„Coś pękło, coś się zaczęło” – o zmianie sondażowych wiatrów i nastrojów społecznych w Klubie Ronina

Przez Blogpress , 18/06/2013 [17:10]
P1440200m Przegląd tygodnia w Klubie Ronina prowadził Rafał Ziemkiewicz a towarzyszyli mu Cezary Gmyz i dr Marek Kochan, specjalista od wizerunku i PR. A mowa była m.in. o „przestawieniu wajchy”, prowokatorach na Krakowskim Przedmieściu, wzwodzie moralnym Tomasza Lisa. Rafał Ziemkiewicz o zmianie wiatrów sondażowych i nastrojów społecznych: „coś pękło, coś się zaczęło” i nastąpiło „przestawienie wajchy”. Zdaniem publicysty nie znaczy to, że prorządowe media stały się antyrządowe. Są prorządowe tylko nieco inaczej. Jako przykład Ziemkiewicz podał publikację prorządowego Newsweeka o tym na co są wydawanie pieniądze Platformy Obywatelskiej: garnitury, wino, cygara, boiska, lokale erotyczne. Cezary Gmyz: „Jeżeli wajcha jest przestawiana, to jest przestawiana w kierunku dużego pałacu...” Nawiązując do „afery” z finansowaniem dziennikarzy przez Prawo i Sprawiedliwość Gmyz odniósł się do źródeł finansowania organu Michnika: „Tekst Dominiki Wielowieyskiej był żenujący. Gdybym policzył reklamy spółek Skarbu Państwa, ogłoszeń urzędowych itd... [...] Największego wzwodu moralnego doznał „autorytet oralny” Tomasz Lis. Jeżeli państwo zobaczą z czego się utrzymuje portal „na temat” i Newsweek.pl to jest to facet wprost finansowany nie przez partie a przez rząd.” Cezary Gmyz ujawnił, że mimo starań redakcji w czasie kampanii wyborczej nie udało się znaleźć zdjęć Tuska, namiętnego palacza, z cygarem, czy Bronisława Komorowskiego na polowaniu. Zdjęcia te zostały skutecznie ukryte, usunięte również z leśniczówek gdzie uprzednio wisiały na ścianach. Marek Kochan: „To jest istotny element kontroli wizerunku, na ile można kogoś upilnować. Brak zdjęć z cygarem świadczy o dosyć dużej świadomości i kontroli tego, by nie pokazywać się [z cygarem] tam, gdzie mogą być aparaty.” Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę na tzw. „Paradę Równości” i uczestniczeniu w niej ramię w ramię z Palikotem i Kaliszem Andrzeja Hadacza - „Andrzejka”, który funkcjonował wcześniej jako obrońca krzyża, a na paradzie przemawiał do zgromadzonych. Ziemkiewicz przypomniał wykorzystanie ostrych wypowiedzi Hadacza w klipie wyborczym Platformy Obywatelskiej „Oni pójdą głosować, a ty?”, a jak dodał Cezary Gmyz Hadacz wykrzykiwał tam hasła „Komorowski, Tusk, kula w łeb”. Klip ten odegrał swoją rolę w czasie wyborów. Wśród osób kręcących się wokół obrońców krzyża została też zidentyfikowana niejaka Malina Błańska z „Nie”. Wśród osób atakujących krzyż i jego obrońców pojawiały się wręcz osoby z półświatka - sutenerzy, alfonsi, np. niejaki „Niemiec” - szantażysta Piesiewicza (osoby te zdaniem publicystów musiały mieć związek ze służbami policyjnymi). Zdaniem Ziemkiewicza była to zaplanowana operacja, która miała na celu „odwrócenie skutków żałoby”. Cezary Gmyz mówił wręcz o strategii „odbijania Krakowskiego Przedmieścia”, o którym to odbijaniu mówiono w Kancelarii Prezydenta Komorowskiego tuż po wygranych przez niego wyborach. Cezary Gmyz zwrócił uwagę na fakt, że ani TVP ani stacje komercyjne nie pokazują archiwalnych zdjęć przedstawiających tłumy ludzi stojących w kolejce by oddać hołd nieżyjącemu prezydentowi. „Te zdjęcia są zdjęciami zakazanymi”. Podobnie jest ze zdjęciami ze Smoleńska z 10 kwietnia - pokazywane są krótkie fragmenty. Publicyści mówili również o tzw. „Kongresie Kobiet”, uszkodzonej nodze premiera, planie ratowania Hanny Gronkiewicz-Waltz, Kongresie Lewicy, Ewie Wanat, która złamała nie tylko zasadzę „piłeś nie jedź”, ale też „piłeś, nie pisz w internecie”, Stadionie Narodowym, liczbie widzów TVN24, która jest mniejsza niż liczba słuchaczy Radia Maryja, czy wreszcie o firmach ochroniarskich zastępujących Biuro Ochrony Rządu. Czy panie z Kongresu Kobiet mają coś „przestawione w nadbudowie i głosują przeciw samym sobie”? Te i inne tematy w filmie poniżej. P1440226m P1440227m P1440235m P1440219m P1440254m P1440199m P1440172m P1440201m P1440222m Relacja: Bernard (notka), Włodzimierz Sobczyk (film), Emaus (zdjęcia) Więcej zdjęć: http://www.flickr.com/photos/95866624@N03/9069833…
tumry

tumry

12 years 5 months temu

drogą Tusk zmarnował był szansę, którą dawało mu palenie cygar. Wystarczyło się nie czaić i za pomocą znakomitego Bonda odpowiednio je spreparować. Zrobił tak komisarz policji grany przez Louisa de Funesa w filmie "Fantomas wraca". Może wtedy nie byłoby tragedii smoleńskiej i współpraca z Ruso-Sowietami miałaby inny charakter. Ponadto Tusk bardziej by się kreował wtedy na Churchilla, a nie na z powodów zdrowotnych niepalącego już cygar Castro.
Domyślny avatar

Sprawa jest prozaicznie prosta.BOR W IIIRP stal sie nie biurem ochrony a biurem szpiegownia.Najswiezsze zawsze wiadomosci maja ludzie ktorzy musza sie ciagac za jakas osoba a w zwiazku z tym ze tuska postanowili sposcic to musza go odciac rowniez od informacji.OT I cala tajemnica.Gdyby tu chodzilo tylko o bezpieczenstwo to wymieniono by ludzi nieudolnych I chyba nikt nie jest na tyle naiwny ze moze myslec ze takich ludzi rzadzacy by nie znalezli.Dobrze wiedza ze BOR totalnie inwigiluje ochranianych