Moje kolejne pożegnanie

Przez Zuzanna Kurtyka , 19/03/2011 [11:57]

Podobno w życiu człowieka jest właściwy czas na wszystko. Problemem największym jest, żeby dobrze odczytać na co jest czas w danym momencie.

Jeśli dobrze odczytuję, to w moim życiu teraz jest czas pożegnań.

A dziś przyszedł czas na kolejne pożegnanie. Pożegnanie z Blogpressem.

Na pewno zostanie mi duży sentyment do pierwszego portalu , na którym był mój pierwszy w życiu blog. Ale portal zamknął się dla człowieka który mnie w tym, nowym dla mnie, internetowym świecie prowadził, namówił na pisanie, którego znam i mam do niego zaufanie...

  Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że jego nieobecność na portalu Blogpress.pl to nie jest cena za znajomość ze mną. Wszystkich, którzy z sympatii dìa mnie czytali ten blog zapraszam na stronę: www.pomniksmolensk.pl, a w ramach pożegnalnego prezentu przesyłam zaproszenie na sesję naukową w Krakowie poświęconą mojemu mężowi.

 

Dokładny program jest do pobrania tutaj: LINK

 

kelner

kelner

14 years 7 months temu

Czy ktoś Panią o to "poprosił"?
Margotte

Może pani być pewna, że stoimy murem za rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej, czemu często dawaliśmy wyraz na tym portalu. Rozstanie Nietoperza z Blogpressem jest dla mnie samej osobistą przykrością. Tak samo jak Pani pożegnanie z portalem. Prosiłam go o to, by został na portalu. Nie raz prosiłam. Pozdrawiam serdecznie
Polaczek

wszystko w życiu zmienia się, człowiek musi podejmować decyzje. Ja osobiście namawiam Panią na utworzenie nowej strony internetowej, poświęconej wyłącznie działalności Pani męża. Ten człowiek zasługuje nie tylko na pomnik, ale na to by wiecznie być wśród nas, choćby wirtualnie. W ten sposób jego postawa może dotrzeć i stanowić wzór dla przyszłych pokoleń. Proszę zastanowić się nad takim rozwiązaniem. Na powyższym blogu, każdy tekst który Pani opublikuje jest zawsze traktowany z wielką powagą i zainteresowaniem.
Pluszak

A ja nie lubię jak znikają ludzie, teoretycznie w dzisiejszych czasach nie ma cenzury, ale spotkałem się już z przejawami takiej cenzury która skutecznie usiłuje zamykać ludziom usta. W sieci jest wiele miejsc na publikowanie bloga, można także założyć swoją własną stronę - z takiej strony nie wywali nikt. Jeśli zdecyduje się pani być pośród blogerów na pewno znajdzie się taka grupa osób które przyjmą panią z otwartymi ramionami, pomogą w uruchomieniu swojego własnego bloga czy strony www. Ze swej strony również mogę posłużyć radą. Nie mam pojęcia czy pani będzie obecna w sieci i gdzie, ale wiem że jest dużo osób które nie przestaną wywierać nacisku na Rząd RP po to aby zostały ujawnione wszystkie fakty dotyczące katastrofy TU-154M. Życzę powodzenia w internetowej społeczności, życzę znalezienia takiego miejsca w sieci w którym nie będzie ani cenzury ani moderacji niewygodnych wpisów.
Domyślny avatar

Nurni

14 years 7 months temu

ale dziekuje za link - będę zaglądał. Pozdrawiam Panią.
Bernard

za to że była Pani z nami, to prawdziwy zaszczyt. I przyłączam się do tego co już napisała Margotte ”stoimy murem za rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej, czemu często dawaliśmy wyraz na tym portalu”. Mam nadzieję, a właściwie pewność, że prawda o Tragedii Smoleńskiej zostanie ujawniona, a jej ofiary godnie upamiętnione. Pani rola, wypowiedzi publiczne i działania zmierzające w tym kierunku są nie do przecenienia. Podobnie jak pisała Margotte, jest mi bardzo przykro z powodu Pani pożegnania z portalem, ale szanuję Pani decyzję. Zapewniam też, że zawsze i w każdej sytuacji może na nas Pani liczyć i na nasze działania w miarę naszych skromnych możliwości. Pozdrawiam serdecznie Bernard
Ewikron

już dziś zaczyna mi brakować Pani i Nietoperza. Czy naprawdę musicie odejść? Pozdrawiam
Domyślny avatar

Julka

14 years 6 months temu

na tym portalu pewne osoby czują się w pełni w porządku i nie widzą problemu. Wszak, decyzja Nietoperza, a tym samym Pani Kurtyki nie wzięła się z nieba. Polecam pod refleksję. Co to Nietoperza - zna moje zdanie. A co do Pani Kurtyki i jej bloga- dziękuję. Pozdrawiam
Nygus

Nygus

14 years 6 months temu

- nie wiedziałem nawet że odszedł, choć faktycznie dawno Go tutaj nie widziałem, ale ja też mam od jakiegoś czasu "przestój", więc myślałem że to normalny stan. Z prywatnej korespondencji sprzed kilkunastu tygodni domyśliłem się (raczej to była informacja "pomiędzy wierszami" - wydedukowana przeze mnie z kontekstu korespondencji)że Blogpress gościł Panią Zuzannę właśnie dzięki Niemu. Jeśli te dwie osoby zaprzestają publikowania na takim portalu jak Blogpress to jest to dla takiego miejsca intelektualna strata nie do oszacowania. Szkoda - tym bardziej że akurat teraz powinniśmy raczej zwierać szeregi i trwać przy sobie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Możemy być pewni że po drugiej stronie trąbka-sygnałówka gra pełną mobilizację. Jeśli się coś jeszcze da odkręcić i jakieś ambicjonalne sprawy nie zaszły zbyt daleko to namawiałbym do zrewidowania decyzji. Jeśli "jest już pozamiatane" to bardzo szkoda, i radzę wyciągnąć chociaż z tego jakieś wnioski na przyszłość. Panią Zuzannę pozdrawiam serdecznie i zapewniam o szczerym podziwie dla Jej postawy.
Domyślny avatar

a ja to widze troche inaczej, widzi mi sie to tak jak odejscie Pan i załozenie PJN,dlaczego Pan Nietoterz teraz pisze zle? nie znamy przyczyn , zachowuje sie troche jak dzieci w piaskownicy, nie dali mi lopatki to zabieram itd, tylko czy o to chodzi? mozna naprawde sie rostac w przyjazni nie oczerniajac (bo ten co tak duzo szczeka zazwyczaj ma duzo na sumieniu)tak wic pdziekujmy im i zyczmy owocnej pracy , dzialania dla a nie przeciw
Blogpress

Z przykrością przyjmujemy do wiadomości, że podjęła Pani decyzję o przeniesieniu bloga na inny portal. Rozumiemy też, że znajomi są dla Pani w tych trudnych chwilach bardzo ważni, ważniejsi niż anonimowi przecież użytkownicy, czy nawet twórcy tego portalu. Czujemy się jednak w obowiązku wyjaśnić pokrótce kwestię, o której Pani pisze. Należy się to wyjaśnienie i Pani, i innym użytkownikom portalu. Otóż, portal nie zamknął się na Nietoperza. To była jego własna decyzja. Opuścił nas z własnej woli. Mimo tego, że dołączył do nas już po założeniu portalu, zawsze otrzymywał zapewnienia, że może się czuć tu gospodarzem. Trudno jednak wymagać, aby, z drugiej strony, jego głos był zawsze decydujący. Nigdy jednak żaden konflikt wewnętrzny, nie doprowadził choćby do sugestii, żeby sobie od nas poszedł. Wręcz przeciwnie - otrzymywał zapewnienia, że nawet jeśli zdarzają konflikty, to na portalu jest miejsce dla wszystkich, którzy tworzą jego zawartość. Decyzja o odejściu Nietoperza była nagła. Nawet gdy nam to zakomunikował, nie odebraliśmy mu prawa do edycji wszystkich wpisów na portalu, ani tym bardziej nie blokowaliśmy dostępu do portalu czy też nie usuwaliśmy konta. Odchodząc, wykasował wszystkie materiały, w których tworzeniu brał udział. Były to materiały zarejestrowane przez niego, ale nad którymi pracowały także inne osoby z portalu, i które były tworzone pod szyldem Blogpressu. Wśród materiałów tych były m.in. Pani wypowiedzi audio i wideo. Usunięcie tych materiałów spowodowało również, że bezprzedmiotowych stało się wiele, często wyjątkowych komentarzy użytkowników. To tyle tytułem wyjaśnienia na gorąco, po opublikowaniu przez Panią pożegnalnej notki. Wszyscy walczymy po tej samej stronie barykady. Z wyrazami największego szacunku dla wszystkiego, co robi Pani, i robił Pani świętej pamięci mąż Bernard Cezary Czerwiński Margotte Rzepka Yarrok
ender

Dziękuję za rzucenie światła na motywującą Panią Kurtykę kwestię odejścia Nietoperza. Wierzę, że nawet rozstania mogą być budujące, czego i Blogpressowi, i Pani Kurtyce serdecznie życzę. Bo przecież stoimy po tej samej stronie barykady. I oby tak było cały czas. Jeśli mają być różnice, to wierzę, że wszyscy z nas po tej samej stronie choć może w innych barykady punktach będziemy na tyle opanowani i świadomi tego co nas jednak łączy, aby różnić się pięknie i mądrze. I z pożytkiem dla Naszego Kraju.
Domyślny avatar

Nurni

14 years 6 months temu

Z punktu widzenia gości bardzo dobrego portalu stało sie coś co nie powinno się stać. Bywa że dobrym lekarstwem jest czas. Bo strata jest ewidentna a do tego obopólna. Z mojego punktu widzenia tracą wszyscy. Z kolei tekst pani Zuzanny jak zwykle znakomity. Bo to tekst o solidarności, solidarności która nie pozostawia żadnego wyboru, ale nie jest przy tym i żadnym ciężarem. gdyż taka oczywista. Bardzo serdecznie pozdrawiam Panią Zuzanne, pozdrawiam twórców Blogpress i pozdrawiam Nietoperza. Życze sobie i Wam byśmy zaczerpnęli oddechu. Jesteście wszyscy polskimi patriotami. To wcale nie za duże słowo. A wobec wszystkiego co dzieje się po 10.04 jesteśmy wręcz skazani na spotkanie.
Joanna

Joanna

14 years 6 months temu

Wiadomość o Pani odejściu z portalu Blogpress przyjmuję z ogromną przykrością! Mam nadzieję, że nie kieruje się Pani wyłącznie emocjami... Często zaglądałam na Pani blog i jeśli mam być szczera, to muszę przyznać, że jestem tu w dużej mierze dzięki Pani. Życzę dużo sił i nadziei!
wagram

wagram

14 years 5 months temu

" Co musicie przeżywać wy, skoro ja, ślepy, nie mogę na to patrzeć?MÜNCHEN-YALTA -MALTA "ten nieszczęsny nagłówek z  mojego s24, kojarzy mi sie nieodparcie z Pani przeżyciami, z tragedią Pani i Dzieci, z koszmarem zgotowanym Rodzinom - zgoła ponad cierpieniem Śmierci  O f i a r   Z a m a c h u   -Odchodzicie w stan zawieszenia, miedzy zyciem a smiercią - z tysiąca powodów,a w wiekszości haniebnych dla tzw. "Polski" "państwowej" -Boga proszę  o Nadzieję  dla Pani, proszę o hart Ducha dla  Synów.Jestem z Wami, opuszczonymi, właściwie przez wszystkich moznych tego nędznego swiata.God Bless  Mrs  Zuzanna Kurtyka -