Dolar w górę w ciągu 3 mies. o 6,7 %, dług w górę, a na cud gospodarczy się nie zanosi. Szczególnie na poziomie wiceministrów - niektórzy dosłownie wyciągnięci jak króliki z kapelusza (sądząc po biogramach) oraz na poziomie gabinetów politycznych (które za PiS miały być zlikwidowane - pierwsza obietnica PiS wyrzucona do kosza) widać, że znajomi jednych królików, zostali zastąpieni przez znajomych innych królików. Klientelizm kwitnie nadal w najlepsze, a głupim radość.
Nowa władza się wyżywi, jak każda władza, tylko co z resztą.