III Konferencja smoleńska - zapis wideo

Przez Blogpress , 20/10/2014 [09:06]
Dzisiaj w Warszawie odbywa się III Konferencja Smoleńska z udziałem kilkudziesięciu profesorów - ekspertów różnych dziedzin nauki. Temat: "Aspekty techniczne, medyczne, socjologiczne i prawne związane ze zniszczeniem samolotu TU-154M w Smoleńsku w dniu 10.04.2010". Image and video hosting by TinyPic Transmisja na żywo, udostępniona przez organizatorów konferencji:
Wstęp do konferencji - wideo: -------------------------------------------------------
Sesja I - 9:30-11:10 - Zagadnienia ogólne i techniczne Wideo-relacja z sesji 1: 1. Referat prof. Jacka Gierasa i prof. Marka Dąbrowskiego - Powypadkowa analiza fragmentów instalacji elektrycznej samolotu TU154M 2. Referat prof. Anny Gruszczyńskiej-Ziółkowskiej o kłopotach z odczytem zarejestrowanych dźwięków i kłopotów z identyfikacją głosów. Przedstawiła rozbieżności pomiędzy ustaleniami MAK-u i polskiej komisji a zapisem audio odgłosów z kokpitu. Zwróciła uwagę na ciszę w zapisie, w której powinny być zarejestrowane dźwięki. Jej zdaniem przekleństwa w ogóle nie padły, a wypowiedziane słowa zostały przyspieszone i zinterpretowane jako odgłosy uderzenia w brzozę. Jak stwierdziła: manipulowanie głosem ludzi, którzy zginęli w Smoleńsku jest niczym bezczeszczenie zwłok. 3. Referat Jana Błaszczyka z WAT - Drgania własne samolotu TU 154M 4. Referat inż. Glenna Jorgensena - "Oszacowanie metodą CFD degradacji aerodynamicznej samolotu Tu-154M po zniszczeniu skrzydła" oraz "Rekonstrukcja trajektorii samolotu Tu-154M w Smoleńsku w czasie ostatnich sekund lotu w oparciu o najnowsze dane CFD oraz analizę śladów na ziemi". Analiza śladów na ziemi wskazuje, że zasadniczy etap rozpadu samolotu nastąpił ponad wrakowiskiem - stwierdził naukowiec duński. Zapis wideo sesji 1: --------------------------------------------------------------- Sesja II - od godz. 11:40 - Analiza doniesień oficjalnych 1. Prof. Wiesław Binienda - Analiza uderzenia brzozę lewego skrzydła z wypuszczonym slotem Zdaniem naukowca, skrzydło tupolewa zostało zniszczone w wyniku eksplozji 2. Krystyna Kamieńska-Trela oraz Sławomir Szymański - "Uwagi o opinii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w sprawie badań fizykochemicznych materiału dowodowego z katastrofy smoleńskiej" Według referującej, raport CLPK zawiera nieścisłości i błędy metodologiczne oraz nie odpowiada podstawowym standardom badań analitycznych. Image and video hosting by TinyPic 3. Bogdan Gajewski - Ocena prawidłowości oficjalnego badania katastrofy smoleńskiej Na miejscu katastrofy odnaleziono dwa certyfikaty zdatności do lotu: nr 101 (nieważny) i nr 102 (ważny). Image and video hosting by TinyPic Wideo-relacja z sesji 2: Dodatkowy komentarz i pytania do dr. Gajewskiego: 4. Referat Chrisa Cieszewskiego - "Dodatkowe wnioski z z analizy zdjęć satelitarnych i dochodzenia właściwości brzozy i jej złamania" Cieszewski przyznał, że początkowe ustalenie położenia brzozy zawierało błąd w stosunku do stojącego pnia wynoszący 6 m, a do leżącego pnia - 4 m. Ale wygląd brzozy, jej soki, pąki itd. wskazuje, że drzewo musiało być złamane przed 10 kwietnia 2010 r. Sesja III - od 14:00 - Najbardziej prawdopodobna hipoteza wydarzeń 1. Referat Glenna Jorgensena - Spojrzenie okiem inżyniera Samolot przelatujący nad ziemią na wysokości 5 metrów musiałby dokonać zniszczenia płotu na działce Bodina, a tak się nie stało. Końcówka skrzydła mogła została odcięta w określonym miejscu za pomocą materiałów wybuchowych - w celu obrócenia samolotu. Image and video hosting by TinyPic Image and video hosting by TinyPic 2. Referat Jacka Jabczyńskiego - Klasyfikacja i dyspersja szczątków TU154M z prospekcji terenowej w Smoleńsku 82% szczątków ma mniej niż 20 cm2. Image and video hosting by TinyPic 3. Marek Dąbrowski - Próba sformułowania alternatywnych hipotez zdarzeń poniżej minimalnej wysokości zniżania na podstawie zapisów rejestratorów parametrów lotu Sesja IV - od 15:40 - Zagadnienia pozatechniczne Sesję prowadzi prof. Piotr Gliński 1. Andreas Wielgosz - Wnioski na podstawie medycznych informacji ze źródeł rosyjskich Image and video hosting by TinyPic 2. Mec. Maria Szonert-Binienda - Socjotechnika zastosowana do tragedii smoleńskiej "Intensyfikacja środków socjotechnicznych nastąpiła po tragedii smoleńskiej w celu zapewnienia akceptacji społecznej oficjalnej wersji wydarzeń oraz zdyskredytowania i zablokowania wszelkich prób dochodzenia prawdy oraz podważania oficjalnej wersji". Zapis wideo części sesji 2 i sesji 3: 3. Mec. Piotr Pszczółkowski - Dopuszczalność, zasadność i skutki korzystania z międzynarodowej pomocy prawnej w sprawach karnych w wybranych aspektach śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej Polskie organy ścigania nie wykorzystały możliwości udziału i kontrolowania przebiegu rosyjskich czynności śledczych - oględzin miejsca zdarzenia, oględzin i sekcji zwłok. Nie wykonano też samodzielnych czynności procesowych w Polsce. Image and video hosting by TinyPic 4. Grażyna Przybylska-Wendt - Wiarygodność dokumentacji sądowo-lekarskiej na tle protokołów sekcyjnych ofiar katastrofy smoleńskiej 5. Natalia Wojtanowska - Aspekty prawne katastrofy smoleńskiej - wybrane problemy Image and video hosting by TinyPic Zapis wideo 4 sesji:
Dyskusja generalna Zapis wideo dyskusji i podsumowanie konferencji, wnioski końcowe: Relacja Niezaleznej: http://niezalezna.pl/60592-eksperci-badaja-katast… UPDATE Z powodu usunięcia streamu z poplera zamieniono niektóre linki na zapisy wideo z youtube
Pies Baskervillów

To tylko zwykła ludzka przyzwoitość,Panie Tumry,która odzywa się w potrzebie ducha. Jeśli jej nie stanie,zamienimy się w bestie,a to już będzie koniec cywilizacji.
tumry

Tak, nawet budowa choćby najgorzej zaprojektowanego szamba wymaga jednak zachodu.
tumry

Tak, to będzie koniec naszej zachodniej cywilizacji - najwspanialszej w dziejach świata. Dzięki niej stworzono każdemu człowiekowi szansę na oddech pełnym powietrzem. To, że III RP się temu sprzeniewierzyła (SLD, PO, jej palikotowy odprysk i rzekome PSL np.) napawa mnie smutkiem niezmiernym. Cóż moim ideałem jest Niebo. Spieklenie się, szczególnie na poziomie państwa jest w tym samym ohydą nie do zniesienia. Może nadejdą jednak czasy, że takiego Tuska, Komorowskiego, Palikota, Kopacz, Sikorskiego, Schetynę, Sienkiewicza i wielu innych będzie się wyprowadzało za kołnierz z ich miejsc pracy. Jeżeli nie, to wyginiemy jak Słowianie połabscy czy Prusowie.
tumry

Jak widać i Pana próbuje wziąć Andrzejek2010 pod fleki. Po Pani profesor, Panu Baskerville i mnie. Cóż takie ma zadanie. Polega ono na wprowadzaniu ducha rozłamu w środowiska opozycyjne, w których porozumiano się, co do wytyczenia sobie jakiegoś konkretnego i zbożnego celu. "Nie z nami te numery Brunner".
Pies Baskervillów

Czyli tak jak pisałem wyżej,są zleceniodawcy,wykonawcy,i podwykonawcy,ci ostatni zaczynają odwiedzać takie małe portale jak Blogpress. Trafiam tu na takich,a ponieważ jestem cholerykiem,reaguję ostro,bo inaczej się nie da,poprostu się nie da,żadna merytoryczność tu nie pomoże. Abstrahując od podwykonawcy,proszę to poczytać,i nie sugerować się Polsatem,a popatrzeć na ubeckie praktyki ZUS. Bydlęce praktyki,w XXI wieku,w kraju gdzie podobno skończył się komunizm,Boże ty mój,co za banda! http://www.interwencja.polsat…
tumry

Ci w ZUS-ie traktują 'tubylców', jak Żołnierzy Wyklętych przybyli z Sowietów komuniści - ideowi protoplaści urzędników zatrudnionych w tej przestępczej instytucji. Z resztą w swoim głównym trzonie są to dzisiaj dorosłe latorośla owych komunistów-bandziorów. Im oko nie drgnie, jak metodycznie wykańczają ludzi, rzecz jasna zasłaniając się prawem. Dając jednak stosowną łapówkę, zapewniam Pana, że nagle może się znaleźć zupełnie inna, dużo korzystniejsza, interpretacja sytuacji danego interesanta. Ukłony
Pies Baskervillów

"..W niedzielę (26 października) cofamy wskazówki zegara z godziny 3. na godzinę 2. Zmiana czasu jest regulowana Rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów. Ma na celu efektywniejsze wykorzystanie światła słonecznego..." No i mamy troskę o tubylców,dać im więcej światła,to żródło życia:))
Andrzejek2010

A jednak moja opinia na temat niezgodności z prawdą analizy pani G. Z. zaowocowała zdemaskowaniem części słoneczności Blogpress. Trudno z takimi ludźmi zabiegać o wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do ludzi winnych zamachu zapoczątkowanego wiele miesięcy przed 10.04.2010 a doprowadzonego do skutku w tym właśnie dniu. Pisywałem na tym portalu wiele i byłem, można powiedzieć swoim człowiekiem. Tak jest do czasu pojawienia się zdania odmiennego od tak zwanego głównego nurtu. Określenie to Główny nurt było mi znane jako nurt GW TVN i innych antypolskich kłamców. Teraz niestety dostrzegam, że takie nurty mają wszystkie grupy społeczne. Nurty te odbierają tym grupom rozum. Przypuszczam, że gdyby pani Kubik przyznała raz jeden rację komuś z Zespołu Parlamentarnego, to zostałaby okrzyknięta sekciarą smoleńską i straciłaby pracę. Tak więc jedna strona mówi, że ta przeciwna strona nie ma racji i vice versa. Nie liczy się, że jestem gorącym kibicem prac nad dojściem do prawdy, że cenię wielu badaczy tej tragedii, zarówno z ZP jak i tej prowadzonej przez Dr hab. inż. Piotra Witakowskiego . Problem jest w tym, że odważyłem się napisać, że jedna osoba swoimi błędnymi wnioskami z analizy publicznie w sposób nieszczery nawołuje do pracy zbiorowej. Takie działanie oddala nas od ukarania winnych a wręcz może być argumentem dla strony przeciwnej. W ubiegłym roku na II konferencji, gdy pojawiła się pani G. Z. byłem uradowany, ze ktoś poza mną i być może innymi nieznanymi osobami, ktoś, kto ma określaną pozycję wziął się za ten temat. Największe nadzieje pokładałem w tej pani, że będzie ona koordynatorem działań badawczych. Nawet myślałem, że posiada ona umiejętności i będę miał partnera do przedyskutowania tej tematyki a przede wszystkim dowiem się czegoś więcej. Zaraz po II konferencji, w odpowiedzi na mój e-mail wysłany do ZP i jego członków a także pani profesor, pani G. Z. odpowiedziała mi 2013-12-15 13:07 proponując spotkanie. Odpowiedziałem na tą propozycję, lecz nie doczekałem się odpowiedzi ani spotkania ani wyjaśnień rezygnacji ze spotkania. Zero informacji. Teraz po III konferencji, gdy zapoznałem się z prezentacją byłem załamany. Jest to dla mnie koniec udziału Pani Gruszczyńskiej-Ziółkowskiej w badaniu tych nagrań. Z przykrością stwierdzam, że mam takie samo zdanie o tej pani jak o tych, którzy do tej pory badali nagrania MARS-BM. Być może Pani G. Z. jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie i tu nie mam absolutnie kompetencji do oceny ale zwracam też uwagę na bardzo istotny fakt, że nie ma na świecie a tym bardziej w Polsce profesji zajmującej się badaniami fonoskopijnymi wykraczającą poza techniczne aspekty fonoskopii. Nie ma ani szkół ani kierunków edukacji fonoskopów odczytujących słowa w słuchawkach. Fonoskopem zostaje się poprzez nominację, przyjecie do pracy w laboratorium. Nikt nie testuje słuchu poza zwykłym badaniem laryngologicznym. To tak, jakby zbadać wzrok, zbadać ortopedyczne dłonie i uczynić badaną osobę malarzem artystycznym. Abstrahując od tematu pani G. Z. należy głośno powiedzieć, że ludzie w Polsce podsiadający różne tytuły naukowe bardzo często wypowiadają się w sprawach, do których nie mają wystarczającej wiedzy lub predyspozycji. często też zajmują stanowiska jak np. spec od much na stanowisku szefa Komisji Obrony Narodowej. Bardzo wiele osób z tytułami zdobyło je w sposób przestępczy. Niektórzy nawet nie obawiali się startować na prezydenta wymachując dyplomem którego nie ma. Na co dzień spotykamy się z prawdą oraz fałszem i tylko od nas zależy, czy wybierzemy przykrą prawdę, czy przyjemny fałsz, ale trzeba pamiętać że kłamstwo ma krótkie nogi. Proszę nie próbować po moich słowach wywodzić, że mam na myśli kłamstwa pani profesor. Osobiście nie sądzę aby dokonywała celowej manipulacji. Jak już wcześniej dałem wyraz, uważam, że jest Ona zaangażowana zbyt mocno emocjonalnie. Na pewno dąży do poznania prawdy, ale popełnia błąd i nie jest szczera w swoich oświadczeniach o dążeniu do zorganizowania grupy składającej się z większej ilości badaczy. Proszę zwrócić uwagę, że pani prof. nie jest członkiem Zespołu Parlamentarnego. Spotkałem się już z zarzutem zamachu na ZP PARANOJA Jeżeli chcecie merytorycznie odnieść się do mojej pisaniny to proszę a jeśli wybierzecie inwektywy to wasza sprawa.
Domyślny avatar

Panie tumry,my sobie z nim poradzimy,ale zal mi jest Pani prof. Gruszczynskiej-Ziolkowskiej,osoby kulturalnej i specjalisty w tej dziedzinie,ze musi miec do czynienia z tym typem.
tumry

Właśnie w tym sęk, że typ ten zabrał się za Bogu ducha winną kobietę, która za swoją pracę, której przecież nie musiała wykonywać, została tak wulgarnie obsobaczona. Oprócz tego, że to najwyraźniej agenciarz i hochsztapler to do tego cham w rodzaju tych zbolszewizowanych łobuzów, którzy wtargnęli do nas w roku 1944. Oni to właśnie uważali kobietę za coś, co można bezkarnie 'zajechać'.
Andrzejek2010

które są ostatnimi, którzy chcieliby wyjaśnić sprawę zamachu. "zabrał się za Bogu ducha winną osobę" Jeśli już , to Bogu Ducha bo to zapewne o Ducha Świętego chodzi? "została tak wulgarnie obsobaczona" wulgarnie obsobaczona - wulgarnie obrzucona wyzwiskami Sprawdziłem w całym moim tekście i nie znalazłem żadnych wulgaryzmów pod adresem tej pani. "Oprócz tego, że to najwyraźniej agenciarz i hochsztapler to do tego cham w rodzaju tych zbolszewizowanych łobuzów, którzy wtargnęli do nas w roku 1944. Oni to właśnie uważali kobietę za coś, co można bezkarnie 'zajechać'." Blogpresie i nie wstyd wam za takie piśmiennictwo? Tylko jeden Pies Baskervillów zadaje mądre pytanie: Czy my wszyscy,mamy się żreć??? napisałem ostatni komentarz odnosząc się do meritum sprawy czyli do analizy nagrań MARS-BM i co? i język tych dwóch "pisarzy" nie zmienił się> Wprost przeciwnie, język przybrał formę wypowiedzi niejakiego Stefana S. tego od szczawiu i mirabelek. my sobie z nim poradzimy - pisze jeden "pisarz" Obawiam się, że jest on w błędzie. Wpierw musi sobie poradzić z własną arogancją aby pouczać innych a tym bardziej poradzić sobie z kimś takim jak ja. POWTARZAM PO RAZ KOLEJNY Nie jest moim celem obrażanie kogokolwiek. Pani profesor pretendując do roli eksperta w sprawie zawartości nagrań z rejestratora MARS-BM wzięła na siebie odpowiedzialność za jakość jej pracy. Ja także biorę pełną odpowiedzialność za moją ponad sześćset godzinną pracę w słuchawkach i jeśli ktoś wskaże błędy w mojej pracy, to będę wdzięczny. Pani profesor posiada wiedzę o tym, że ja także zajmuję się tą sprawą a zatem mogła skorzystać z tego o czym mówiła na konferencji a więc pracy w grupie o którą zabiegałem. Byłoby znacznie lepiej, gdyby publiczne ogłaszanie czegokolwiek było poprzedzone konsultacjami i usunięciem oczywistych błędów, zwłaszcza tych na granicy absurdu. Dopóki każdy będzie działał w pojedynkę, będzie dochodziło do publicznego wskazywania błędów. Jestem zdania, że kluczowe ustalenia faktów powinny być zachowane w tajemnicy. Niestety, ale prace wszystkich bez wyjątku są rozgłaszane a trzeba pamiętać, że pewne kluczowe ustalenia, tzw. rodzynki powinny być trzymane w tajemnicy przed stronami zaliczanymi do głównych podejrzanych w sprawie. polecam zapoznanie się z równoległa dyskusją na ten temat w innym gronie. Tam przytaczam szereg argumentów i też bywa, że jestem opluwany. http://stenogramy.salon24.pl/…
Domyślny avatar

Sam napisałeś Andrzejeku2010: "...mam wiele problemów i przykrości wynikających z tego, ze hałasy przemysłowe występujące w moim miejscu zamieszkania są tylko moim problemem i dla innych ludzi, to nie hałasy są problemem, lecz ja, który się na nie uskarża..." i widzisz, zamiast zawalać forum wypisywaniem bełkotu i denerwować innych kolegów powinieneś jak najszybciej iść do dobrego lekarza, opowiedzieć o powyższych przykrych dolegliwościach słuchowych, dostaniesz leki i z pewnością męczące dźwięki przestaną Cie dręczyć, i sprawiać przykrość. Piszę to bez cienia złośliwości z pełną życzliwością, to co można wyczytać z Twoich tekstów nie jest niczym nieznanym, ani skomplikowanym, jak Ci się wydaje - uwierz mi - lekarz i odpowiedni lek przyniosą Ci ulgę w przykrościach jakich doznajesz. Oczywiście możesz też zapamiętać mój nick.
Andrzejek2010

No to się uśmiechnąłem od ucha do ucha. jesteś na czasie. U psychiatry byłem w dniu wczorajszym. Skierował mnie tam -------- UWAGA ------- ortopeda. Mam problemy w zakresie układu mięśniowego a pan ortopeda jak wszyscy inni lekarze, których przerasta problem wypychają do doktora od głowy. Pan doktor bardzo miły gość był bardzo zdumiony że dostał kukułcze jajo i stwierdził, że nawet karty niema co zakładać. Gdy wszedłem na temat smoleńska i właśnie mojego dobrego a zarazem uciążliwego słuchu, pan doktor słuchał z zaciekawieniem. Ostatecznie doktor nasmarował na odwrocie skierowania coś do ortopedy co miało oznaczać, aby tamten puknął się w głowę. Ktoś durny wspominał o laryngologu. Mam kartę w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu i pomierzono mi słuch z wynikiem odpowiadającym wiekowi 18-to latka a mam syna w starszym wieku a od dwóch dni nawet wnusię. Tak więc słuch małolatka u dziadka to zagadka. O szpakach pisałem? nie? to może kiedyś napiszę J. G. nie dziwię się, że robisz sobie jaja bo temat jest jajeczny. Nawet policji opadła kopara, gdy się dowiedzieli, ze brali udział w interwencji dotyczącej hałasu który do nich zgłosiłem i że ten hałas był oddalony ode mnie o 14 km. Problem w tym, że zanim im kopara opadła, to zdążyli pocztą wysłać mi podziękowanie. Dopiero później zadawali sobie pytania w stylu: zaraz, zaraz. to hałas był tak daleko a on nam go zgłaszał? Dobrze, że mnie nie wsadzili za nietypową słyszalność hałasu, albo nie odwieźli do psychiatry. To by się pan doktor zdziwił. - Pan znowu do mnie? - Tak panie doktorze. Mam jeszcze skierowanie od pani G. Z. i od chłopaków z Blogpressu. Przychodzę do pana na wspak. Czy teraz założy pan mi kartę? - - - - -
tumry

Słusznie, przypadek jest kliniczny. Czy zaś jest bardziej laryngologiczny czy też psychiatryczny, to już muszą rozstrzygnąć specjaliści.