Rocznicowe publikacje

Przez Margotte , 01/04/2011 [22:01]
W związku z rocznicą tragedii smoleńskiej ukazały się dwa wydawnictwa albumowe. Pierwszy z nich to album SuperExpressu „Pamiętamy. Smoleńsk 10.04.2010”. Większość materiału stanowią zdjęcia, zarówno wspomnieniowe, pokazujące ludzi, którzy zginęli w tej katastrofie, w swoim rodzinnym środowisku, jak i fotografie przedmiotów osobistych ocalałych po tej tragedii. Końcową część tego wydawnictwa stanowią wywiady z rodzinami ofiar: z Jadwigą Gosiewską, Janiną Cywińską, Januszem Walentynowiczem, Klarą Gęsicką i Zuzanną Kurtyką. Ten albumik mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim. "Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego albumu" - powiedział Janusz Walentynowicz. "To bardzo ważne wydawnictwo - powiedział Jarosław Kaczyński po obejrzeniu tej publikacji. - Upamiętnia bowiem katastrofę pod Smoleńskiem i ludzi, którzy tam zginęli. A o tej katastrofie i tych ludziach trzeba pamiętać i z tej pamięci czerpać siłę do codziennej pracy". Jak pisze Superexpress, czytelnicy znajdą tu setki poruszających, często zupełnie nieznanych wcześniej fotografii z katastrofy i wydarzeń po niej. A także wzruszające wspomnienia najbliższych, którzy zginęli 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Więcej: http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/jarosaw-kaczynsk… http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/ten-album-to-hol… Druga publikacja została wydana przez Fakt i nosi tytuł „Cała prawda o Smoleńsku: rekonstrukcja wydarzeń” Piotra Bugajskiego i Jerzego Kubraka. Materiał został tu podzielony na trzy części zatytułowane: Katastrofa, Szok, Żałoba. Wstęp do tego wydawnictwa napisał Łukasz Warzecha. Tej publikacji nie zdążyłam jeszcze przeanalizować, ale niestety, jak zdążyłam się zorientować, lansuje się tu ponownie tezę o utracie skrzydła po zderzeniu z brzozą i o zerwaniu przez Tu-154M linii elektrycznej, co kłóci się z wszelkimi ustaleniami, gdyż samolot znajdował się wówczas na innej wysokości. Można więc mieć wątpliwości co do wiarygodności tej drugiej publikacji.
Czarek Czerwiński

"lansuje się tu ponownie tezę o utracie skrzydła po zderzeniu z brzozą i o zerwaniu przez Tu-154M linii elektrycznej, co kłóci się z wszelkimi ustaleniami, gdyż samolot znajdował się wówczas na innej wysokości." Jeśli tylko takie "podejrzane" tezy w tej publikacji lansują, to spokojnie można kupić ;). Bo tak najprawdopodobniej było. Z samej różnicy czasów nie można wyciągać wniosków, że kilkadziesiąt drzew samych się połamało i sama zerwała się linia energetyczna. Co więcej, wiadomo jest, że czas podawany do rejestratorów w samolocie synchronizuje się ręczne przed wylotem, więc nawet kilkudziesięciosekundowa różnica nie dziwi pomiędzy tym czasem a jakimś wzorcowym (atomowym) z elektrowni.
Domyślny avatar

Czytalem artykul nt. skutkow zerwania takowej linii. Artykul oparty na wiedzy inzynierskiej podparty aktualnymi przykladami z wydarzen zerwania lini energetycznej, z ocena tych specyficznych warunkow w Smolensku. Ja sprawdze czy mam to gdzies zapisane (powinienem) i moglbym wtedy albo podeslac albo podac link do oryginalnej strony. Kluczowe punkty: Stan linii energetycznej po uszkodzeniu nie wskazuje na zerwanie przez sily zewnetrzne tylko obciecie. Wszystkie slupy stoja prosto, poza tymi ostatnimi ktore przechylily sie w kierunku obciazenia przez przewody energetyczne. Wyklucza to zerwanie gdyz jezeli slup jest na tyle "luzno" wkopany ze przechyla sie pod ciezarem przewodow, zerwanie linii polozyloby te (lub bardzo znacznie pochylilo) slupy na ziemi w sposob wskazujacy droge przelotu samolotu (mechanika tego zjawiska jest dokladnie wytlumaczona w tym artykule). W podsumowaniu autor calkowicie odrzuca te hipoteze jako absurdalna i wedlug jego opinii przewody zostaly po prostu celowo obciete mechanicznie. Czasowe rozdzwieki, czas obciecia linii i utraty zasilania (m.in. zasilanie radiolatarni) i wznowienia zasilania sugeruje wysoki stopien koordynacji dzialan, sprzeczny z sytuacja, chyba ze sluzby techniczne sa w pogotowiu i oczekuja takiego wydarzenia. Na temat lamania drzew: byl tam ruski IL76 przelatujacy w identyczny sposob jak i Polska tutka, wiec dopomogl w tym lamaniu drzew takze. Technicznych rozdzwiekow z czasowymi dylematami i chronologia wydarzen, tu az sie prosi powiedziec ze precyzja jest wymagana przy ustalaniu przyczyn jakiegokolwiek wydarzenia. Poslizgi czasowe sa wymagane gdy chce sie zatrzec slady! Absolutnie bledna argumentacja. Z drugiej strony, czas podany przez elektrownie moze byc wlasciwy lub i nie (jezeli sie cos planuje), a czas ustawiany w tutce "tzw recznie" przez zaloge, no tu to troche wiecej wiary w Polskich pilotow! Piloci maja raczej podwyzszone poczucie wymagan, obowiazkow, wiec rutynowo musza polegac na wiekszej dokladnosci czasowej. Poslizg kilku sekund, z tym sie zgodze, poslizg kilkudziesiecio sekundowy smierdzi matactwem na kilometr pod wiatr! Kupic tego sie nie da w zaden sposob, chyba ze probuje sie wmanewrowac opinie spoleczna w slepy zaulek klamstw. Ja bym tu poradzil wstrzemiezliwosc i najwyzsza ostroznosc! Osoby i agencje zaangazowane w tym sledztwie znane sa z manipulacji i ich wiarygodnosc jest zadna, WIECEJ WIARY W PROFESJONALNOSC PILOTOW POLSKICH! Pozdrawiam, sprobuje znalezc ten artykul i przesle na e-mail. Jako ze znasz moj e-mail, prosze o podanie adresu na ktory moge to wyslac. P.S. przepraszam za ostrzejszy ton wypowiedzi, nic personalnego, raczej reakcja na oczywista dla mnie bledna sugestie w waznej sprawie. :)
Margotte

Jestem pewna, że nie, więc sam tytuł jest manipulacją. Książeczki nie zdołałam przeanalizować, są tam jakieś schematy, na ile wiarygodne nie wiem, ale od razu zerknęłam na rysunek przedstawiający ścieżkę schodzenia i te dwa elementy zwróciły moją uwagę, bo uważam je za nieprawdziwe, a w każdym razie do podważenia, podobnie jak obrót samolotu. Jutro wypowiem się szerzej na temat obu publikacji. Co ciekawe, obie książeczki kupiłam chyba w pierwszym dniu dystrybucji, a na pewno zanim przeczytałam, że "Pamiętamy. Smoleńsk. 10.04.2011" poleca sam Jarosław Kaczyński. :)
Domyślny avatar

Julka

14 years 6 months temu

czy w rocznicę,tak jak rok temu zobaczymy seans hipokryzji w wykonaniu Moniki Olejnik i innych czołowych celebrytów Polsatu i TVN? a może wręcz odwrotnie? może znowu bedzie informacja ,ze " ciemnogrod i faszysci" opanowali Krakowskie..? hmm...
Margotte

Cała energia dziennikarzy będzie skierowana na tę "lepszą" część uroczystości (oficjalną z Komorowskimi na czele) i na te "lepsze" rodziny. Pozostali będą ignorowani, a nawet gorzej, powie się, że nie potrafią we właściwy sposób przeżywać żałoby. Widzę to już oczami wyobraźni.
Czarek Czerwiński

To się zgadzam. A propos brzozy i obrotu, powiem chyba po raz 101-szy, że TO NIE BYŁO PRZYCZYNĄ KATASTROFY. Nie ma sensu tego podważać, bo to nie ma ŻADNEGO znaczenia dla rozwiązania zagadki tej katastrofy. Przyczyna leżała kilkanaście/dziesiąt sekund wcześniej. Kilkaset metrów przed brzozą samolot znajdował się poniżej poziomu pasa. Nie zaczepiłby o tę brzozę, to zaczepiłby o inną. Nie o to zupełnie chodzi. Pytanie zasadnicze jest takie, dlaczego samolot kilometr przed lotniskiem leciał ok. 100 metrów niżej niż powinien.
Bernard

No i filmów. Na półrocznicę TVP wyemitowałą propagandowy film rosyjski. ciekawe co będzie w mediach teraz. PS W jakiej cenie są te książki? pozdrawiam
Margotte

"Pamiętamy. Smoleńsk 10.04.2010”. Publikacja Superxpressu kosztuje 10,99 zł. "Cała prawda o Smoleńsku". Wydawnictwo Faktu kosztuje 16 zł.
Domyślny avatar

Polecam książkę reklamowaną przez Gazetę Warszawską!!Nikt z szanownego grona nie czyta tego tygodnika?Szkoda.