Grzegorz Ślubowski: Petersburg. Pokój czy wojna. Zapiski polskiego konsula o współczesnej Rosji

Przez Blogpress , 05/11/2025 [08:00]

29 października 2025 roku w Bibliotece Publicznej Miasta Stołecznego Warszawy odbyło się spotkanie z Grzegorzem Ślubowskim, byłym konsulem w Rosji, zorganizowane przez Wydawnictwo Zona Zero.

Spotkanie miało charakter rozmowy z udziałem autora, prowadzącego Pawła Reszki oraz zaproszonych gości - m.in. ambasadora Bartosza Cichockiego - ambasadora RP na Ukrainie w latach 2019–2023 i Elizy Dzwonkiewicz - konsul generalnej we Lwowie  latach 2019–2024. Przebiegało w atmosferze osobistej refleksji i reporterskiej szczerości, łącząc opowieść o literaturze z analizą współczesnej Rosji i doświadczeniem pracy dyplomatycznej w Petersburgu.

Paweł Reszka zaczął spotkanie wspomnieniem długoletniej znajomości z autorem i jego drogi zawodowej — od dziennikarza i korespondenta w Moskwie po konsula RP w Petersburgu (2019–2025). Podkreślił reporterski talent Ślubowskiego, cytując fragmenty jego książki pokazujące absurdy rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości i codzienności w państwie autorytarnym.

 Grzegorz Ślubowski  opowiadał, jak jego spojrzenie na Petersburg - miasto poetyckie i wielokulturowe - zmieniło się po objęciu funkcji konsula: dostrzegł w nim jednocześnie „okno na Europę” i miejsce coraz bardziej duszone przez centralizację i propagandę Moskwy.

W rozmowie pojawiły się wątki kultury rosyjskiej i jej miejsca w świecie po 24 lutego 2022 r. Ślubowski bronił sensu czytania Achmatowej i Brodskiego mimo wojny, argumentując, że wykluczenie całej rosyjskiej kultury jest błędem. Brodski - jego zdaniem - był poetą wybitnym, choć sam uległ nacjonalistycznym impulsom, co widać w wierszu o Ukrainie. W Petersburgu - mówił - wciąż istnieją miejsca, takie jak Muzeum Anny Achmatowej, które stanowią enklawy wolności i niezależnego myślenia.

W dalszej części rozmowy Ślubowski wspominał moment wybuchu wojny: zaskoczenie, poczucie osamotnienia, a potem konieczność zamykania konsulatu. Opowiadał o stopniowym odwracaniu się rosyjskich znajomych, o atmosferze strachu i o tym, jak nawet dawne kontakty z kulturalnymi elitami stawały się ryzykowne. 

Ambasador Bartosz Cichocki, ówczesny szef placówki w Kijowie, podzielił się własnymi wspomnieniami z pierwszych dni wojny i refleksją o konieczności zachowania kontaktu z rosyjskim społeczeństwem - mimo politycznego rozdzielenia. Ostrzegał przed „nową żelazną kurtyną” i utratą zdolności zrozumienia tego, co dzieje się za nią.

Ślubowski relacjonował też coraz bardziej agresywne działania rosyjskich władz wobec pamięci o Polakach – niszczenie tablic i pomników, w tym monumentu ofiar polskiej operacji NKWD w Lewaszowie. Opowiadał o prześladowaniach i prowokacjach, których doświadczał, i o stopniowym odradzaniu się kultu Stalina, wspieranego nawet przez część duchowieństwa prawosławnego.

W końcowej części dyskusji  była konsul Eliza Dzwonkiewicz postawiła autorowi pytanie o sens „trwania” polskich placówek w Rosji w sytuacji, gdy kontakty były coraz trudniejsze, a Polonia często ulegała propagandzie. Ślubowski odpowiadał, że obecność polskich dyplomatów miała znaczenie moralne i symboliczne - była formą świadectwa i wsparcia dla tych Rosjan, którzy nie akceptowali wojny.

Spotkanie zakończyło się refleksją o odpowiedzialności za pamięć, kulturę i dialog w czasach wojny - o tym, że pomimo zamknięcia konsulatu i zniszczenia wielu znaków polskiej obecności, warto dokumentować i rozumieć to, co dzieje się w Rosji, zamiast odwracać wzrok.

Losy uczestników spotkania splatały się tu z historią, o której mówili: Reszka i Ślubowski – dawni korespondenci w Moskwie – spotkali się po latach, by opowiedzieć o świecie, który obaj dobrze znali, a który w ciągu kilku lat uległ dramatycznej przemianie; Cichocki i Dzwonkiewicz – dyplomaci z frontowych placówek wojny – wnieśli świadectwo własnego doświadczenia granicy między pokojem a piekłem.

Relacja: Bernard i Margotte