Pogrzeb kartofla

Przez Irena Szafrańska , 13/04/2010 [08:55]

Możecie mnie nazwać nienawistnikiem. Zupełnie to nie dbam.Dziś mówię głośno: nie dam się zaglajchowć żadnym “porozumieniem ponad podziałami” .Drugi raz nie nabierzecie mnie na żadną grubą kreskę.

Wołam z bezsilnej złości, żalu i rozpaczy, przeproście nas. Przeproście Naród pogrążony w żałobie wy wszyscy , którzy z flekowania urzędu i osoby zmarłego prezydenta uczyniliście sport narodowy. Mistrzowie Polski w pluciu na odległość , specjaliści od balistyki wyrażający niedowierzanie, że ruski snajper nie trafił w prezydencką kolumnę z 30 metrów. Miłosierni życzący mu śmierci w wyniku zawału . Dobrze poinformowani obwieszczający, że nie wystartuje w wyścigu o reelekcję, bo jest pół żywy. Wy, którzy mówiliście o nim per Kaczyński. Językoznawcy potwierdzający swoim autorytetem, że słowo cham nie jest obraźliwe.Wy , odsyłający odznaczenia przez Niego nadane, wypisujący kłamliwe insynuacje  o Jego rodzinie. Wy, którzy wmówiliście ludziom , że psuje wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.Wy rechocący, z tego , że sportowcy nie pojechali do pałacu, a On stał i czekał. Wy, którzy  rzeczową krytykę zamieniliście na świadomą i zaplanowaną degradację, zniekształcając obraz jego osoby i prezydentury, kradnąc Polakom dumę z jego politycznych sukcesów. Wy wszyscy przeproście dziś ten cały pogrążony w żałobie naród. Zróbcie to zanim udacie się na pogrzeb “kartofla”. Albo nie pokazujcie się nam na oczy, nie liczcie na naszą krótką pamięć. Nie tym razem.

Bernard

W TVP jakaś przywieszka "Bądźmy razem", czy coś takiego. Razem tak, ale przez prawdę, a nie grubą kreskę. Zaraz zapiszą Prezydenta do PO, a dziedzicem prezydentury zostanie Komorowski... Kuczyński, który życzył Jarosławowi Kaczyńskiemu "wszystkiego najgorszego" - zadowolony dziś? sypia dobrze? Pewnie dalej teksty tego rzygającego nienawiścią impotenta umysłowego będą ukazywać się w Rzepie, i będzie pan były minister rzygał dalej w pierwszym radiu od gnojenia, w którym inny „wybitny” dziennikarz Kurkiewicz rozpoczynał każdy swój program od rzygów na prezydenta. Nie mam pretensji do tych, którzy maja inne poglądy i krytykowali prezydenta za to, czy za tamto, nawet ostro, ale merytorycznie. Np. takiego gnojenia nie używała postkomuna poza niektórymi indywiduami. Ale dla gnojarzy nie. Nie mam zamiaru zapomnieć. Nie mam zamiaru być razem. Niektórzy mam wrażenie, że zdobyli się na jakąś refleksję, czy to politycy, czy nawet dziennikarze. Ale zaczekam, popatrzę jak będą postępować dalej. Nie wierzę w nagłe przemiany. Wczoraj nie wytrzymałem w pracy. Kolega uśmiechając się (a swoich poglądów nie ukrywam) zapytał "no i jak tam po katastrofie"? Wiem, że nie miał złych intencji, (Kuczyński też pewnie nie życzył nikomu śmierci). Ale słowa skrzydlate wracają bumerangiem. Odpowiedziałem, że "zajebiście, wymiotło wreszcie kartofla". Zatkało. Nie pogniewaliśmy się na siebie, pracujemy biurko w biurko, ale mam nadzieję, że zdobędzie się na jakąś refleksję . Ja też się zastanawiam, czy nie nadużywam czasem mocnych słów w jakichś emocjonalnych dyskusjach, bo nie chcę żeby wróciły do mnie... Ale dzisiaj mówię dość. Będę was gnojarze pamiętał. Dobrze was zapamiętam.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

ja też nie ze wszystkim się zgadzałem jeśli chodzi o politykę Prezydenta (pisałem o tym na blogpress) ale czuję dokładnie to samo co Ty. Moja żona też tak się czuje. Pozdrawiam
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

świetny wpis, pozdrawiam
Domyślny avatar

Piękne i mądre słowa, bardzo Pani za nie dziękuję. Otwiera Pani oczy wielu ludziom, tak szybko zapominamy, a pamiętać musimy bo ONI liczą na naszą krótką pamięć. Jeszcze raz dziękuję za te słowa.
Godziemba

Od wczoraj robię to samo w pracy, namawiam to tego też przyjaciół. Efekt jest taki sam - wczorajsi "żartownisie" spuszczają łby i milczą. Ale to tylko przejściowe, po pogrzebie znów podniosą łby. Można liczyć tylko na tych, którzy zachowali resztę godności i honoru - reszta jest już ostatecznie stracona. Pozdrawiam
Domyślny avatar

marynia (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Nie przeproszą. To mali,podli, i tchórzliwi ludzie. Z nikim nie będę się jednać ponad podziałami. We mnie rośnie nienawiść. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Hanysjan (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

W pełni podzielam Pani pogląd. Oby całe społeczeństwo to też tak rozumiało.

Domyślny avatar

janusz1200 (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Dziękuję za ten tekst. (Jeszcze brakuje tego ćwoka, który nie zechciał przyjąć orderu)
Rzepka

Rzepka

15 years 6 months temu

słusznie, że pisze to Pani w imieniu nas wszystkich. Ja bym tego nie potrafił lepiej napisać. Dziękuję.
Domyślny avatar

Roman S. (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Pani Ireno, Na Boga, co sie stało z pani blogiem dzisiejszym na portalu WPROST.pl pt. Pogrzeb kartofla?
Domyślny avatar

tj

15 years 6 months temu

Śmiało, śmiało, z nazwiskami. Pamiętajmy bo należy się im jak mało komu, a amnezja już się zaczyna. "wyrażający niedowierzanie, że ruski snajper nie trafił w prezydencką kolumnę z 30 metrów" - Bronisław Komorowski "Miłosierni życzący mu śmierci w wyniku zawału" - to kto, bo nie wiem? Wałęsa? Niesiołowski? "Dobrze poinformowani obwieszczający, że nie wystartuje w wyścigu o reelekcję, bo jest pół żywy." - Palikot "Wy rechocący, z tego , że sportowcy nie pojechali do pałacu, a On stał i czekał. " - kto? "Językoznawcy potwierdzający swoim autorytetem, że słowo cham nie jest obraźliwe." - kto? "Jeszcze brakuje tego ćwoka, który nie zechciał przyjąć orderu" - ilu ich było...
Domyślny avatar

Koniecznie trzeba "uwiecznić" !!! tego (tych), którzy z taka lubością obwieścili Rodakom, ze od dziś wyrażenie CHAM, jest serdecznym, przyjacielskim pozdrowieniem. Wyrazem szacunku dla konkurenta, rywala, interlokutora... Bardzo wskazanym jest -byc może- uaktualnianej listy inwektyw (miał to w zwyczaju pewien Urban) pod adresem naszych "Kartofli" . TW Bolek słynął z epitetów w rodzaju: oszołomy, popaprańcy, psychole... Może pomogliby nam towarzysze z Trybuny Wyborowej?
filozof grecki

"Językoznawcy potwierdzający swoim autorytetem, że słowo cham nie jest obraźliwe." - kto? Jerzy Bralczyk "Jeszcze brakuje tego ćwoka, który nie zechciał przyjąć orderu" - ilu ich było... ostatnio Piotr Piętak
Domyślny avatar

Tak, to on. Wystarczy spojrzec raz na tę twarz, by wiedzieć z kim ma się do czynienia i zapamietac na zawsze.
Irena Szafrańska

Nowy właściciel AWR Wprost pan prezes Michał Lisiecki nakazał usunięcie mojego wpisu ze strony Wprost.Taką informację otrzymałam od redaktora prowadzącego. Za czasów byłego sekretarza, a mojego przyjaciela , Marka Króla, nie do pomyślenia.
Domyślny avatar

Roman S. (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Dodane przez Irena Szafrańska w odpowiedzi na

Wot i wsio paniatno... Ot, w trzy dni po tragicznych,polskich żniwach "właściciel", pan tworzenia opinii i cenzor w jednej osobie KROCZY dzielnie śladami swych prekursorów z KC PZPR. Mniemam, ze jest to brat w wierze Adama Szechtera. Jest mi ogromnie przykro, ze takie rzeczy dzieją sie we WPROST, które do niedawna było OPINIOTWÓRZCE. Do NIEDAWNA...Pani Ireno, współczuje w dwójnasób, ale chyba trzeba bedzie zmienić pracodawce, dla zachowania i twarzy i wartości. Mnie najbardziej uderza graficzne podobieństwo "trojaczków" :POLITYKA,WPROST i NEWSWEEK. NO COMMENTS. NIE SPODZIEWAŁEM SIE TAKIEGO OBROTU SPRAWY, BO PRZECIEŻ JESZCZE NIE ZAPADŁ EWENTUALNY WYROK niezawisłego, A TU- CHLAST, I NIE MA. Towarzyszu Lisiecki, macie jak w Eurobanku awans do struktur czekistowskich. Pazdrawlaju was!!!
Irena Szafrańska

Panie Romanie. Jestem dumną przyjaciółką Marka Króla, człowieka, który przeszedł długą drogę na druga stronę barykady. Gdyby nie jego niezłomna postawa, nie musiałby sprzedawać Wprost. Marek Był bardzo zaprzyjaźniony z parą prezydencką. Proszę mi wierzyć, że gdyby się ugiął pod naciskiem , nadal kierowałby pismem. Nic więcej nie mogę powiedzieć. A pan prezes Lisiecki jest młodym człowiekiem , urodzonym w 1976 roku.
Domyślny avatar

Pani Ireno, wiem co Pani czuje. Ja, nie miałem w zamyśle urazić p. Marka. Co to, to nie. Ująłem rzecz po imieniu, siegając po paralele z "kosmetyką cenzorską" Komitetu Centarlnego, która ni stąd, ni z owąd odziedziczył (?) ów młody, jak go była Pani łaskawa określić, człowiek. Fakt, ze tacy młodzi- nie młode lwy- jak ten Lisiecki, czy jego rówieśnik Rosół są "diabelnie" trendy. Ba, nawet otrzymują za swoja gorliwą lojalność wobec chlebodawców, sowite premie. Niestety, na UW oprócz "polonistyki stosowanej" chyba- o ile wiem- nauczania początkowego z dziedziny etyki jako takiej, nie stosowanej, z okazji np. żałoby narodowej. Smutno mi, że nie ma Pani w tamtej grupie, ale tak widać miało być. Stwórca pisze tak niesamowite scenariusze, że gdy ukazują sie "drukiem" wprawiają w osłupienie. To, co się Pani dzis przydarzyło nie jest kwestią przypadku.Wyrypała im Pani nagą prawdę, odsłaniając ich ohydne oblicza. Pozostawiam w "nieutulonym żalu salon" i kieruję się gdzie indziej.
filozof grecki

Prawdopodobnie pogrzeb pary prezydenckiej odbędzie się na Wawelu. Salonowcom to nie w smak. Już kręcą nosem na TVP Info, na Polsat News, historykom to się nie podoba, ględzą o kontrowersjach. A gdzie sondażownie? Chyba nie śmią zapytać Polaków, bo mogłoby okazać się, że 90% jest za :) Nie zapytają, bo znają nas, i boją się pytać...
andruch2001

Wawel należy do Polski i Polaków a nie do rajców miasta Krakowa ! Jeśli zastąpią drogę na Wawel to jak mi Bóg miły ..należałoby wówczas modlić się za ich parszywe dusze bo podejrzewam że bez jatki się nie obejdzie .. "Czy Rada Miasta Krakowa nie zgłosi stanowczego protestu?" Powiem tyle gówno ma do gadania jakaś jedna czy nawet dwie rady w obliczu żądań Narodu .. Jeśli się sprzeciwią to mogą swoje oświadczenia najwyżej zastruganym patykiem w nurcie Wisły zapisać ..
filozof grecki

Spokojnie, Andruchu, mój druhu :) Nie zgłoszą protestu. Czy nie widzicie, co dzieje się w naszym społeczeństwie? Nie chcę używać wielkich słów, więc powiem tylko, patrzcie i słuchajcie! Ja miałem chwilę rozbawienia, gdy słuchałem jak pismaki zadawali pytania przedstawicielowi Kościoła w Krakowie (przepraszam że nie zapamiętałem komu). Ale się zamotali. Nie wiedzieli, z której strony podejść, by skompromitować pomysł pochówku na Wawelu. W końcu ktoś z nich wymyślił... i zapytał, czy nie Kościół nie boi się, że skonfliktuje w ten sposób miasta - Warszawę i Kraków, bo każde z tych dwóch miast chciałoby dostąpić zaszczytu, by u nich była pochowana para prezydencka! I zaraz zakończyli konferencję, by nie wkopać się jeszcze bardziej... :)
Nygus

Nygus

15 years 6 months temu

...zupełnie jasne że przy pomocy frakcji zagranicy daliśmy się tak fatalnie rozegrać Ruskim, i że nawet tak specjalnej i zupełnie wyjątkowej okazji jak czczenie naszych najlepszych synów, którzy zostali zamordowani na tej parszywej ziemi nie będziemy w stanie przeprowadzić razem i z godnością ręce mi opadły w bezsilnej wściekłości.

Kiedy dotarło do mnie w sobotę rano co się stało i jakie cudowne postacie bezpowrotnie straciliśmy (bo przecież nasz Prezydent i jego wspaniała żona to tylko najjaśniej świecące diamenty z tej diamentowej korony) nie było we mnie nawet odrobiny chęci żeby "być razem" z kimkolwiek z NICH.

Jeśli o mnie chodzi to ja nieludzko pragnę zemsty!

Chrześcijańskie miłosierdzie mam w zanadrzu tylko dla tych, którzy się zechcą szczerze pokajać, ale na razie nie widzę do tego chętnych. Widzę wszędzie te same wszawe twarze i te same wszawe zagrywki co zawsze, tyle że jeszcze bardziej się nimi dzisiaj brzydzę.

Na dzisiaj chcę zemsty - niech na początek będzie nawet ta najłagodniejsza, za pomocą kartki wyborczej.

Żadnej nowej grubej kreski.

Nie, ja nie chcę "być dzisiaj razem" z panem Komorowskim. Ja jestem dzisiaj osobno - on tam ze swoim kumplem Palikotem, a ja tu - wpatrzony w czarno-białe zdjęcie dwojga wspaniałych ludzi, którzy za życia nie zaznali odrobiny wdzięczności za to co dla Polski i dla nas robili.

A przecież jeszcze Janusz Kurtyka, Anna Walentynowicz, wszyscy ludzie Prezydenta, wszysycy ludzi z PiSu, Janusz Kochanowski...  Boże, jaka długa lista pięknych ludzi!