Jacek Bartosiak: "Nowa architektura bezpieczeństwa na Pacyfiku?" - transmisja na żywo!

Przez Blogpress , 23/07/2015 [16:43]
Dostępna jest już pełna wersja filmu, z dobrym dźwiękiem: Jeśli warunki techniczne pozwolą, zapraszamy na transmisję spotkania ok. godz. 19-tej. Nowa architektura bezpieczeństwa na Pacyfiku? Amerykańska koncepcja wojny powietrzno-morskiej Zapraszamy na spotkanie z mec. Jackiem Bartosiakiem, który przedstawi prezentację na temat szczegółowych założeń koncepcji od kilku lat wdrażanych w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Będzie to pierwsze w Polsce wydarzenie poświęcone temu tematowi! Spotkanie odbędzie się w czwartek 23 lipca o godz. 19 w siedzibie Stowarzyszenia KoLiber. Zapraszamy! Jacek Bartosiak jest analitykiem oraz członkiem Rady Fundacji Narodowe Centrum Studiów Strategicznych, absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest ponadto ekspertem Fundacji Republikańskiej i członkiem Rady Budowy Okrętów. W Narodowym Centrum Studiów Strategicznych zajmuje się analityką związaną z bezpieczeństwem narodowym oraz sprawami międzynarodowymi; na powyższe tematy publikuje i występuje w mediach. Relacja: Margotte i Bernard
Domyślny avatar

nie bierze pod uwagę eskalacji i przejścia od broni konwencjonalnej do nuklearnej o niskiej i średniej sile rażenia. Błędnym jest twierdzenie, że wojna na Pacyfiku spowoduje 25% bezrobocie w Niemczech (chyba, że chodzi o dokerów w Hamburgu). Przemysł europejski jest zduszony przez dostawy z Chin, ewentualna ograniczona wojna konwencjonalna spowoduje, że państwa UE, czyli de facto państwa NATO będą zmuszone do zaprzestania handlu z ChRL, choćby transport via Jedwabny Szlak był całkowicie bezpieczny. Koniec z chińszczyzną w sklepach = ożywienie przemysłu w UE i USA. Ograniczona wojna konwencjonalna na Pacyfiku skutkowałoby zatrzymaniem eksportu z ChRL do państw NATO, wymuszeniem własnej produkcji przemysłowej, ekonomicznym wyrzuceniem ChRL z obszaru atlantyckiego, wyraźną polaryzacją wpływów USA i ChRL na obszarze Pacyfiku, zastopowaniem ekspansji ChRL na O.Indyjskim, a pośrednio także w Afryce i A. Płd. W sumie ekonomicznie i strategicznie powinno zyskać USA, pod warunkiem że będzie to krótkie konwencjonalne starcie, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że jakieś chińskie głowice przedrą się przez obronę i spadną na jakieś amerykańskie miasta, a to jest stawka zbyt wysoka dla grupy trzymającej "demokratyczną" władzę w USA. Chiny ostatnio zmieniły doktrynę obrony, która obecnie przewiduje odpowiedź nuklearną na atak konwencjonalny, czyli grupa trzymająca władzę w USA powinna się dobrze zastanowić zanim zdecyduje się na atak. Przypuszczenie, że Rosja może użyczyć własnego obszaru powietrznego do ataku na ChRL jest oderwane od realiów. Niezależnie kto rządzi w Rosji, zgoda na de facto współuczestnictwo w ataku USA na "bratnie" Chiny jest mentalnie dla Rosjan niemożliwa. Taka zgoda byłaby odebrana w Rosji jako kapitulacja przed USA, a nie żadne juniorpartnerstwo. Opinia, że możliwe jest nagłe odwrócenie sojuszy, odnośnie Rosji, stoi w sprzeczności z faktami historycznymi, tzw. sojusz sowietów z Zachodem w okresie VI 1941 - jesień 1945, to nic innego jak branie uzbrojenia z Zachodu bez kwitowania. Politycznie ze strony Sowietów było ZERO ustępstw = włączenie Pribałtyki do sojuza, podporządkowanie E.Środkowej i uzyskanie wpływów w Chinach i Korei. Boże broń nas od takiego kolejnego "sojuszu" USA z Rosją.