Agnieszka Holland w wieku 70 lat ma miesiączkę

Przez Aleszum , 12/08/2017 [01:00]
AGNIESZKA HOLLAND W CIEMNOŚCI W WIEKU 70 LAT MA MIESIĄCZKĘ. KUR(W)IOZUM W SKALI ŚWIATOWEJ. ŻYDOKOMUNA - POLSKI ANTYSEMITYZM. Reżyser filmowa Agnieszka Holland należy do najbardziej fanatycznych wyrazicielek fobii antyreligijnych i antypatriotycznych. Łączy je z ciągłym tropieniem antysemityzmu, zajadłą wrogością do prawicy i grubiańskimi atakami na Jarosława Kaczyńskiego i zamordowanych prezydentów RP Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego. Niejednokrotnie publicznie występuje w roli obrońcy „Bestii” opisanych przez Tadeusza Płużańskiego. Względami szczególnymi darzy plk. NKWD Natalię Brystygierową „Krwawą Lunę” nie tylko podkreślając jej pochodzenie, ale nie wspominając o „wyczynach” Brystygierowej wsadzającej w lwowskich więzieniach NKWD jądra przesłuchiwanych do szuflady, gwałtownie ją zatrzaskując. Fałszywy obraz Polaków „W ciemności” wyłudzających w kanałach getta pieniądze od ukrywających się przed Niemcami Żydów należy do antypolskich serii rozpoczętych książką „Malowany ptak”, Jerzego Kosińskiego i "literaturę faktu” Jana Tomasza Grossa. W wywiadach udzielanych przez Agnieszkę Holland wciąż spotykamy się z negatywnymi uogólnieniami na temat Polaków jako Narodu, który jest rzekomo niedojrzały, antysemicki i ksenofobiczny, przesycony płytką nierozumną religijnością, etc... Z taką werwą karcąca Polaków Agnieszka. Holland faktycznie kontynuuje metody fanatycznej agitacji komunistycznej swoich rodziców Henryka Hollanda i Ireny Rybczyńskiej. Ta para stalinowców z zajadłością uczestniczyła w nagonkach na nonkonformistycznych naukowców, m.in. w haniebnym donosie na znakomitego polskiego naukowca – profesora Władysława Tatarkiewicza. Ojciec Agnieszki Holland i jej siostry Magdaleny Łazarkiewicz pochodził z rodziny żydowskiej. Podczas wojny służył w Armii Czerwonej, potem w Ludowym Wojsku Polskim. Autor wielu napastliwych artykułów prasowych pod adresem Armii Krajowej oraz Podziemia Niepodległościowego. Prowadził walkę ideologiczną z przedstawicielami nauki polskiej występując m.in. przeciwko Lwowsko-Warszawskiej Szkole Filozoficznej, podsycając atmosferę oskarżeń ideologicznych skutkujących aresztowaniami i innymi represjami. Spokrewniona z Agnieszką Holland nie tylko ideologicznie, Wisława Szymborska de domo Rottermund ,przekonywała, iż Lenin jest Adamem nowego człowieczeństwa. Wszyscy Polacy to antysemici, mający nawet po siedemdziesiątce miesiączki - twierdzili "wybitni" antypolscy rodzice Agnieszki Holland, Henryk Holland i Irena Rybczyńska. A tu niespodzianka współczesna, Agnieszka Holland w siedemdziesiątym roku życia ma miesiączkę. Gdy o miesiączce Holland dowiedziała się Joanna Senyszyn, z zazdrością na swoim blogu zawyła: "szkoda, że ciebie matka nie wyskrobała". Holland zadziwiła świat swoją miesiączką, wyznając dumnie Jackowi Żakowskiemu: "Mnie się te miesięcznice kojarzą się z moją miesiączką. Te obchody urodziły groźne jajowęże!" Czy Agnieszka Holland bardziej ceni jaja węża od męskich? Oto jest pytanie? W audycji radiowej - Radia TOK FM Agnieszka Holland temat swojej miesiączki poszerzyła o powieść futurystyczną, mówiąc: "miesięcznica to dziwna nowomowa, mnie się to również skojarzyło z moją miesiączką, bo miesiączka to jest comiesięczne krwawienie płodnej kobiety, jaką jestem". Po tej płodnej rozmowie zaszła w ciążę pomimo jaj węża i urodziła obrzezaną w poprzek dziewczynkę... Pani reżyser odnosiła się do ostatniej wizyty na Krakowskim Przedmieściu i kilku zdjęć, jakie pojawiły się w sieci. Widać na nich Holland z "Obywatelami RP" stojącą naprzeciwko policjantów dbających o porządek przed miesięcznicą smoleńską. Holland zwróciła się z zapytaniem do policji dlaczego już istnieje ogrodzenie skoro miesiączka odbędzie sie dopiero jutro. Pytanie było retoryczne, skierowane do policji, a nie do ginekologa - położnika, bo skąd biedny policjant miał znać terminy periodów Agnieszki Holland? Ale mądry policjant odpowiedział pytaniem: "a kiedy pani miała klimakterium?" Pytaniem na pytanie odpowiadają tylko Żydzi, a ten policjant był autentycznym gojem i dlatego zadziwił. Dziwił się również goj Jacek Żakowski, że konsekwentnie Żydówka używa terminu „miesiączka”, a nie „miesięcznica”, że widocznie nie zna literackiej polszczyzny, tylko jidysz, na co Holland zareagowała: "Kaczyński powiedział, że ma się odbyć 96 miesiączek. (…) Tak ludzie mówią, z pewną taką ironią. Miesięcznica to brzmi jak z jakiejś powieści futurystycznej; to dziwna nowomowa. Mnie się to również skojarzyło z miesiączką, bo miesiączka to jest comiesięczne krwawienie płodnej kobiety. A mnie się wydaje, że te obchody urodziły groźne jajowęże! Coś powstało, co zatruwa nasz organizm społeczny i narodowy" Agnieszka Holland dzieliła się również swoimi spostrzeżeniami po tym, co zobaczyła na Krakowskim Przedmieściu. Jak przekonywała, "Obywatelom RP" należy się wielki szacunek, a policjanci zachowywali się dziwnie. "Chciałam pokazać ich dowód sympatii dla mojej córeczki, która, jak dorośnie i będzie miała miesiączkę, to stanie ramię w ramię z "Obywatelami RP" i z KOD-em. bo ich wytrwałość i spokój budzą mój szacunek. A oni stali w napiętym milczeniu, widać było, że coś się w nich dzieje, że to nie jest zwykłe stanie, lubiane przez Agnieszkę Holland - że tam jest frustracja, pretensja… (…) Zwróciłam uwagę policjantowi, że nie życzę sobie filmowania. Nie zrobiło to na nim wrażenia, ale po paru minutach zniknął i już nie stoi. Coś tajemniczego tam się działo; wszystko to było teatralne i potwornie przygnębiające"— powiedziała Holland, podkreślając, że miesiączki Kaczyńskiego wywołują u niej nienawiść talmudyczną - tak jąk ją uczyła mama. Przeszukałem Talmud i nawet Koran i nigdzie nie odnalazłem męskich miesiączek. Z własnych doświadczeń parlamentarnych wiem, iż miesiączki miewają wyłącznie chłopo - baby, jak Anna Grodzka, przyjaciółka Agnieszki Holland. Agnieszka Holland spodziewała się Oskara za swój piękny film "W ciemności", wykazujący obrazowo, jak w lwowskim kanale szmalcownicy z Armii Krajowej żądają od ukrywających się w kanale Żydów wszystkich pieniędzy i kosztowności. A tu g...o. W jury zasiadali sami Niemcy i nie rozumiem dlaczego "W ciemności' nie otrzymał Oskara? Ale po żydobolszewickich rodzicach przed Agnieszką Holland jest jeszcze wszystko. Aleksander Szumański "Z lotu ptaka" Tel-Aviv