Co odsłoniła klęska na Euro i co się może kryć za śmiercią gen. Petelickiego

Przez Blogpress , 20/06/2012 [14:30]
roni – Futbol coraz bardziej jest odbiciem poziomu cywilizacyjnego i organizacyjnego danego kraju i społeczeństwa. Państwa, które mają ten poziom wysoki, które mają jakieś inne osiągnięcia, dobrze grają w piłkę – mówił Stanisław Janecki podczas spotkaniu klubu Ronina, na którym wraz z Łukaszem Warzechą i Rafałem Ziemkiewiczem komentowali wydarzenia ostatnich dni. Pierwszy Przegląd tygodnia po wyeliminowaniu reprezentacji Polski z dalszych rozgrywek na Euro 2012 został zdominowany tym, co wynika z tej klęski dla ekipy rządzącej i jaki obraz Polaków ona przy okazji odsłania. – Widziałem zdjęcia trawników usianych wyrzuconymi flagami biało-czerwonymi po meczu z Czechami. Myślę, że to jest symboliczny i szybki koniec takiego zarządzonego parę tygodni temu wzmożenia patriotycznego – mówił Rafał Ziemkiewicz. roni3 Łukasz Warzecha stwierdził, że wątek z powyrzucanymi flagami prowadzi go do gorzkiej satysfakcji. – Jakiś czas temu napisałem tekst o tym, że ten patriotyzm wyzwolony przed Euro jest takim grilowym patriotyzmem, bardzo kiepskim substytutem prawdziwego patriotyzmu, czyli codziennego myślenia na serio o kraju. Ile jest wart grilowy patriotyzm, to właśnie widać na obrazku z powyrzucanymi flagami – mówił publicysta "Faktu". Roni2 Rafał Ziemkiewicz zastanawiał się jak to możliwe, że tak łatwo można wzbudzić grilowy patriotyzm podczas gdy polska reprezentacja notowana jest na jednych z ostatnich miejsc w rankingach FIFA i UEFA. – Nie ma żadnych realnych podstaw, żeby wzbudzać w ludziach nadzieję, że my jesteśmy w stanie coś wielkiego wywalczyć. Mimo wszystko za każdym razem ten zryw się udaje, a później jest rozczarowanie i flagi się wyrzuca. Stanisław Janecki zauważył, że to jest część większej całości, na którą składają się głównie propagandowe sukcesy rządu i brak realnej oceny potencjału polskiej reprezentacji. roni4 – Zbudowaliśmy rzutem na taśmę 91 kilometrów autostrad. W Polsce to sukces, w innym kraju o takiej powierzchni i ludności byłby to obciach. Ponieważ przez ostatnie kilka lat jest tylko badziewie, to trzeba je nadąć do rozmiarów czegoś, co można propagandowo sprzedać. Sport niesie w sobie trochę niewiadomej, bywają niespodzianki i sensacje, więc rządzący liczyli na to, że dzięki tej nieprzewidywalności sportu uda się przemycić ideologię sukcesu, którego de facto nie ma. Futbol coraz bardziej jest odbiciem poziomu cywilizacyjnego i organizacyjnego danego kraju i społeczeństwa. Państwa, które mają ten poziom, które mają jakieś inne osiągnięcia, raczej dobrze grają w piłkę – mówił Janecki. Publicyści komentowali również śmierć gen. Sławomira Petelickiego, zastanawiając się nad tym, czy motywy tego samobójczego czynu według oficjalnej wersji mogły być jedynie osobiste i czy na pewno możemy mówić o samobójstwie. Roni1 – Informacja o śmierci generała była od razu informacją z wyjaśnieniem przyczyny tej śmierci. Czyli oni od pierwszej minuty wiedzieli co się stało, tak samo jak w Smoleńsku – zauważył Ziemkiewicz. – Nawet jeśli było tak, że gen. Petelicki bez czyjejś fizycznej pomocy przyłożył sobie pistolet i pociągnął za spust, to oczywiście nie znaczy, że do tego samobójstwa ktoś go nie skłonił. Na to jest nawet w kodeksie karnym artykuł 154, który mówi o namawianiu do targnięcia się na swoje życie. Jeżeli się chce, można przeprowadzić śledztwo i wykazać, że ktoś namawiał albo szantażem starał się skłonić do samobójstwa i można postawić kogoś takiego przed sądem – mówił Łukasz Warzecha. – Prostolinijność wyjaśnień, jakie się pojawiają w sprawie tej śmierci, jest mniej więcej taka, jak prostolinijność opowiadania, że nasze dwa punkty w Euro były sukcesem. Zastanawiam się, co by powiedzieli ci wszyscy, którzy teraz mówią o samobójstwie, gdyby to się stało za innych rządów, gdyby to za innych rządów zginął generał z takiej szczególnej jednostki. A wcześniej zginął dyrektor generalny z kancelarii premiera, były szef sztabu generalnego, giną oficerowie służb specjalnych; pomijając Smoleńsk, gdzie zginęło całe dowództwo armii. To są rzeczy zupełnie niewyobrażalne – skomentował Janecki. Szczegóły w naszej relacji wideo: Relacja: Bernard i Czarek
Tubylczy

To my byliśmy w tamtych czasach łącznikiem między wschodem i zachodem, oczkiem uwagi całego zachodniego świata. Owszem, jako kraj satelicki Moskwy, ale Rosji na nas zależało. Przecież warto mieć taką "republikę" jak Polska w swoim imperium. Trzeba też się z nią liczyć, bo wiadomo jacy są Polacy. Mieliśmy przemysł, jaki był, ale był. A dziś zostaliśmy jako państwo zdegradowani. Naszą rolę przejęły zjednoczone Niemcy. Rosja już nie musi się z nami liczyć, przemysłu nie mamy, a i zachodowi nie jesteśmy potrzebni. Ot i wszystko.
Domyślny avatar

Morph

13 years 4 months temu

Zwracam uwagę na drobny niuans w wypowiedzi Janeckiego: "raczej".
Domyślny avatar

Morph

13 years 4 months temu

No: "raczej dobrze grają w piłkę ci co mają inne osiągnięcia." Wiadomo, że są wyjątki i nawet o tych wyjątkach wspomina. Posłuchaj dokładnie na wideo, w relacji przecież nie da się wszystkiego zawrzeć, bo byłaby zbyt rozwlekła.