpowszechniania informacji o spisku w łonie PiS, bierze udział w akcji dorzynania watahy czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie. Jest za akcją rekonstrukcji PZPR, która tylko wyprowadziła sztandary, ale ich nie zwinęła.


Już w nocy, zaraz po ogłoszeniu sondażowych wyników, dziennikarz W. Wybranowski tajemniczo ogłosił, że w PiS jest bunt przeciw prezesowi, ale nie może powiedzieć, kto w nim bierze udział. Dziś Rzepa już ogłosiła, że rozrabiają Kurski i Ziobro. Nie zamierzam dochodzić czy to prawda, czy redaktor może tylko za cyngla robił. Mam nadzieję, że członkowie PiS nie są idiotami, bo wiedzą, jak się skończył los Poncyliusza i Kowala czy Jakubiak, choć nie wątpię, że trwa intensywna akcja rozmiękczania niezadowolonych.


Ale nie o to chodzi.
Nie trzeba być wtajemniczonym znawcą gier politycznych, wystarczy odrobina wiedzy o mechanizmach czarnego piaru, który zwykle zaczyna się na Twitterze, a pożyteczni idioci i ludzie nieświadomi celu, roznoszą wieści i z nimi dyskutują. Za jakiś czas pojawiają się „mądre” artykuły prasowe i zaczyna się urabianie opinii, zaangażowani ideowo politolodzy „uczenie” gawiedzi wytłumaczą co i jak.


Wystarczy spojrzeć na rozkład mandatów, by zrozumieć, o co toczy się gra. PiS nie przegrało wyborów. Wynik na miarę polaryzacji opinii społecznej i gawiedzi, a także być może biedaków, którzy wybory, jak w Wałbrzychu, traktują jako możliwość zarobku. To się dopiero okaże.


WYBORY PRZEGRAŁA PO!

Gdyby PiS miało taki szmal na propagandę, tak aktywne młodzieżówki i tak sprzyjające media, nawet zagraniczne, dziś jak Fidesz przejmowałoby władzę. Tymczasem PO tego nie osiągnęła. Utrzymała status quo, i ostatecznie znalazła się w objęciach WSI jako zakładnik sztabu „wyborczego” stokrotek lisów i urbanów.


Niestety, cudów po wyborach nie będzie, wkrótce ludzie się przekonają, jak zrobiono ich w konia.

Jak odwrócić uwagę?

Prosty sposób: ogłosić światu, że PiS poniósł sromotną klęskę, a wszystkiemu winien Jarosław Kaczyński i wałkować to od rana do wieczora.
Sfrustrowani przegrani, którzy traktowali PiS jak trampolinę do własnej kariery pomogą.

PiS jest drugą największą partią opozycyjną, mimo iż w Smoleńsku straciło najlepsze siły tej partii.


Owszem, trzeba zmienić taktykę, trzeba przeanalizować błędy, ale też trzeba do partii tej wstąpić, jeśli chce się odnowić siły. Przykro mi, że paru wartościowych ludzi nie weszło do Sejmu, ale to jeszcze nie powód, by siać defetyzm i rozbrajać jedyną w tej chwili siłę prawicową.
Wystarczy zadać sobie pytanie:

Co będzie, jeśli PiS w tej chwili się rozpadnie na małe frakcje obrażonych w Sejmie. A w tym kierunku idzie cały impet piaru esbeckiego. Trzeba być człowiekiem nieodpowiedzialnym, by ogłaszać koniec PiS, albo źle życzyć Polsce.


Tylko na to czekają, abyśmy tę narrację kupili. To są cyniczni dranie, którym Polska zwisa. Nie oczekujmy od nich uznania wyników wyborów i pracy dla dobra kraju.

Zamiast kupować ich cwany bełkot, może po prostu zabrać się do roboty w terenie? Mam bardzo długą listę pretensji do moich posłów. I zamierzam im to powiedzieć. Tylko taka jest droga ratowania Polski.

Powiem brutalnie.
Nie należy srać w to, co jest jedyną obroną przed komuną. A wyborcze frustracje zostawić dla siebie. Lepiej pogłówkujmy jak idiotów wykorzystać, tak jak to robi komuna, tylko dla ich dobra.

NAJWAŻNIEJSZE TERAZ OBRONIĆ JEDNOŚĆ PiS w SEJMIE i myśleć, jak stworzyć koalicjanta. Bo to nie wynik wyborów jest tu najgorszy, najgorsze jest to, że nawet gdyby PiS wygrało wybory, nie rządziłoby. Nie znaczy, że nie powinniśmy pracować jak dotychczas, by PiS mogło jak Fidesz rządzić samodzielnie.

 

---------------------------------------

Ps. mówiąc w tekście o sfrustrowanych nie miałam na myśli konkretnych osób, lecz sytuację, reakcje i komentarze powyborcze.

Czarek Czerwiński

Bo ja się tego dowiaduję od Ciebie Katarzyno ;) Telewizor mam od wyborczego wieczoru praktycznie wyłączony, więc "rozrabianie" Ziobry i Kurskiego uszło mojej uwadze :). Zatrzymałem się na informacjach o tym, że tylko wspierali niektórych kandydatów podczas kampanii. Ale to chyba nic zdrożnego. Szczerze mówiąc trochę fermentu nie zaszkodzi, w szczególności po przegranych wyborach. Choćby tylko miało to poprawić samopoczucie "sfrustrowanych" ;)
Tubylczy

w Polsce. Nie opowiadajmy bajek o sukcesie Orbana. Przy takiej ordynacji jak na Węgrzech, PO miałaby dzisiaj w Sejmie ponad 60% miejsc, choć dostała 40% głosów. Sukce Fideszu jest więc konsekwencją tamtejszej ordynacji oraz dużego rozdrobnienia na tamtejszej scenie politycznej. W Polsce taka sytuacja jest nie możliwa. PiS, żeby móc samodzielnie rządzić musiałby zdobyć 45% głosów. Po ostatnich wyborach widać, że nie ma na to szans. Możliwości są więc dwie. 1.Albo PiS znajdzie sposób na przekonanie do siebie nowych wyborców i wtedy będzie mieć szansę na samodzielne rządzenie. 2.Musi powstać nowa partia, która skutecznie odebrałaby PO część wyborców, partia ludzi uczciwych, ale posługujących się inną retoryką niż PiS. Wtedy PiS ze swoimi 30% plus ta nowa partia, z powiedzmy kilkunastoprocentowym poparciem, mogłyby storzyń nową rządzącą koalicję.
Czarek Czerwiński

Sromotna klęska PJN, Marka Jurka i innych prawicowych kanap pokazuje wyraźnie, że na taką nową partię nie ma w Polsce miejsca. A PJN był mocno pompowany przez media. 4 lata to jednak niemal polityczna wieczność, więc jeśli PiS nie sięgnie po nowych, młodych wyborców oraz nie zaktywizuje się w tzw. terenie, może mu wyrosnąć nowy konkurent i na prawicy.
Tubylczy

Wydaje się, że właśnie pojawienie się takiego konkurenta może być szansą na zbudowanie większości w Sejmie za cztery lata.
Katarzyna

Nie o kalkę mi chodziło w przypadku Fideszu, lecz możliwość samodzielnego rządzenia.

Przypadek LPR, a teraz NE pokazuje, że trudno jest budować na prawicy partie prawicowe, które różniąc się mogą współpracować. Komuchom udało się, bo tam chodzi tylko o władzę.

Miałam cichą nadzieję, że Markowi Jurkowi chodzi o stworzenie chrześcijańskiej chadecji. Nic z tego. JKM też działał tylko po to, by zabierać głosy, a wszystkie, bez wyjątku, robiły kampanię na ataku PiS.

Od wymyślania skutecznej kampanii są fachowcy, ja tylko chciałam zwrócić uwagę, na to, co teraz piarowcy komuny chcą osiągnąć.

Rozumiem, ze mieliśmy większe apetyty i że zawiedliśmy się.

Ale, czy to klęska, czy może stabilizacja elektoratu: 2007 rok PO - 208 mandatów, dziś - 207

2007 rok PiS - 146 mandatów, dziś - 157

 

Tubylczy

W 2007 roku PiS zdobył 166 mandatów, liczba 146 jest chyba z końca obecnej kadencji. Według mnie te wybory są totalną porażką PiS, dodałem na ten temat wpis na forum, gdzie starałem się uzasadnić swój punkt widzenia.
MarkD

Jeśli chodzi o Węgrów to dobrze wiemy w czym rzecz. Nowa konstytucja, odsunięcie układu medialnego i pozbawienie nomenklatury i agentury komunistycznej wpływu na państwo. To tego im zazdrościmy. Sprawy ekonomi, gospodarki to regulacje wewnętrzne wolnego państwa. Tu mogę zgodzić się na demokrację :( Najpierw jednak wybić musimy bolszewika!
Katarzyna

Na marginesie naszej wymiany poglądów ciekawa analiza wyników: http://zbyszeks.salon24.pl/35…

oraz tu: http://info.wiara.pl/doc/9838…

A zwłaszcza zdanie: "Według niego zmianą jest natomiast brak konkurenta po prawej stronie sceny politycznej, bowiem do Parlamentu nie dostał się PJN".

Jest to wciskanie, że PJN mogłaby być koalicjantem. A to oznacza, ze będa nam nadal PJN wciskać tak, abyśmy uwierzyli, że brak poparcia dla niej było błędem.

Rozbawiło mnei jednak co innego. Po raz pierwszy czytam taką analizę, w której PO nie ejst zaliczne do prawicy.

 

Cyżby przygotowanie do powstania PZPR? ;-) Od kilku miesięcy Mistewicz na twitterze bąkał o powstaniu nowoczesnej partii lewicowej.Niewątpliwie umowy i porozumienia już są. Teraz trwają negocjacje i targi, dlatego Tusk nie będzie rekonstruował rządu.

A Media mają nas do tego przygotować?


Domyślny avatar

@Katarzyna Święte słowa "najgorsze jest to, że nawet gdyby PiS wygrało wybory, nie rządziłoby." Niech pieski sobie szczekają karawana jedzie dalej. @Tubylczy Jesteś pewny że wystarczy ciepłej wody w kranach na cztery lata??.
Domyślny avatar

Jestem pewien, że wody starczy. Ludziom nadal chodzi jedynie o spokój, a TV im to wytłumaczy, że kryzys nie jest winą Polaków tylko kryzysu z zachodu. Jak nie dostaniemy 300mld w budżeci z UE, to też będzie tłumaczenie, że Europa nie mogła nam tyle dać, bo sami mają problem, ale tyle ile nam się udało to nikt inny więcej by nie osiągnął. Polacy po latach komunizmu przyzwyczaili się do niewygody, do tego że nie mogą żyć, jak na zachodzie, ich po prostu nic nie rusza. Są tak bezgranicznie apatyczni, że jestem tym przerażony, dlatego tym bardziej podziwiam upór strony prawicowej, bo to po prostu można się załamać nad poziomem inteligencji. Myślę, że te badania, które informowały że po Amerykanach, Polacy oglądają najwięcej telewizji w ciągu dnia, koreluje z poziomem ogólnej wiedzy. Kilka lat temu zapraszałem członków rodziny na ślub i cały czas telewizor musiał być włączony... To jest powód dlaczego w Polsce media prorządowe mają tak ogromny wpływ na społeczeństwo. Kościół się musi obudzić i zacząć wychowywać ludzi, jak tego nie zrobi, będziemy wkrótce jeszcze bardziej osaczeni i 30% będziemy wspominać z rozżewnieniem.
Katarzyna

Ja o chlebie Ty o niebie, a może odwrotnie:-) Nie chcę dyskutować tu o tym czy i ile przegrało PiS. Wiadomo, że nie zdobyło władzy. Dlaczego? Czy było to możliwe? Nie wiem. JESTEM ZA ANALIZĄ WSZYSTKIEGO!!!! Analiza nie oznacza jednak masochizmu politycznego. Moja notka nie jest o tym, ale o próbie zniszczenia ostatecznego PiS. Masz coś w zamian? Pokaż mi choć jeden wpis peowców, którzy atakują Tuska, a przecież tajemnicą poliszynela jest, że zbieranie podpisów czy rozklejanie plakatów, to cichy zarobek... Czy czytałeś głosy oburzenia członków PO na skandaliczną wypowiedź Tuska, o patriotach - bandytach? A może czytałeś głosy oburzenia o martwych duszach w regionach na listach członków PO? Ja nie. Moja notka jest o tym, co teraz media chcą nam wmówić nieustannym bębnieniem. A CHCĄ NAM WMÓWIĆ DEFETYZM. JA PO PROSTU MÓWIĘ - PRZESTAŃMY PUBLICZNIE BYĆ MASOCHISTAMI, JEŚLI CHCEMY ZMIENIĆ POLSKĘ, A SZUKAJMY SKUTECZNYCH SPOSOBÓW.
MarkD

Faktycznie, dziś też to czytam. Jakieś misje Arłukowicza, oczekiwanie m.in. na zmiany w SLD etc.
Domyślny avatar

kto go stworzył. Unia CHCE ZABRAĆ oszczędności Polaków Ekonomiści biją na alarm! Komisja Europejska chce ratować zagrożone kryzysem zagraniczne banki kosztem... oszczędności Polaków. Proponowane przepisy umożliwią bowiem obcym bankierom wykorzystanie pieniędzy z należących do nich polskich banków na uzupełnienie strat poniesionych w krajach macierzystych Więcej http://www.se.pl/twoje-pienia…