NA ŻYWO: prof. Marek Jan Chodakiewicz - Międzymorze jako element polityki historycznej (poniedziałek godz. 17:30)

Przez Blogpress , 07/08/2017 [15:44]
Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO spotkania z prof. Markiem Janem Chodakiewiczem: Międzymorze jako element polityki historycznej (poniedziałek, godz. 17:30) Wykład prof. Marka Jana Chodakiewicza Międzymorze jako element polityki historycznej. Spotkanie poprowadzi dr Tomasz Sommer. Prof. Marek Jan Chodakiewicz jest historykiem, tytuł doktora zdobył na Columbia University. Od 2003 r. jest profesorem historii w The Institute of World Politics w Waszyngtonie. W kwietniu 2005 został przez prezydenta Busha powołany do amerykańskiej Rady Pamięci Holokaustu, a od 2008 r. jest kierownikiem Katedry Studiów Polskich im. Tadeusza Kościuszki (The Kosciuszko Chair of Polish Studies). W 2016 r. wydał książkę Międzymorze - pracę spinająca przeszłość, teraźniejszość i przyszłość obszarów pomiędzy Bałtykiem a Morzem Czarnym, na których od tysiąclecia rozgrywa się historia Polski i Polaków oraz innych państw i narodów, z którymi współżyliśmy i współżyjemy. Był konsultantem historycznym przemówienia Prezydenta USA Donalda Trumpa podczas jego wizyty w Polsce w lipcu 2017 r.
PiotrKraczkowski

Mamy wybrać USA na hegemona, bo wg prof. Chodakiewicza "ma pieniądze". Ma, ale dla siebie - "America First!" (jak gdyby kiedykolwiek było inaczej). _____Aby zorientować się, czego możemy oczekiwać gospodarczo po USA wystarczy zajrzeć do innych państw, np. do Ameryki Płd. i Srodkowej, które są prawicowymi prezydenturami pod wpływem USA, podczas gdy ZSRR do Ameryki Płd. raczej nie zaglądał, bo miał dosyć problemów z utrzymaniem Kuby - na resztę ZSRR po prostu nie miał pieniędzy. _____Otóż PKB na mieszkańca państw Ameryki Płd. i Srodkowej wg Wikipedii, w 2016r. w dolarach wynosił dla Kuby ok. 7.000 dolarów na mieszkańca, a dla: Chile (żyje z miedzi, ma umowy o handlu z całym światem, oczko w głowie i sztandar wolnorynkowców) 16.000, Brazylii 11.200 (jest w BRIC z Chinami i Rosją), Panamy (ma kanał) 11.000, Kolumbii (eksport narkotyków do USA popłaca lepiej, niż eksport rewolucji) 8000, Peru 6760, Grenady (po napaści Reagana 30 lat temu) 7700, Ekwadoru 7000, Paragwaju 4200, Salvadoru 4000, Gwatemalii 3600, Boliwii 3000, Hondurasu 2400, a dla Nikaraguii 2000. Dla Polski 13.400, dla Chin ok. 6700, a dla Ukrainy 4000. Demokracja Ekwadoru obwinia najwyraźniej USA o zamordowanie jej znakomitego prezydenta, bo udziela w swej ambasadzie na złość USA azylu twórcy WkiLeaks, panu Assange. _____Dlaczego USA miałyby chcieć dla Polski wyższego PKB niż dla Boliwii lub Chile? Silna gospodarczo, zamożna i nowoczesna Polska mogłaby powiedzieć USA "NIE" tak jak odmówiły np. Francja, RFN i inni w UE, gdy USA chciałyby napadły na Irak i wynajmowały się na izbę tortur. USA chcąc nadal dysponować Polską jako swym instrumentem muszą uniemożliwiać Polskę silną i zamożną. ______USA przekazują biednym krajom nieco więcej niż Japonia i o ponad połowe mniej niż UE. The New York Times o USA: "the stingiest [najbardziej skąpe] in the Group of Seven industrialized nations" (The NYT - Dodatek do Süddeutsche Zeitung, 03.01.05, str. 2). The New York Times: "the latest available figures show that the percentage of United States income going to poor countries remains the rock bottom: 0,14 percent." Przy tym bogactwo USA powstało min. dzięki 150 lat niewolnictwa i wyniszczeniu kultur Afryki. ______"USA zamieniły swą polityką finansową Japonię w niewolnika i zadały nam, że tak powiem, drugą porażkę po tej z 1945r. Od kryzysu w Azji pozycja Japonii w regionie obniżyła się. USA powinny przestać narzucać pozostałemu światu swoją wersję globalizacji." - gubernator Tokio, pan Shintaro Ishihara, w: Der Spiegel, 5/2001, str. 127 ______"USA i IWF chodziło w Korei Płd. przed wszystkim o ratowanie amerykańskich banków. Jak tylko USA wycisną z niej ostatniego dolara, to szybko stracą zainteresowanie Koreą" - Kenichi Ohmae, 1972-1994 szef na Azję firmy doradczej McKinsey, w: Der Spiegel, 1/2000, str. 80 i następne. ______" imperium - tak jak Brytania i Rzym - powinno eksportować kapitał do swoich biedniejszych prowincji, żeby stymulować ich rozwój, a Ameryka żyjąc ponad stan, wciąż go importuje. Żeby dysproporcje rozwojowe przynajmniej nie rosły, Amerykanie powinni inwestować w biednych krajach, a teraz cały świat inwestuje w Amerykę. To musi mieć złe skutki" "Brytyjczycy, którzy wiedzieli, jak się buduje imperium, w latach 20. rozumieli, że opanowanie tego rodzaju kraju wymaga siły, pieniędzy i czasu. Kiedy okupowali Irak, na jednego brytyjskiego żołnierza przypadało 22 cywilów. To pozwoliło szybko opanować powstanie i zaprowadzić porządek. Amerykanie mają jednego żołnierza na blisko 180 cywilów. Takimi siłami mogli usunąć Saddama, ale porządku zaprowadzić nie mogą. Mogą tylko bronić się w koszarach i sprzątać po kolejnych atakach. Nie mają też dość pieniędzy, żeby uruchomić iracką gospodarkę i pomóc Irakijczykom wydobyć się z biedy." "Wszystkich żołnierzy zdolnych do zagranicznej służby Ameryka ma dziś ok. 500 tys. To by mogło w Iraku wystarczyć, ale wtedy trzeba by zlikwidować wszystkie bazy na świecie. Żaden prezydent nie będzie miał odwagi poprosić Kongresu o dodatkowe kilkaset tysięcy żołnierzy do kontrolowania Iraku przez 20 czy 50 lat. " - w: "Imperium mimo woli", rozmowa z Niallem Fergusonem, Polityka - nr 31 (2515) z dnia 2005-08-06; s. 4-12. _______"Imperium amerykańskie nie ma kolonii, jest przystosowane do postnowoczesnej epoki informacyjnej, w której kapitał nie musi być koniecznie powiązany ze stałymi zdobyczami terytorialnymi. Ale nie dajmy się oszukać pozorom, wojska amerykańskie były i nadal są rozlokowane na modłę imperialną po całym świecie" "Nie sugeruję tu, że intencje klasy imperialnej są złe (w istocie czasami mogą być dobre), sugeruję jedynie, że jej wpływ na politykę jest trwały. Jest trwały, ponieważ dobrobyt rodzi klasę globalnych kosmopolitów, których amerykańska odmiana charakteryzuje się skłonnościami imperialistycznymi żywionymi pod przykrywką humanitaryzmu. Samowystarczalność energetyczna nie zmieni tej sytuacji, doprowadzić do tego może tylko załamanie dobrobytu wśród zamożniejszych grup społecznych." - w: "Imperium waszyngtońskie", Robert D. Kaplan, Stratfor, Rzeczpospolita, 22-11-2012. ______Znany amerykański politolog, prof. Chalmers Johnson: "Problemem jest, że bardzo wiele narodów nienawidzi nas Amerykanów z całego serca, i że mają powody dokonywać potworności przeciwko Ameryce. USA rozszerzają swą potegę aż po ostatni zakątek świata i narzucają odległym narodom swój system gospodarczy nie uwzgledniając szkód, jakie tym wywołuja. Nawet naszych sojuszników z czasow zimnej wojny traktujemy wciąż jak protektoraty." w: Der Spiegel, 38/01 Z punktu widzenia hegemona, czyli 10% najbogatszych Amerykanów (właścicieli USA), Polacy nie mogą mieć lepiej niż Amerykanie, a obecnie ok. 117 milionów Amerykanów nie stać na ubezpieczenie dentystyczne. "A 2003 report by the U.S. Surgeon General found that 108 million Americans had no dental insurance, nearly 2.5 times the number who had no health insurance." "The problems are not just cosmetic. Many people die from dental disease." - "Man Dies From Toothache, Couldn't Afford Meds" by CARRIE GANN, ABC NEWS MEDICAL UNIT, Sept. 2. 2011, onlione ______Po USA jako hegemonie możemy zatem oczekiwać odebrania nam bezpłatnej służby zdrowia i skrócenia długości życia dla 90% a wydłużenia dla 10%, likwidacji ZUSu, odebrania nam zasady "sprawiedliwości społecznej" (jako komunizmu) oraz obowiązku państwa do ochrony godności ludzkiej, powszechnego posiadania broni i wzrostu przestępczości oraz brutalności policji, od czasu do czasu niewyjaśnionych zamachów na polityków. Nierówność między bogaczami a resztą wzrośnie kilka razy. Jeśli 30.000 Amerykanów ginie rocznie od broni palnej, to Polacy nie powinni narzekać, jeśli dojdzie przez koncepcję Międzymorza do wznowienia walk i zbrodni wojennych na terenie byłej Jugosławii, które obejmą także Polskę, tak że nasze miasta będą wyglądać jak Warszawa po Powstaniu, a zamiast Srebrenicy, będzie np. Jelenia Góra. _____Ale, ale zapomniałem, będzie polska bomba atomowa, oh! Hegemon obiecał nam polskie firmy odbudowujące Irak, polskie złoża ropy i gazu w Iraku, a potem wszystko wziął dla siebie. No, ale tym razem na pewno będzie inaczej... teraz kto inny odbierze kartony z dolarami dla wybranych ... Zresztą sami jesteśmy sobie winni, dlaczego nie domagaliśmy się od hegemona obiecanych łupów? No, dlaczego, koteczku? Amerykańskie firmy zarobiły biliony dolarów na Iraku, tylko podatnik USA stracił. Gdyby Polacy chcieli, to by te pieniądze też dostali, bo przecież dla chcącego nic trudnego... Jak teraz ładnie poprosimy, to może nawet hegemon zwolni nas z wiz? Kto wie? Łaska hegemona na pstrym koniu jeździ...
PiotrKraczkowski

Prof. Chodakowski od lat namawia nas na broń atomową, ale niestety także on nie pojmuje, o czym mówi. 1. USA same nie użyły nigdy broni nuklearnej w tego typu konfiktach: ani we Wojnie Indochińskiej, ani w Wojnie Bałkańskiej. Dlatego USA nie udostępnią broni masowego rażenia także nam, bo gdyby to zrobiły, to nie są wstanie wykryć, czy Rosja lub Chiny załadują w odwecie uciętą lufę od czołgu do ciężarówki, do tej lufy wsadzą po obu stronach odpady atomowe ukradzione z jakiejś elektrowni atomowej USA, albo magazynów USA, USA zgubiły też i nie odzyskały kilka bomb atomowych. Na pewno istnieje też sporo metod, by zatrzeć pochodzenie materiału do takiej lufy od czołgu. Obie strony lufy zatkają zwykłym materiałem wybuchowym z zapalnikiem uruchamianym czasowo lub zdalnie, np. jedną z kilku komórek telefonicznych. Takiego TIRa zaparkują gdzieś niedaleko Waszyngtonu, a następnie przekażą kluczyki od tego TIRa jakiemuś islamiście, któremu bomby USA zabiły rodzinę - zrobią to anonimowo, podszywając się pod jakąś grupę zbrojoną przez USA. TIR zostanie odpalony w pobliżu siedziby parlamentu USA, gdy będzie w nim rząd, parlament, Sąd Najwyższy, oraz dowódcy sił zbrojnych USA, np. w czasie przemówienia o "Stanie Państwa". Takich scenariuszy jest bardzo wiele i dlatego USA nigdy nie przekażą nikomu swej broni atomowej, a nawet nie wypożyczą jej w formie tzw. "nuclear sharing". ______W ramach "nuclear sharing" wybrane państwa NATO ćwiczą się w użyciu broni atomowej USA, ale gdyby już USA tej broni w czasie wojny użyły, to nie byłoby najmniejszej różnicy między pilotem i samolotem USA, a np. RFN lub Holandii - kody do użycia broni zostałyby przekazane do bomby atomowej po decyzji USA i tak, by użycie niezgodne z tą decyzją przez pilota RFN lub Holandii było wykluczone. W czasie pokoju bazy z bronią "nuclear sharing" są strzeżone przez żołnierzy USA, a dopiero w drugim, zewnętrznym kordonie przez żołnierzy np. RFN. 2. Gdyby Polska usiłowała sama wyprodukować broń atomową, to USA by się tego dowiedziały i to Polsce uniemożliwiły. USA mają Polskę w NATO i mają aż nadto własnej broni atomowej. USA chcą same decydować o tym, kto, kiedy i gdzie toczyłby wojnę z Rosją i z Chinami. USA nie pozwolą, by ktokolwiek zakłócał przebieg ich globalnych i strategicznych planów wprowadzaniem do nich dodatkowej niewiadomej, jak polska broń atomowa. To, że Polska chciałaby mieć taką broń, mają USA głęboko gdzieś. 3. Nawet gdyby Polsce udało się ukryć budowę polskiej broni atmowej przed USA, to staniemy wówczas przed problemem: kiedy użyć tej broni wiedząc, że w odwecie Rosja także jej użyje, ale mocniej? Czy użyjemy polskiej broni atomowej gdy Rosja zajmie np. 1% polskiego terytorium skazując tym samym na atomową zagładę np. Warszawę albo Poznań? Może po zajęciu 10%? Albo 30%? 60%? _____Co zrobimy, jeśli Rosja np. bez użycia broni atomowej, konwencjonalnym uzbrojeniem przesunie granice Królewca o 50 km w głąb Polski i zapowie, że to jej wystarczy, że nie zamierza zająć całej Polski, lecz to taki odpowiednik Krymu. Reakcja NATO zależeć będzie od naszych stosunków z państwami NATO. NATO może uznać, że Polska ciągłym oczernianiem Rosji sama wytworzyła wrogość między Polską a Rosją, a więc musi sama ponosić konsekwencje, a ponieważ istnienie Polski nie jest zagrożone, to NATO wesprze Polskę politycznie w rozmowach o odzyskaniu polskiego terytorium. Natomiast walka o te parę kilometrów nie jest sprawą NATO tak samo, jak było w konflikcie turecko-greckim. Gdyby Polska była lubiana i szanowana w UE, to państwa NATO przysłałyby do Polski swe gotowe do walki oddziały, uchwaliły zerwanie wszelkich stosunków z Rosją itp. itd. uzasadniając to tym, że dziś polskie Mazury, a jutro hiszpańska Majorka. _____Jak miałaby jednak Polska zareagować atomowo na konwencjonalny atak Rosji, bez dodatkowego pogorszenia swej sytuacji? 4. trzeba rozróżnić między: A) posiadaniem broni atomowej tak jak np. Izrael, Korea Płn., Pakistan czyli skutecznej przeciwko Czechom, Węgrom, Ukraine, a B) posiadaniem takiej broni tak jak np. USA, Rosja, Chiny, Indie, Francja i UK, czyli skutecznej dla odstraszenia każdego. A) Posiadające broń nuklearną kraje typu Izrael, Korea Płn., ewentualnie Polska nie są wstanie odstraszyć lub obronić się przed atakiem ze strony USA, Rosji, Chin, Indii, Francji i UK. Broń atomowa, a szczególnie jej miniaturyzacja aby zmieściła się w bombie lub rakiecie, to olbrzymi wysiłek. Indie nakładem ponad biliona euro zbudowały pierwsze głowice nuklerane po ok. 30 latach badań. Korea Płn. bojąc się Korei Płd. potrzebowała na to nawet więcej czasu, a jej obywatele zapłacili za to biedą, a nawet głodem. Izrael wykradł materiał i plany z USA. _____Gdybyśmy za 30 lat i za cenę biedy i ogólnego zacofania stworzyli przydatne dla wojska głowice nuklearne, to jednocześnie wymusilibyśmy na Rosji takie zaatakowanie nas, abyśmy nie mogli użyć naszej broni atomowej. USA, Rosja, Chiny, Indie, Francja i UK wypracowały już metody wykrywania atomowych okrętów podwodnych, a co dopiero polskich zwykłych okrętów podwodnych. Dlatego Rosja chcąc zająć całą Polskę musiałaby użyć broni atomowej jako pierwsza i do tego broni konwencjonalnej na masową skalę tak, aby uniemożliwić nam oddanie polską bronią atomową. Nie istnieje możliwość, aby taki atak przeżyło polskie wojsko, polskie władze i polska broń atomowa. Zakaz użycia broni atomowej obowiązuje tylko wobec państw jej nie posiadających. B) Posiadanie broni atomowej tak jak USA, Rosja, Chiny i Indie przekracza już właściwie możliwości Francji i UK. Oba państwa stać na broń atomową, ale tu chodzi o takie jej posiadanie, aby ona na 100% przeżyła zmasowany atak silnego przeciwnika, czyli chodzi o posiadanie nuklearnej zdolności odwetowej. To o wiele większe nakłady, niż w przypadku A). Ani Izraela, ani Korei Płn. nie stać np. na atomowe okręty podwodne, a trzeba by ich mieć tak jak Francja i UK po kilka sztuk. Do tego dochodzi wiele innych wydatków, tak że Francja i UK z wielkim trudem finansują swą zdolność do nuklearnego odwetu. _____W przypadku Polski kilka razy biedniejszej niż Francja lub UK, zdolność do nuklearnego odwetu jest finansowo wykluczona, a bez niej posiadanie broni atomowej mogłoby odstraszyć Czechy, ale nie Rosję. Polska wydając pieniądze na zbrojenia konwencjonalne w mądry sposób, może jednak uzbroić się tak, że bylibyśmy wstanie odeprzeć każdy konwencjonalny atak Rosji i uniemożliwć odebranie nam choćby centymetra terytorium. Rosja musiałaby bowiem atakować z przewagą nawet 4 do 1. Natomiast Polskę stać na np. 400 czołgów Leopard, 800 bojowych wozów piechoty Puma, 150 helikopterów przeciwpancernych "Tiger UHT" oraz ok. 150 Caracali plus lotnictwo, obrona powietrzna SAMP/T, wyrzutnie M270/Homar itp. Tym bardziej, że specjalizując się w wojskowych i cywilnych dronach, posiadając kilkaset producentów dronów i robotów z łatwością zarobilibyśmy ich eksportem na import broni załogowej. Import bojowych dronów i robotów będzie niedługo kosztowniejszy niż import broni załogowej.
PiotrKraczkowski

Prof. Chodakiewicz wyolbrzymia znaczenie Planu-Marshalla dla RFN i zachodniej UE. Sytuacja była taka, że USA miały w 1945r. ok. 16 milionów miejsc pracy uzależnionych o trwania II Wojny Swiatowej. Było oczywistym, że rozpędzonej wydatkami wojennymi gospodarce USA grozi kryzys gospodarczy większy niż po I Wojnie Swiatowej jeżeli USA nie znajdą możliwości eksportu, najlepiej eksportu broni. _____Tymczasem wroga nie było, a zniszczone wojną państwa Europy były wręcz zmuszone obkładać import olbrzymi cłem, aby rozwijać własną gospodarkę. Największa gospodarka Europy, niemiecka, musiała płacić odszkodowania i nie miała pieniędzy. USA i UK pobrały ze swych stref olbrzymie ilości towarów i wywiozły do października 1947r. 682 fabryki, a Francja 235 fabryk. Na mnijszą skalę wywożono ze stref USA, UK i Francji nadal fabryki i inne dobra do końca 1951r. Francja dodatkowo zatrudniała w pracy przymusowej tak jak ZSRR tysiące jeńców wojennych, których Francja brała nawet po 1945r. USA przejęły niemieckich naukowców, inżynierów, techników oraz niemieckie wynalazki i patenty (min. wiedza lotnicza, rakietowa, konstrukcji czołgów itp.). ______Plan-Marshalla był kredytami dla państw zach. UE, które w przypadku terenu przyszłej RFN równoważyły częściowo pobrane z RFN odszkodowania. Ponieważ ZSRR uznany został za wroga, to USA mogły w ramach Planu-Marschalla wyeksportować także sporo broni. Później te kredyty częściowo umorzono. Twierdzenie, że zach. UE nie zawdzięcza swego rozwoju sobie, lecz Planowi-Marshalla jest śmiesznym wyolbrzymieniem jego znaczenia dla zach. UE oraz pomijaniem jego znaczenia dla USA. Bez Planu-Marshalla USA wpadłyby po wojnie w olbrzymi kryzys. Te same sumy pieniędzy służyły zatem zarówno gospodarkom w Europie jak i gospodarce USA, bo nawet gdy Europa importowała coś spoza USA, to cały świat po wojnie importował z niezniszczonych wojną USA, a dzięki Planowi-Marshalla importował z USA więcej. ______Cały Plan-Marshalla dla całej Europy miał wartość ok. 130 mld. dol. w dzisiejszych dolarach (lub 13 mld. wg wartości z 1948r.) łącznie w latach 1948-1951. Pomoc UE tylko dla Polski jest o wiele większa, bo wynosi netto ponad 150 mld. euro (a nie dolarów). Ilość dolarów zależy nie tylko od podatków, ale także od drukowania ich przez USA.
jjr

jjr

8 years 3 months temu

Przykładów nie mam zamiaru podawać, ani zachęcać do czytania jego wpisów. Proszę uwierzcie, dzięki temu zaoszczędzicie trochę czasu. Może nawet więcej niż trochę.