Generał Roman Polko o NATO, Ukrainie, prawie do posiadania broni oraz o poborze

Przez Blogpress , 29/05/2014 [11:23]


Warszawska organizacja studencka „Młodzi dla Polski” na kolejne spotkanie z cyklu Hyde Park zaprosiła generała dywizji  dr Romana Polko, oficera wojsk powietrznodesantowych i sił specjalnych, byłego dowódcy formacji GROM, weterana z Kosowa i Iraku, analityka i specjalistę ds. bezpieczeństwa narodowego, doradcę śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Prowadzący spotkanie Karol Darmoros zapytał na wstępie: - Co realnie oznacza nasza obecność w NATO i na jakie gwarancje możemy liczyć?

Generał posiłkując się tytułem książki Joanny Strzelczyk, odpowiedział, że „Ucieczką do wolności” - ucieczką do wolności ze Wschodu. Wprawdzie ucieczką do  świata zachodniego zbiurokratyzowanego, opieszałego, ale jednak świata obliczalnego, sensownego, który przynosi Polsce korzyści. Każdy potencjalny agresor wobec Polski musi liczyć się z odpowiedzią Paktu Północnoatlantyckiego. Oczywiście nie zwalnia to nas od troski o bezpieczeństwo państwa. Struktura każdego sojuszu jest taka, że „jeżeli sam sobie nie pomożesz, to niezbyt chętnie będą inni tobie pomagać”.


Szczerze mówiąc, Polska całkiem dobrze sobie radzi, mimo wielu mankamentów. Mamy dobry budżet wojskowy. Problemem w Europie jest to, że właściwie wszystkie państwa zwijają swoje armie. Amerykanie maja tego dosyć, bo ileż można odpowiadać za bezpieczeństwo Europy” – ocenił wojskowy.


Czy Amerykanie będą umierali za Wilno, Kowno czy Estonię, jeżeli Rosjanie tam wejdą? – zapytano.


Pan generał nie ukrywa, że ma żal do naszych decydentów, że podczas największego napięcia na Ukrainie skupili się na gwałtownym zabezpieczaniu polskich granic, a zupełnie zapomnieli o Estonii, Łotwie i Litwie, bo tam jest problem piątej kolumny, tam Putin może realizować krymski scenariusz, prowadzić działania dywersyjne, sabotażowe i propagandowe. Natomiast jeżeli chodzi o Amerykanów w tym kontekście, to generał stwierdził, że akurat tym partnerom wierzy. Ma wiele zastrzeżeń do partnerów z USA, ale wie, że z nimi można konkretnie rozmawiać i wówczas wiele rzeczy osiągnąć. Jako przykład, podał z własnego doświadczenia znakomitą współpracę podczas misji w Kosowie i nie zawahał się użyć sformułowania o „braterstwie krwi”. Pełne zaufanie było także w Iraku. Amerykanom trzeba po prostu składać konkretne propozycje i tłumaczyć, co tu na Wschodzie się dzieje. Polski problem to lobbing w USA, ponieważ jedna polonijna organizacja zaraz zwalcza drugą polonijną organizację. Dużo większy problem mamy z partnerami europejskimi, ponieważ tam istnieją powiązania biznesowe świata polityki (np. Gazprom) i prywatne sympatie z Putinem i oligarchami rosyjskimi.

IMG_6607m

Padło pytanie o interpretację głównego artykułu paktu natowskiego o udzieleniu pomocy „nie wyłączając sił zbrojnych”.


Paradoksalnie, ale działania integrujące Zachód poprzez swoją politykę spowodował Putin, bo wcześniej tam nie wiedziano, o co nam chodzi – odpowiedział R. Polko. Artykuł 5 Traktatu rzeczywiście nie jest obligatoryjny, ale przewiduje pomoc różnego rodzaju według możliwości. Dlatego – jak mówił generałowi śp. Prezydent Lech Kaczyński -  tak ważny jest udział Wojska Polskiego w wojskowych misjach zagranicznych. Jednak już teraz trzeba zgrywać różne wartościowe jednostki, których w Europie jest wciąż jeszcze sporo. Nie może to być mały szczebel np. batalion polsko-ukraiński, to musi być kilka tysięcy Polaków, kilka tysięcy Holendrów, kilka tysięcy Niemców itd. Chodzi o np. dywizję aeromobilną, o duże mieszane związki taktyczne i żeby taki związek stacjonował np. w Bydgoszczy. W tej chwili zgrywamy się z naszymi partnerami gdzieś na dalekich misjach, ale dobrze by było aby to robić na wschodnich rubieżach NATO. Kapitan amerykańskiej kompanii musiał być w szoku, po wylądowaniu w Polsce, kiedy zobaczył ilu naszych generałów i VIP-ów go wita – zadrwił generał Polko.

IMG_6620m


Padło pytanie o Prawy Sektor na Ukrainie.


Roman Polko podkreślił, że my walczymy o nasze bezpieczeństwo: dzisiaj Krym, jutro Ukraina, pojutrze Łotwa itd. potem Polska, jak to kiedyś podobnie sformułował Prezydent Kaczyński.

„Zakusy cara Putina trzeba powstrzymać jak najszybciej. To nie jest nawet kwestia Ukrainy, to jest kwestia pewnego systemu wartości, które musimy chronić”. Sytuacja wewnętrzna na Ukrainie jest bardzo skomplikowana. Dochodzi tam do głosu nowe pokolenie, przeciwne korupcji i oligarchizacji. Generał podał anegdoty związane z pobytem na Ukrainie Prezydenta Kaczyńskiego, któremu towarzyszył. Między innym zdziwienie Ukraińców, że L. Kaczyński jest taki biedny, a przecież był „merem wielkiego miasta” i jest prezydentem państwa lub rachunek 3 tys. zł  za śniadanie zjedzone w Warszawie przez ukraińska urzędniczkę. Nowe pokolenie Ukraińców ma dosyć niszczenia i rozkradania ich państwa  -  to była przyczyna Majdanu. Natomiast kwestia odchyleń nacjonalistycznych, budzenia upiorów przeszłości jest niezasadna. Nie dajmy się tym ogrywać – powiedział R. Polko.


Czy Ukraina ma szanse na obronienie swojej integralności i suwerenności? – dociekano z sali. Ciekawe pytanie padło również w sprawie zmiany sposobu prowadzenia współczesnej wojny.

W ocenie gościa studenckiego Hyde Parku, Ukraina ma dopiero szanse zbudować sobie wolność i niepodległość, bo dotychczas tak na prawdę niepodległości i wolności nie miała. Wiele zależy od tego, ile społeczeństwo ukraińskie jeszcze zniesie trudów.

Natomiast sposoby prowadzenia wojny są już od pewnego czasu skomplikowane i wieloaspektowe, to już nie jest starcie dywizji. Wojna współczesna toczy się w różnych obszarach: kulturowym, finansowym, energetycznym, dyplomatycznym. Generał przyznał, że on także prowadził takie działania w Kosowie. Też mu były potrzebne siły specjalne polskie i amerykańskie, też kupował informacje i przychylność miejscowych, decydował, co i gdzie odbudowywać ze środków pomocowych… Istotny jest tez aspekt propagandowy i motywacyjny, bo może z tego powodu na Ukrainie widać tyle bierności, wszak władz ukraińskich nie stać jak dotąd nawet na wyłączenie rosyjskojęzycznych kanałów.

IMG_6611m


A jak polski wyższy dowódca ocenia postawę Niemiec wobec kryzysu ukraińskiego i czy może ona mieć wpływ na postrzeganie  RFN w NATO i przez USA?


Zdaniem generała, Niemcy na szczeblu rządowym zachowują się przyzwoicie patrząc na inne kraje europejskie. Kanclerz Angela Merkel prowadzi swoją dyplomację, błędy zostały popełnione wcześniej (rurociąg bałtycki, powiązania biznesowe z Rosją) i nie jest dziś w stanie stworzyć np. Unii Energetycznej. Mówienie o tym, że nie chcemy wojsk niemieckich w Polsce jest kolejnym wywoływaniem upiorów przeszłości, bo takie wojska już mamy i niemieccy żołnierze są świetnymi żołnierzami, dobrze wyszkolonymi i wyposażonymi. Wojsko niemieckie przez wiele lat miało traumę spowodowaną II wojną światową i bało się uczestniczyć w jakichkolwiek konfliktach… w przeciwieństwie do Włochów, którzy każdą wojnę zaczynali po jednej, a kończyli po innej stronie. Niemcy przeszli swój rachunek sumienia i mają wciąż wiele ograniczeń wewnętrznych, szczególnie podczas misji międzynarodowych. Warto z niemieckim wojskiem współpracować, choć oczywiście kupowanie złomu typu czołgi Leopard było głupotą – uważa gen. Polko.


Czy Polacy są mentalnie przygotowani do wprowadzenia prawa do posiadania broni? – pytanie w kontekście ukraińskim i obrony terytorialnej.

IMG_6629m


Czuły punkt generała, bo policja właśnie nęka go administracyjnie w sprawie posiadania broni, choć przy sobie jej nie nosi! Ludzie różnie zachowują się mając broń. Upowszechnienie prawa do posiadania broni, to naiwna wiara, że armia ludzi z pistolecikami obroni kraj w przypadku agresji – twierdzi były szef jednostki GROM. Technicznie, to strzelać można nauczyć człowieka w jeden dzień, do tego nie potrzeba stałego posiadania broni przez obywateli. System szwajcarski  nie został sprawdzony w praktyce, Jest tam inna mentalność obywatelska. Poza tym powszechne posiadanie broni jest kosztownym systemem (badania lekarskie, amunicja, treningi, konserwacja). System szkolenia rezerw jest bardzo dobry w Izraelu, gdzie odbywa się ćwiczenia jeden miesiąc w roku. Bazuje się tam na rezerwistach inteligentnych, fachowcach w cywilu, którzy mają satysfakcję z ćwiczeń, a nie jak w polskich NSR - na ludziach, którym się w życiu nic nie udało.


Co generał sądzi o poborze?


Z niewolnika nie ma pracownika - ocenia. W minionych czasach zasadnicza służba wojskowa była często patologią. Armia rosyjska jest modernizowana. Jednak jak na razie opiera się w swych działaniach na siłach specjalnych, jednostki poborowe nic jeszcze nie pokazały, nie były używane. Technologicznie armie zachodnie stoją na wyższym poziomie, ale tendencja jest negatywna w przypadku sił zbrojnych europejskich państw. Za 10-15 lat Rosja może technologicznie dorównać wojskom z Europy.


Generał Roman Polko wielowątkowo skrytykował obecną sytuację w Wojsku Polskim i nieprzemyślane, często niepotrzebne i niespójne działania resortu obrony narodowej. Wskazał na formalne i nieformalne grupy lobbystyczne, biurokratyzm  i podał przykłady wielu absurdalnych decyzji. Podkreślił też brak polskich dowódców na decyzyjnych stanowiskach w NATO, choć mamy kilku młodych, profesjonalnych generałów.


Całość w relacji filmowej.
Notował Jakub S. Pomorski

Wideo i foto: Bernard i Margotte
IMG_6598m IMG_6630m IMG_6623m

Hyde Park z gen. Romanem Polko odbył się 7 maja 2014 roku

Pies Baskervillów

Może z jedną korektą,że powszechny pobór,dawał szansę,niezrówoważonym osobnikom,powrotu do społeczeństwa. Znam łobuza,którego wojsko wyleczyło z głupoty,i stał się porządnym człowiekiem. Podczas alarmu nocnego,po 40-kilometrowym marszu,poprostu,z gieroja zrobił się mięczak,ale jak to przeżył,to stał sie prawdziwym facetem. Dzisiejsze wojsko,jest zdegradowane,do głosu dochodzą tzw "jednostki prywatne",czyli ochroniarze,podejrzanej prowieniencji(byli milicjanci,SB-ecy,etc) Tyle dała Polsce tzw demokracja,wojsko nie istnieje,a przecież polska tradycja kochała wojsko,szkoda.. Ale jak car wpadnie,po rozbiciu Ukrainy,to może się jednak niektórym ślepia otworzą...
Domyślny avatar

kmicic

11 years 5 months temu

... i ten czas uważam za stracony - wszystko na zasadzie: jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Niemiecki żołnierz ponieważ jest bardzo dobry to dlatego powinien stacjonować w Polsce ? Wermacht też był bardzo dobry. Po co Polakom broń ? Żeby np. władza hamowała się z próbami wprowadzenia systemu totalitarnego, zrobienia z nas bezbronnych niewolników i nie tylko. Uważam, że obecnie z takimi zapędami mamy do czynienia. Także dla osobistej samoobrony powinniśmy mieć broń (zasada odstraszania), bo jeśli obecna władza nie potrafi ochronić Prezydenta Polski i najwyższych elit tego państwa to czy nas zechce obronić ? Zapomniał pan generale ilu prezydentów i generałów zginęło w podejrzanych okolicznościach za rządów obecnej koalicji ? No i gdzie było to pańskie NATO ?
Pies Baskervillów

To pytanie mnie też dręczy,dlaczego MY,musimy ciągle zapraszać obrońców? Jakoś Piłsudski,w niepowtarzalnych,ekstremalnych warunkach,potrafił zmontować Legiony,a dzisiaj mamy tylko Straże miejskie,jakiegoś Rutkowskiego,i najemników z Rosji,dlaczego?
Margotte

Uważasz, że uzbrojeni w Polsce obywatele uchroniliby Tupolewa od katastrofy w Smoleńsku?
rufus62

A co tu do broni palnej (jej powszechnej dostępności dla Polaków) ma katastrofa czy zamach w Smoleńsku?!? Uważam, że to już dawno powinno nastąpić. Ale, jeżeli w Polsce nadal nie można przeprowadzić tak dziecinnie prostych reform jak: dekomunizacja-dotyczy sędziów, prawników, całej palestry adwokackiej; dalej lustracji-wojska-dezubekizacji-byłej milicji- w tym ZOMO, SB, to zanczy, że nadal jesteśmy państwem postkomunistycznym, czyli de facto totalitarnym, a nie demokratycznym. Jeżeli chodzi o armię, to tylko jako zawodowa. Nie jaka jest teraz przestarzała, w dalszym ciągu w niej dzieci po postkomunistach "służą"- a to jest bardzo zaraźliwe na morale żołnierzy, jest niedofinansowana. Marzy mi się armia co najmniej milionowa. Dlaczego? bo nasze położenie geopolityczne jest bardzo trudne: między demokracją a faszyzmem, czyli odmianami ustrojowymi i tak jako totalitarne! Kto chciałby wstępować do armii do 50 roku życia, to powinni przyjmować ludzi na pniu, a nie poprzez idiotyczne egzaminy, a wrazie konfliktu zbrojnego mobilizować będą na prędce rezerwę jako niewyszkolone "mięso armatnie", które w pierwszej kolejności pójdzie na rzeź, czyli na odstrzał. O co w tym wszystkim chodzi; jak mi wiadomo, to zdecydowanie o pieniądze które są, ale rząd woli zatrudniać urzędników niż budować silną armię, liczną, bardzo dobrze wyposażoną w sprzęt, wyszkoloną w każdym calu i do zabijania i do... obrony, ofensywną z którą to będą się liczyć wszystkie mocarstwa świata. Chciałbym doczekać tego. Jak wiemy u nas jest tak, że "czyny" wyprzedzają najpierw rozum, choć jest tych ruchów bardzo niewiele. Pogrzeb kata Jaruzelskiego pokazał nam, kto w Polsce rządzi. Po Magdalenkowe złodzieje i postkomunistyczni oszuści z wojskowych służb specjalnych, którzy zamienili mundury prosovieckie na garnitury niekoniecznie z polskiej Vistuli. Jak prawił "mój" śp. prezydent Lechu Kaczyński, cytuję: "Pokój nie jest Nam dany raz na zawsze czy wiecznie". I trzeba się z tą tezą zgodzić lub... nie. Ja się zgadzam z tą myślą byłego niestety już prezydenta RP. Co do gen dyw. Polko (w stanie spoczynku? a szkoda), to w wielu tezach się zgadzam z Nim, a w wielu... nie. Nie chcę go jednak oceniać-komentując jego wykłady, bo to jest mój rodak, ma lepsze dni, ale ma i słabsze dni. To tyle.
Pies Baskervillów

Uzbrojenie obywateli,ma pozytywne ,jak i negatywne skutki. Jak w życiu spotkasz takich ludzi,z tego zdjęcia,to bądź pewna,że możesz nie przeżyć,wierz mi. Ale jak dasz broń idiocie,to będzie strzelał seriami w supermarkecie(USA,Niemcy) Więc wybieraj:)
Domyślny avatar

kmicic

11 years 5 months temu

Państwo POlskie nie potrafiło zapewnić bezpieczeństwa mojemu prezydentowi więc jak mogę mu ufać, że mnie i moją rodzinę ochroni przed bandytami i złodziejami - taka była intencja mojego postu. A jeśli chodzi o "katastrofę w Smoleńsku" to nie ma do dziś poważnych dowodów ani na "...katastrofę" ani na "...w Smoleńsku".
Slavus

Slavus

11 years 5 months temu

Wytrzymał pan tylko do połowy relacji i uważa ten czas za stracony... a jednak komentuje. Co by było, gdyby zapoznał się pan z całą relacją ?:) Poważnie rzecz biorąc, to porównanie obecnej Bundeswehry z Wehrmachtem jest jednak nadużyciem. Natomiast co do prawa do powszechnego posiadania broni podzielam zdanie pana generała.Dla obronności kraju potrzebne jest przeszkolenie w użyciu broni i zdrowy system szkolenia sił rezerwowych i organizacji paramilitarnych, a nie "pistolecik" w każdym domu. Polacy mają wybuchową mentalność, do tego wielu bywa pod wpływem środków tzw. psychoaktywnych. Zamiast więc pozwalać każdemu nosić spluwę, lepiej dać skuteczne prawo do użycia broni policjantom i zliberalizować prawo do obrony własnej obywateli. No i doprawdy mieć nawet pośrednio pretensje do p. generała za tragedię smoleńską jest nieprzemyślane. Roman Polko nie miał i nie mógł mieć wpływu na ochronę wizyty prezydenckiej... a szkoda. Pozdrawiam