Wojciech Sumliński o Romanie Giertychu

Przez Blogpress , 06/07/2014 [17:30]
IMG_1168m W aferze marszałkowej pojawia się też wątek z Romanem Giertychem, który wówczas oświadczył, że odchodzi z polityki i wraca do zawodu adwokata. Roman Giertych pomógł Wojciechowi Sumlińskiemu w czasie przeszukania i rozprawy sądowej w sprawie zatrzymania dziennikarza. Jednak nagranie rozmowy, którą dziennikarz odbył w kancelarii Giertycha trafiła do ABW. Dlaczego? Wcześniej, nim jeszcze Wojciech Sumliński został zatrzymany Roman Giertych nawiązał kontakt z dziennikarzem w sprawie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, którą Sumliński się zajmował. Jakiś czas później, w maju 2008 roku doszło do przeszukania w mieszkaniu Sumlińskich w Warszawie i na Podlasiu, oraz do zatrzymania Wojciecha Sumlińskiego. Żona dziennikarza poprzez Bogdana Rymanowskiego skontaktowała się z Romanem Giertychem, którego wizytówka była w jej posiadaniu. Roman Giertych udzielił wsparcia Wojciechowi Sumlińskiemu w czasie przeszukania a następnie wygłosił mowę obrończą w czasie rozprawy sądowej w sprawie zatrzymania dziennikarza. Późniejsze działania Romana Giertycha wzbudziły jednak poważne wątpliwości Sumlińskiego – Giertych będący obrońcą dziennikarza utrzymywał coraz bliższe kontakty z osobami "po drugiej stronie", a do ABW trafiło nagranie rozmowy, jaką Wojciech Sumliński odbył z Romanem Giertychem w jego kancelarii, o której Giertych zapewniał, że jest wolna od podsłuchów. „W tym miejscu [kancelaria Romana Giertycha] w obecności mojej żony dość dużo Romanowi Giertychowi powiedziałem, jeszcze wtedy nie rozumiałem o co w tej sprawie chodzi. Być może nawet trochę za dużo, ale na pewno nie wszystko. Minęło kilka miesięcy, dzwoni do mnie kolega z Gazety Polskiej, i pyta, czy powiedziałem Romanowi Giertychowi to i to? Powiedziałem. Czy to i to? Też. Czy jeszcze to i to? Także. A skąd ty to wiesz? On mi wyciąga stenogram naszej rozmowy i mówi, że to jest stenogram, który dostał od swojego informatora z ABW. Nasza rozmowa została nagrana, nie wiem przez kogo, nie wiem, czy zrobił to Roman Giertych, czy zrobiło to ABW, ale to był początek mojej utraty zaufania. Później wydarzenia poszły lawinowo, okazało się (Warszawa to małe miasto), że Roman Giertych spotyka się z tymi ludźmi, którzy są po drugiej stronie, którzy chcą mnie zniszczyć. Nagle okazało się, że dochodzi do wielu sytuacji, w których, tak to czułem, pewne jego rady wcale nie są dla mnie dobre, wybuchła wtedy afera podsłuchowa, okazało się, że dziennikarze, którzy mnie znali: Gmyz, Rymanowski, inni, też byli objęci podsłuchami. Można było wtedy pewne sprawy ukierunkować inaczej, Roman Giertych chciał, żeby ukierunkować je tak jak to się stało i stało się źle. [...] Czas pokazał, ze moja rezygnacja z usług mecenasa Giertycha, była bardzo dobrą decyzją" Węcej w relacji ze spotkania promującego książkę Wojciecha Sumlińskiego "Z mocy nadziei": http://blogpress.pl/node/18499 Bernard i Margotte
Pies Baskervillów

http://www.wprost.pl/ar/45520… a następnie,poczytałem komentarze,pod tym artykułem,a jeden człowiek tak pisze: ============== jimmy 86.181.214.*2014-07-06 13:55:16 Tusk: "Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd... Dzisiaj wszyscy przyzwoici ludzie muszą się domagać natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu i dymisji rządu..." Tak, to dokładnie słowa Tuska po aferze taśmowej... jednak z 2006 roku, gdy rządził PiS ============ Co się zmieniło? Nic,ta sama hołota..tyle że są jeszcze tacy co pamiętają,co kto piepszył trzy po trzy!!!
Domyślny avatar

wiecej na ten temat ? przed chwilą słuchałam ciekawej wypowiedzi redaktorki ,pani I.Szafrańskiej... Ciekawy wywiad i bardzo na czasie...bo kiepska reputacja mecenasa Giertycha ...nabiera co RAZ mocniejszych barw... serdeczności z drogi do Normalności...jak zawsze wierny pański czytelnik,/czytelniczka
Domyślny avatar

pamietamy i nie odpuscimy póki zycia nam starczy... i dlatego,by Młodzi wiedzieli,kto jest kim...czyli wczorajszy herr thusk i dzisiejszy płemier...łojciec narodu... a jeszcze wcześniej piszący o tym jak bardzo brzydzi się Polskością,która jest dla niego nienormalnoscią...i PAMIĘTAJMY,że nigdy TEGO nie odwołał ani nie przeprosił nas, Polaków ... Właśnie słucham pana Redaktora Sumlińskiego,który wyjasnia tą całą zagmatwaną HISTORIĘ... ukłony dla Redaktora i wyrazy pogardy dla tego,który zawiódł swego Klienta... Mecenas wadzy..wot i co ukłony dla czytających...